Mamy tymczas.
Oto odp od DT od Kikou (pozwalam sobie wkleić bo to wspólna decyzja)
"hej
miałabym kojec bo moje dziadki mieszkają wszystkie w domu a jeśli chłopak jest tak łagodny jak piszesz i nie gryzłby dziadeczków mógłby latać po domu i wybiegu całą dobe razem z całym stadem dziadziusiów...
warunki takie domowe, ja nie jestem żadnym profesjonalnym hotelem, zajmuje sie przeważnie starowinkami...
codziennie gotuje dla piesków + sucha karma (koszt 350zł/m + ew. koszt leczenia)
ale nie jestem w stanie go układać czy iść go wybiegać porządnie bo z takim sporym stadkiem w domu musze prawie cały czas z nimi być. Powiem tak, na krótko mógłby do mnie przyjechać ale na dłużej typowy ogar będzie sie u mnie nudził...
wybieg jest spory ale nie na tyle żeby psisko potrzebujące dużo ruchu porządnie sie wyszalało....
jakby co to raczej prosze dzwoń, bo rzadko zaglądam na dogo
pozdr."
Jednocześnie wolontariuszki napisały nam, że "pies marnieje".
Ja wiem co potrafi zrobić schron, wiem jak pies potrafi wyglądać po paru dniach nawet, psychika siada a potem z czasem (natychmiast?) zdrowie, marne żarcie, obok trauma i nieszczęście i agresja, pies się po prostu rozsypuje, a już po tyg/miesiącach tam

...dziewczyny, to nie jest tak, że psu tam nie dzieje się krzywda...
Cena super. DT sprawdzony i polecany. Domowy. Prowadzony z sercem. Byłby czas, żeby mu na spokojnie szukać domu. Nie dopuścić by się rozchorował, zadbać nawet o to oko ( w schronie zlewają podłogi chemikaliami, psy mają nieliche kłopoty z oczami), dać porządną miskę i opiekę itd itd
Co decydujemy?
http://www.dogomania.pl/threads/206610- ... stac/page2" onclick="window.open(this.href);return false;
BasiuM- dopisałam dwa istotne zdania do ogłoszenia.