Strona 39 z 105
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 07:53
autor: Ania W
Gryfna - temat był (wcale odkrycia ostatnich dwóch lat nie są tak przełomowe jak to się niektórym wydaje), jest i będzie...tylko sposób jego poruszania się zmieni i nie będzie to zmiana na lepsze.
Możemy za to wszyscy podziękować osobom, do których policzenia nie potrzeba nawet palców jednej ręki.
Chociaż ja nadal uważam, że nie można się poddać duktaturze i zastraszaniu tych, którzy uważają, że mają monopol na "jedynie słuszną" prawdę.
Naprawdę nie można

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 09:01
autor: miszakai
Kurcze! To tylko wklejony link

Nie chcę stawać po niczyjej stronie ale pojawił się obszerny wpis w temacie entropii na innym forum, sama chciałam wkleić link..., chociażby poglądowo. Na razie u Cygaro entropii nie ma ale nie wiem na jak poważną oceniałabym tą wadę, mając z nią na co dzień do czynienia. Patrzę na środowisko jeszcze trochę z boku i wydaje mi się, że reakcje obu "stron" są dla postronnych już co najmniej przewrażliwione i podejrzane. Temat chyba ostatecznie znajduje się w sferze poglądów a nie surowych wyników badań i faktów, bo gdyby tak było to dawno zostałby rozstrzygnięty. Wydaje się więc, że emocje są bez sensu, należy tylko informować o tym co się pojawia w miarę obiektywnego. Na tle innych wpisów z wszystkich forów akurat ten przywołany wydaje się na tyle merytoryczny i staranny, że warto go przytoczyć

A wydźwięk? Każdy musi odfiltrować treść po swojemu.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 10:57
autor: Ania W
Tak byłby mertyroczyny, gdyby ograniczył się do podania faktów zgodnie z wiedza danej osoby(z zaznaczeniem, że jest to jedno ze stanowisk) i podania argumentów przemawiających za konkretnym stanowiskiem. A przy tej retoryce i kwiecistych porównaniach nie wnosi on nic do mojego życia - z taką formą po prostu nie da się dyskutować.
To nie do końca jest tak, że temat jest w sferze poglądów - te oczywiście można zmieniać - są pewne fakty i tych zmienić się nie da. Można je jednak różnie intepretować. Ideałem byłby konsensus...ale go nie będzie, bo jak ktoś się tak zapieklił w swoim stanowisku i ma misję "dowalenia" innym to nie ma szans na porozumienie.
Piszesz, że wydaje się że emocje są bez sensu...Trochę to dziwnie brzmi- bo jak ci na czymś zależy, jak widzisz że wielu naprawdę robi dużo dla rasy i jak wiesz, że możesz liczyć na szczerość innych, a ktoś rujnuje w kilka miesięcy, ba tygodni, to na co pracowało się lata...to nie da się uniknąć emocji.
A tak zamiast normalnej rozmowy i argumentów mamy coś takiego:
http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=13&i=59698&t=59698" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogary jako jedyna rasa jest permanentnie obsmarowywana na różnych forach (i przy okazji jej właściciele)...a potem ta osoba co to sobie robi 5000 km w ramach zorganizowanego przez siebie " obscenic deviant tour" zdziwona pyta dlaczego nikt z ogarami nie poluje. No szok po prostu!
Przy okazji troszkę się dziwię...ja wiem, że podróż do ojczyzny może być dużym przeżyciem, zwłaszcza samolotem...ale żeby zaraz nazywać to "tour" ?

Bo już "obscenic" (zwłaszcza "language")w tym kontekście, a tym bardziej "deviant" już mnie nie dziwią
Mam tylko nadzieję, że przez takie akcje nie stracimy tego co powstawało naprawdę długo.
I jak to cudnie napisała samograjka - zawsze można zabrać zabawki i iść do innej piaskownicy zamiast sypać piachem po oczach.
P.s. Wiem, że złamałam swoją zasadę o nie pisaniu o innych forach na tym forum, ale na łowieckim nie jestem zalogowana i starałam się ustosunkować do treści w kontekście przywołanego tematu. Będę starała się uniknać tego w przyszłości
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 11:07
autor: rafkow
Ania W pisze:a potem ta osoba co to sobie robi 5000 km w ramach zorganizowanego przez siebie " obscenic deviant tour"
W tym przypadku, z pewnością warto taki dystans pokonać,
aby mógł się przekonać iż są miejsca na świecie,
gdzie psy d***** nie szczekają a człowiek człowiekowi nie jest wilkiem
Tylko, że z takim bagażem kompleksów, to będzie chyba miał sporą dopłatę do biletu

