A ja sie zastanawiam, czy intensywne oszczekiwanie swiata ma w ogole zwiazek z hormonami. Bo rozumiem, jak pies ciagle szuka konfrontacji z innymi psami, sprawia klopoty z ulozeniem z powodu checi dominacji, tego typu sprawy. Ale szczekanie?... Z tych ogarow co znam, wielkimi szczekaczami sa: Nero

Karbon i... Minuta

a ja bardzo trudno podejrzewac o nadmiar testosteronu.
Darianna pisze:Nigdy nie poznaję swojego psa z innym gdy oba są na smyczy. To twarda reguła której się trzymam, wyjątkiem są suki i szczeniaki, chyba że właściciel sobie nie życzy. Znam Brando i widzę, że na smyczy jest bardziej spięty więc na co mi to. Luzem albo się obwąchają ostrożnie albo ominą łukiem.
Bardzo sensowna zasada. Owszem, sporo psow nie ma problemu w sytuacji 'na smyczy' ale wszystkie duzo latwiej sobie radza bez niej, kiedy moga porozumiec sie swoim jezykiem ciala, a nie gdy sa spiete, na napietej smyczy ograniczajacej mozliwosci ruchu. Tez zaobserwowalam, ze Kontrabas bez problemu 'dogaduje ' sie z psami puszczonymi luzem (wstepne obwachanie i albo zabawa albo rozejscie sie, czasem od razu szeroki luk, a czasem konfrontacja, jak Minuta jest w poblizu

) a z psami na smyczy czesciej dochodzi do szarpaniny. A juz zwlaszcza jak oba sa na smyczy.
Darianna pisze:Co do kontaktów pies-pies mam jeszcze jedną, dla niektórych kontrowersyjną zasadę: nie integruję w przebieg ich sprzeczek do pierwszej krwi. Nie mówię tu o przypadkach, gdy jakiś pies się z agresją rzuca na mojego lecz o typowych sprzeczkach męskich. Dużo krzyku, kotłowanina, wygląda groźnie a psom nic nie jest. Mają się dogadać ze sobą a nie ze mną. A jak to zrobią od razu to na przyszłość będą mieli mniej sprzeczek
Ta zasada tez bardzo mi sie podoba, wierze ze psy bez naszej ingerencji po psiemu zalatwia swoje sprawy. Niestety, to podejscie zwykle nie spotyka sie ze zrozumieniem innych wlascicieli psow. Oj, nasluchalam sie juz, ze co ja sobie wyobrazam, ze psa nie zabieram, przeciez one sie gryza!

A ja widze, ze troche sie sprzeczaja czyje na wierzchu i wcale potem nie wygladaja na nieszczesliwe ani pokrzywdzone.
