Strona 5 z 5

Re: Energia po raz pierwszy:)

: poniedziałek 06 cze 2011, 11:52
autor: milysliwy
Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że wyprawy na rowerze mogą szkodzić. :niewka:
Chciałem by nabrała troszkę sylwetki, a poza tym taj Jej ciekawość przy odkrywaniu nowych terenów.

Re: Energia po raz pierwszy:)

: poniedziałek 06 cze 2011, 16:46
autor: qzia
Jeśli jedziemy powoli i pies może sobie penetrować okolice to chyba nie szkodzi. Gorzej jeśli się gna, a pies skupia całą energię :mrgreen: na tym, aby dogonić rower. Taki ogarek i tak robi na zwykłym spacerze ze 4 razy tyle km co my.
A tak na marginesie, to sobie właśnie pomyślałam, że myśliwi mogą ganiać z psem po lesie ile chcą i nikt się do nich nie przyczepi. Gdzie tu sprawiedliwość. A ja nawet na własnym polu muszę psa pilnować, bo mi sołtys grozi, że go odstrzeli. Bo moje pole to jego łowisko.
Pozdrawiam Kasia

Re: Energia po raz pierwszy:)

: poniedziałek 06 cze 2011, 18:20
autor: zybalowie
milysliwy pisze:Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że wyprawy na rowerze mogą szkodzić. :niewka:
Chciałem by nabrała troszkę sylwetki, a poza tym taj Jej ciekawość przy odkrywaniu nowych terenów.

Ja bym tam w histerię nie wpadała ;-)
Brać poprawkę na wiek to oczywiście rzecz słuszna i wskazana, ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby niedzielny rowerzysta na spokojnej wyprawie rowerowej był w stanie pognać tak, żeby uszkodzić swojego dorosłego psa...
Wszystko z głową, po prostu.

Re: Energia po raz pierwszy:)

: piątek 10 cze 2011, 09:10
autor: milysliwy
qzia pisze:Jeśli jedziemy powoli i pies może sobie penetrować okolice to chyba nie szkodzi. Gorzej jeśli się gna, a pies skupia całą energię :mrgreen: na tym, aby dogonić rower. Taki ogarek i tak robi na zwykłym spacerze ze 4 razy tyle km co my.
A tak na marginesie, to sobie właśnie pomyślałam, że myśliwi mogą ganiać z psem po lesie ile chcą i nikt się do nich nie przyczepi. Gdzie tu sprawiedliwość. A ja nawet na własnym polu muszę psa pilnować, bo mi sołtys grozi, że go odstrzeli. Bo moje pole to jego łowisko.
Pozdrawiam Kasia

Re: Energia po raz pierwszy:)

: piątek 10 cze 2011, 16:53
autor: kantar
Kantar wita Energię ;) mimo, że własnej ma sporo ;) Pozdrawiamy

Re: Energia po raz pierwszy:)

: czwartek 30 cze 2011, 14:23
autor: milysliwy
qzia pisze:Jeśli jedziemy powoli i pies może sobie penetrować okolice to chyba nie szkodzi. Gorzej jeśli się gna, a pies skupia całą energię :mrgreen: na tym, aby dogonić rower. Taki ogarek i tak robi na zwykłym spacerze ze 4 razy tyle km co my.
A tak na marginesie, to sobie właśnie pomyślałam, że myśliwi mogą ganiać z psem po lesie ile chcą i nikt się do nich nie przyczepi. Gdzie tu sprawiedliwość. A ja nawet na własnym polu muszę psa pilnować, bo mi sołtys grozi, że go odstrzeli. Bo moje pole to jego łowisko.
Pozdrawiam Kasia

Droga Kasiu!!!
Sołtys to niech takie teksty swojej żonie wciska. Ja czasem też takie wypowiedzi słyszę, powiem krutko- chłop, prostak:)!!!
Możesz mu odpowiedzieć, że swoje pole ogrodzisz i nie będzie polowania:)

Re: Energia po raz pierwszy:)

: czwartek 30 cze 2011, 14:59
autor: eliza
A może jakieś zdjęcia Energii? Bo pewnie już wyrosła dziewczyna! :)

Re: Energia po raz pierwszy:)

: czwartek 30 cze 2011, 23:17
autor: nulka
Możesz mu odpowiedzieć, że swoje pole ogrodzisz i nie będzie polowania:)
Tak podobnie było u nas ,chodziliśmy z psami po nieogrodzonej działce i się czepiali ,ogrodziliśmy i spokój !

Re: Energia po raz pierwszy:)

: piątek 01 lip 2011, 09:15
autor: milysliwy
Tak to już jest w naszym kraju,
Nie potrafimy szanować się nawzajem :zly2:

Ja uciekłem z miasta na wieś by być bliżej natury :marzyc:
Wczoraj np. po ulewie ubrałem się i z Energią w pola, ale miała frajdę :cwaniak:

Re: Energia po raz pierwszy:)

: piątek 01 lip 2011, 09:37
autor: qzia
Bardzo bym chętnie ogrodziła, ale to 6 ha i nie mam kasy na tyle płotu. :(
Może kiedyś. Ja uciekłam z miasta na wieś by mieć spokój :D no ale przy 14 psach to raczej wpadłam z deszczu pod rynnę. Na razie sołtys się odczepił, ale przez pierwszy rok cięgle nas dręczył. Teraz chyba już zwątpił. :jezyk:
Pozdrawiam Kasia