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 14:23
autor: hania
Linki na łowiecki trzeba klikać dwa razy.
miszakai - bez emocji można do pewnego momentu. Ale potem ten moment nadchodzi a emocje trudno wyciszyć. Ja mam wysoki próg pobudliwości. Ale np tego, że ktoś ktoś próbuje zrobić krzywdę moim przyjaciołom, ludziom na których mi zależy, hodowcom, którzy walczą o dobro rasy którą kocham - nie zniosę.
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: czwartek 23 kwie 2009, 15:19
autor: miszakai
Ja tylko mówię, jak to wygląda z boku - dla tych, którzy nie "widzą" tej krzywdy bo: nie doczytali, zaglądają raz na jakiś czas, chcą poznać rasę itd. Wydaje mi się, że przy takich przypadkach jak agresor nr 1 lepiej w ogóle się nie bronić; najlepiej zlekceważyć, bo treść jaka powstała żyje w sieci swoim życiem i dla osób z zewnątrz brzmi zniechęcająco
Wydaje mi się, że odpowiedź na prowokację tylko karmi prowokatora a on szaleje w najlepsze dalej. A jakby zaległa cisza to co? Pisałby w kółko i do siebie?
No, może i tak

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: piątek 15 maja 2009, 14:41
autor: diamantina
Słuchajcie, odnośnie entropii jeszcze, tak sobie pomyślałam i na zielonym też napisałam, że skoro np. ktoś kupuje zdrowego szczeniaka tak? bez entropii, chce tego psiaka i na wystawy i do hodowli, a tutaj bum, w wieku późniejszym wychodzi entropia z jakiejś tam przyczyny, np. opisywanej tutaj przez Hanię:
viewtopic.php?f=9&t=242" onclick="window.open(this.href);return false; (w 3 poście) lub innej to może by zmienić troszkę te przepisy hodowlane, że zrobić tak, że z entropią dopuszczać do hodowli
pod warunkiem, że jedno z przyszłych rodziców będzie wolne od tej wady, tak jak jest w dwurzędowości rzęs, a wtedy i wilk syty i owca cała
I nikt (chyba) nie będzie nieuczciwie postępować przez robienie po kryjomu zabiegu lub w najgorszym wypadku psa się pozbywać, bo niehodowlany.
Tylko to uczciwie prowadzić i trzymać się tego. Bo wady wg mnie nie da się zupełnie wyeliminować przecież. Zresztą nie tylko ogary są obciążone tą wadą, ona u innych ras także występuje i jakoś nikt z tego jakiegoś wielkiego dramatu nie robi.
Nie wiem, czy ktoś może się wypowiedzieć i ewentualnie mnie nawrócić?
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: niedziela 17 maja 2009, 18:52
autor: Józef
diamantina pisze:Słuchajcie, odnośnie entropii jeszcze, tak sobie pomyślałam i na zielonym też napisałam, że skoro np. ktoś kupuje zdrowego szczeniaka tak? bez entropii, chce tego psiaka i na wystawy i do hodowli, a tutaj bum, w wieku późniejszym wychodzi entropia z jakiejś tam przyczyny, np. opisywanej tutaj przez Hanię:
viewtopic.php?f=9&t=242" onclick="window.open(this.href);return false; (w 3 poście) lub innej to może by zmienić troszkę te przepisy hodowlane, że zrobić tak, że z entropią dopuszczać do hodowli
pod warunkiem, że jedno z przyszłych rodziców będzie wolne od tej wady, tak jak jest w dwurzędowości rzęs, a wtedy i wilk syty i owca cała
I nikt (chyba) nie będzie nieuczciwie postępować przez robienie po kryjomu zabiegu lub w najgorszym wypadku psa się pozbywać, bo niehodowlany.
Tylko to uczciwie prowadzić i trzymać się tego. Bo wady wg mnie nie da się zupełnie wyeliminować przecież. Zresztą nie tylko ogary są obciążone tą wadą, ona u innych ras także występuje i jakoś nikt z tego jakiegoś wielkiego dramatu nie robi.
Nie wiem, czy ktoś może się wypowiedzieć i ewentualnie mnie nawrócić?
Proszę Cię.... Odpuszczając sobie jaka jest praktyka - nie chcę kolejnej zadymy: rozmnażać i wystawiać psów z wadami nie wolno!!!!! Wolno je kochać

