Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A moje kwitło kiedyś. Było ogromne i bardzo fajne. Teraz jak mam ogary to już nie mam kwiatków Może dlatego nic mi się nie układa. Dziś kupię nowe drzewko szczęścia.
Pozdrawiam Kasia

NIE KUPUJ! Ja ci dam - mam kilka do adopcji

qzia pisze:A moje kwitło kiedyś. Było ogromne i bardzo fajne. Teraz jak mam ogary to już nie mam kwiatków Może dlatego nic mi się nie układa. Dziś kupię nowe drzewko szczęścia.
Pozdrawiam Kasia

pocieszę Cię..u mnie w domu króluje zasada,co do kwiatów-"przetrwają najsilniejsi"
na balkonie hodowałam sobie we wakacje maciejkę,groszek pachnący i cós jeszcze..i albo mi Lubo zeżarł chabazie albo słońce wypaliło,albo nie wyrosło..
w domu za to giba się skrzydłokwiat-ma się całkiem ok,bo sam potrafi poprosić o wodę oraz anthurium(po przejściach) i hoja,którą kocham miłością wzajemna-daje mi kwiatki,które uwielbiam (a z tego co wiem hoje nie kwitną znowu tak często:))
mój ogar fakt-najchętniej zeżarłby wszystko co zielone w domu
Marta

Bardzo lubię skrzydłokwiaty Kiedyś miałam pięć i wszystkie kwitły jak durne - na okrągło.... aż któregoś ranka wstałam, przetarłam oczy, a tu... pustynia. Wszystkie donice puste... Ogi (to niewiniątko z awatarka) zjadł moje kwiatki..., kawałek obrusu, firanki i zasłony też....
Musiał coś zeżreć na spacerze i próbował się tego pozbyć... Myślałam, że źle się skończy.... ale o dziwo nic się nie działo...
A co do przetrwania najsilniejszych... nikt chyba nie ma większego talentu niż ja.... Potrafię ususzyć nawet kaktusy

Ja jeszcze stare jesienne foty z babcinego ogródka- pomidorki sadzone dla mnie i ulubione moje kwiatki- takie proste, a jakie urocze:

Moja wiosna 2012!!!

No to wiosna wybujała...

hehe a ja spojrzałam wyzej i sie dziwie ze juz pomidorki macie

ładna wiosna u mnie na razie tylko taka

U mnie

Kolorowo ale inaczej


Bratek mało kolorowy

Bratek mało kolorowy? Eee one zawsze mnie rozbrajają tymi kolorami właśnie i że mroziku się nie boją.