Pozwolę sobie jeszcze raz zabrać głos, o pewnych refleksjach z doświadczenia zootechnicznego, już pisałem.kwadra pisze:Weszynosko
po pierwsze nie chcialam cie urazic piszac ze sa to mieszance![]()
:
Niestety psy z dwóch ras to są mieszańce, taka jest prawda.

Tylko chodzi o to jak te mieszańce dalej prowadzić i wykorzystać z sukcesem dla hodowli ogara.
Tak naprawdę, to jaką by się hodowle prowadziło (selekcję, dobór par rodzicielskich, dolew uszlachetniający nawet innych ras) to trzeba mieć przed oczami cel, czyli ostateczny wygląd zwierzęcia. Mówiąc wygląd mam na myśli nie tylko fenotyp ale też psychikę, użytkowość, zdrowotność. Czyli dążenie do jakiegoś ściśle określonego wzorca. Celem nie może być zwiększenie bazy genetycznej czy poprawienie zdrowotność ale całość zwierzęcia, aczkolwiek może być to pierwotnym etapem wieloletniego projektu.
Jeżeli tego określonego celu nie będzie, to trudno mówić o planie i końcowym sukcesie.
