
Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
- maciejasia
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:21
- Gadu-Gadu: 8172848
- Lokalizacja: Czarne Błoto
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)

- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Dzięki Asiumaciejasia pisze:ale Ci ładnie Małgosiu z tymi szczeniakami...prawdziwa psia mama



- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Ostatnio miałam z Nuciskiem małą "wojnę"
Przed wczoraj mianowicie pannica rzuciła fochem i przestała jeść suchą karmę. Od czasu do czasu mieszałam jej witaminki z jogurtem i tym polewałam jedzonko. Dostawała tez co drugi dzień gotowana kolacje. Kiedy w środę dostała sucha karmę nie chciała jej nawet oglądać
Wtedy się zezłościłam na nią i stwierdziłam ze musi się przyzwyczaić z powrotem do suchej. Tym bardziej że niedługo wakacje i może wspólny wyjazd, a nie zawsze będzie możliwość wożenia ze sobą wszelkich Nutkowych dodatków i gotowania jedzonka dla niej
Pannica w środę po szkoleniu nie chciała jeść śniadania, choć nagródek wcale się nie objadła, bo leniwa była i nie chciało jej się ćwiczyć
Kolacje zjadła ale niezbyt chętnie i to nie cała. Śniadania w czwartek nic, kolacji nic...nawet ćwiczyć za nagródki nie chciała... W piątek rano już zaczęłam się o nią martwic... bo głodna już była ale nie chciała jeść, chodziła tylko i jęczała. Obserwowałam ja ale nie wyglądało na to żeby coś jej dolegało, na dworze harcowała ile wlezie, biegi, skoki, robienie podkopów
Tak się nie zachowuje chora psica
Spróbowałam z nia troszkę poćwiczyć i pochłaniała już nagródki z takim samym zapałem jak zawsze
więc w sumie pewnie to była próba wymuszenia na pańciostwie czegoś "lepszego" do jedzenia
Wczoraj już zjadła śniadanie i kolacje, ale karmę musiałam jej polać woda, bo suchego nie chciała ruszyć. Czy to normalne? Czy wasze uszatki tez czasem miewają takie nastroje ?
Niedługo na szczęście zmieniamy karmę ze szczeniaczkowej na dorosłą, więc będzie zmiana smaku i możne Nucie sie odmieni
Miejmy nadzieje 












- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
ja wczoraj miałam dość....dzień burzowy...ogromne skoki ciśnienia...moja mama wylądowała na pogotowiu ze stanem okołozawałowym....syn złamał rękę (prawą !!!) w nadgarstku......
więc koniec gotowania i dogadzania psom......kupiłam suche i dałam jeść...
oczywiście wszystkie gończe wsunęły michy bez wąchania..szczeniury to samo.....
a Diuna foch
niestety nie miałam nastroju polewania jej jakims smaczkiem...poszła spac bez kolacji....
po nocy foch minął
więc koniec gotowania i dogadzania psom......kupiłam suche i dałam jeść...
oczywiście wszystkie gończe wsunęły michy bez wąchania..szczeniury to samo.....
a Diuna foch

po nocy foch minął

Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Małgosiu napisałam na swoim blogu ,że podlewam suchą rosołkiem,gotuję dla moich kości i do suchej troszke dolewam ,a Łazik jest na odchudzaniu i wydaje mi się ,że już trochę szczuplejszy 
A ja dopiero teraz dotarłam do zdjęć Nutki i Arafata,super razem się skumplowały,Arafat na jednym zdjęciu wygląda jak futrzak to tu gdzie jest odwrócony tyłem,w biegu wyglądają oboje cudownie,szkoda ,że my mamy tak daleko do Was bo też byśmy Was chetnie tzn.Łazik chętnie by obwąchał Nutkę

A ja dopiero teraz dotarłam do zdjęć Nutki i Arafata,super razem się skumplowały,Arafat na jednym zdjęciu wygląda jak futrzak to tu gdzie jest odwrócony tyłem,w biegu wyglądają oboje cudownie,szkoda ,że my mamy tak daleko do Was bo też byśmy Was chetnie tzn.Łazik chętnie by obwąchał Nutkę

- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Oj to wczorajszy dzień chyba dla wszystkich był taki mało udany
Oby kolejne były już tylko lepsze

nulka
Ja właśnie też dodawałam często coś do kamy
Teraz mam tego efekty
Mam nadzieje że to minie, bo czasem to bardzo niewygodne wręcz niemożliwe i wtedy jest problem. 
Pozdrawiamy serdecznie i oby kiedyś Łazik z Nucia mieli okazję się poznać (obwąchać)


Widocznie te typy tak maja Beatkoweszynoska pisze:a Diuna fochniestety nie miałam nastroju polewania jej jakims smaczkiem...poszła spac bez kolacji....
po nocy foch minął


nulka
Ja właśnie też dodawałam często coś do kamy



Pozdrawiamy serdecznie i oby kiedyś Łazik z Nucia mieli okazję się poznać (obwąchać)

- Kate
- Posty: 260
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 21:46
- Gadu-Gadu: 8801519
- Lokalizacja: Krosno / Warszawa
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Kasja samej suchej karmy w życiu nie tknie... A polana też musi być tym, na co ma ochotę. Taka już jest :0
Dziewczyny się odchudzają, żeby w wakacje super wyglądać nad wodą

Dziewczyny się odchudzają, żeby w wakacje super wyglądać nad wodą


- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
No to widzę, że nie tylko Nuta tak wybrzydzaKate pisze:Kasja samej suchej karmy w życiu nie tknie... A polana też musi być tym, na co ma ochotę. Taka już jest :0
Dziewczyny się odchudzają, żeby w wakacje super wyglądać nad wodą![]()


Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Nie, nie tylko Nuta. Choć to żadna pociecha
Dunia jak karmiła małe (bo teraz jak je dokarmiam to jej to przeszło) jadła wyłącznie surowe mięso i piła wyłącznie śmietanę ale powyżej 18tki. Niezdrowe? Wątpię. Ona wiedziała czego jej potrzeba. I wymusiła to na mnie (niemal) głodem. Ona wiedziała, że ustąpię i jej dam czego potrzebuje. Trudno. Takie już są są te nasze ogary

Dunia jak karmiła małe (bo teraz jak je dokarmiam to jej to przeszło) jadła wyłącznie surowe mięso i piła wyłącznie śmietanę ale powyżej 18tki. Niezdrowe? Wątpię. Ona wiedziała czego jej potrzeba. I wymusiła to na mnie (niemal) głodem. Ona wiedziała, że ustąpię i jej dam czego potrzebuje. Trudno. Takie już są są te nasze ogary

-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Nutka Nadbużańskie Granie Blog ;)
Hm, moje psy od czasu do czasu też robią głodówkę, ale u nich to raczej nie fochy, czasami tak latem mają, że nie chcą jeść, no to chowam karmę i daję dopiero następnego dnia i wszystko jest OK. Czasami Blue też ma takie dni, że jak widzę, że zaczyna jeść trawę (ale tylko młode pędy) i jakieś tam inne roślinki, to wtedy kupuję jej jabłka lub inne owoce i je wcina jak smakołyki, ale po kilku dniach się "nudzą". Myślę, że psy żywione głównie suchą karmą muszą od czasu do czasu dostać coś dodatkowo, czegoś "żywego", typu owoce, mięso itp., takie nie przetworzone, surowe 