Cała reszta to naginanie rzeczywistości do aktualnych potrzeb naginacza (nie mylić z naganiaczem

)
Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: niedziela 17 maja 2009, 19:20
autor: bea100
diamantina pisze:...Bo wady wg mnie nie da się zupełnie wyeliminować przecież. Zresztą nie tylko ogary są obciążone tą wadą, ona u innych ras także występuje i jakoś nikt z tego jakiegoś wielkiego dramatu nie robi.
Nie da się.
Nie robi z entropii dramatu nikt, kto wie coś o (koszmarnych) wadach jakie mogą dotknąć psa. Nieuleczalnych, z cierpieniem nie do wytrzymania bo brak pomocy, nieuchronnie kończących się ślepotą czy kalectwem czy śmiercią. Zawęzimy to do okulistyki? Ja widziałam wstrząsający pokaz na seminarium we Wrocku ( i dlatego zdjęcie samego skalpela Kynegosa mnie nie przerazi

). Porównanie entropii do innych wad wypada dla samej entropii bledziuteńko ( o Distichiais już nie wspomnę). Wystarczy otworzyć net i sobie popatrzeć...(i żeby zaraz nie było, że lekceważę entropię u ogara

)
Ludzie do mnie dzwonią aktualnie po szczeniaczki. Już dwa razy padło stwierdzenie "ogary są rasą UPOŚLEDZONĄ bo mają wadę OCZU" (

) pytam skąd takie wiadomości - odp. "czytałem w necie". Tyle z tego rozumieją postronni. Poszła fama, że nasze psy są "upośledzone", no i ta "wada oczu" (dobre sobie, przecież ogary mają nad wyraz zdrowe oczy i w dodatku bardzo wytrzymałą rogówkę).
Paradoks to to, że ogary są rasą naprawdę mało obciążoną chorobami. Wytrzymałą, dobrego zdrowia. Wystarczy porównać się z innymi.
Chcemy mieć ogara- rasę idealną ( a jest wogóle taka pytam sobie a muzom?). Ale co z tego rozumieją inni? Ot właśnie to co napisałam i co usłyszałam telefonicznie
Nie mówię, żeby milczeć. Sama mówię. Ale no naprawdę...Ta histeria ( coponiektórych) na temat entropium już mnie wkurza przyznam. Dla ogara jako rasy robi się z tego wylewanie dziecka z kąpielą...

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu
: niedziela 17 maja 2009, 19:53
autor: Leszek
bea100 pisze:diamantina pisze:...Bo wady wg mnie nie da się zupełnie wyeliminować przecież. Zresztą nie tylko ogary są obciążone tą wadą, ona u innych ras także występuje i jakoś nikt z tego jakiegoś wielkiego dramatu nie robi.
Paradoks to to, że ogary są rasą naprawdę mało obciążoną chorobami. Wytrzymałą, dobrego zdrowia. Wystarczy porównać się z innymi.
Ta histeria ( coponiektórych) na temat entropium już mnie wkurza przyznam. Dla ogara jako rasy robi się z tego wylewanie dziecka z kąpielą...

Sama prawda. Niestety tak to jest, że jedna zła opinia więcej złego robi niż wiele działań pozytywnych. Ci co tak krzyczą, przecież też mogą prowadzić hodowlę według swoich zasad.
I zła atmosfera (nieproporcjonalnie zła) nikomu nie pomaga.
