W konkurencji grupy hodowlane chodzi o to, na mój rozum i patrząc to co wygrywa te konkurencję na wystawach, by pokazać psy w jednym typie, jak najlepsze, w pełni rozwinięte raczej(klasa baby, szczeniąt odpada jak dla mnie, młodzież jak wiemy jest różna). Musi to pokazać, że faktycznie ta hodowla, którą reprezentują jest najlepsza, a nie, że różne cuda się trafiają w miotach, choć może faktycznie tak się dzieje, nieważne. Nie trzeba też wystawiać WSZYSTKICH psów z tym samym przydomkiem, tylko te najlepsze właśnie!
W Białymstoku konkurencje hodowlane były przed oceną w ringach i drugą najlepszą hodowlą zostałą hodowla, gdzie psy w ocenie w ringu dostały słabe oceny, a były inne hodowle do wybrania, Wojtka, gdzie różne kolory i psy nie były wyrównane, choć wszystkie lepsze od tej hodowli z drugiego miejsca, ale po prostu różne, i Beaty, gdzie była piękna Dolina i Berdysz, ale był też baby Finał i sędzia powiedział, że zaważyło to, że to pies nierozwinięty, że nie powinno się wystawiać takich młodych psów w takich konkurencjach.
A co do par, to psy również muszą być w jak najlepszym typie, jak najbardziej podobne do siebie, takie kopie praktycznie. Więc pokazywanie człapiącego szczeniaka/młodzieży z championką/championem/dorosłym poprawnym psem jest dla mnie bezsensowne, tak jak pokazywania na przykładzie gończych lekkiego, krótkiego, ciemnego psa z długą, mocną, bardzo podpalaną suką
