Kiedyś się jeszcze rozpiszę w kwestii gotowania, bo po prostu mam niejedno pytanie, a też pewnie na niejedno podobne padły już tu odpowiedzi i muszę poczytać. W świecie świeżo upieczonych właścicieli psów jest wiele ważkich pytań i wątpliwości

Jutro na pewno skorzystamy z posraczkowego przepisu

I żeby nie zasładzać, po prostu ładnie podziękuję jeszcze raz.
---
A teraz pozwolę sobie zmienić nieco temat, bo spotkała nas niecodzienna, bardzo ciekawa i miła przygoda. Chwilę temu wyszliśmy na siku, Mozart w progu trochę marudził, akurat sięgałam po klucze, zerknęłam dopiero po chwili... Patrzę a mój pies ma w pysku torebeczkę na prezenty, trzyma je w paszczy równiutko za oba sznurki, jak w reklamie
Nad głową mam wielki znak zapytania, pies podnosi paszczę, sięgam po torebeczkę. I rozglądam się - dopiero w tym momencie zauważam, że na progu wszystkich drzwi na klatce stoją takie same torebeczki.
Okazało się, proszę sobie wyobrazić, ze ktoś z sąsiadów postanowił zrobić prezent - postawił przed wszystkimi drzwiami małe torebeczki z czekoladowymi mikołajami, z karteczką "Wszystkiego najsłodszego - Mikołaj"

Mozart, rozczarowany faktem, ze zabrałam mu jego łup, natychmiast podjął akcję zgarniania torebki sprzed drzwi sąsiadów

- czemu zapobiegliśmy
A potem wracając z sikania, wyciągał szyję na każdym piętrze i próbował upolować każdą torebkę przed drzwiami.
Dawno nikt nie zaskoczył mnie w tak pozytywny sposób

Mamy naprawdę dziarskich sąsiadów! A ja na tablicy ogłoszeń wywiesiłam kartkę, dziękując świętemu mikołajowi

Naprawdę udana końcówka dnia. A nasza psiura tymczasem staje ładnie na nogi - będzie dooobrze.