Strona 372 z 426

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 09:28
autor: kasiawro
cd.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 09:32
autor: Wilga
Zdjęcia cudne. Ale zazdroszczę terenu :) I krzykliwe na końcu.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 10:24
autor: rafkow
Dzięki Kasiu, przyjemnie popatrzeć jak się rozwijacie fotograficznie !
Zazdrościmy ! Zwłaszcza że bardzo chcieliśmy tam być i nosić za Wami statyw :cry:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 13:58
autor: miszakai
Wow, nooo. Cuda 😍

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 14:33
autor: musia
Mnie Stawy milickie kojarzą się z serialem "komisja morderstw".

Może wam, tutejszym, coś zgrzytało, ale ja byłam zachwycona sposobem pokazania waszego regionu, wplecenia go w historię odcinków. Wcześniej nawet nie wiedziałam , że "Stawy Milickie" istnieją.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: czwartek 28 mar 2019, 16:06
autor: kasiawro
Dzięki kochani!!!
Rafkow - Tomo połknął bakcyla, nawet na polowanie bierze aparat i resztę potrzebnego sprzętu ;) :sekret: . Dla mnie ten sprzęt jest za ciężki i nie jest łatwo, ale się nie poddaję.
Musiu seriali nie znam, ale zawsze twierdzę, że region nasz zachwyca :happy3: . Stawy Milickie są największym kompleksem hodowlanym karpia w Europie.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: poniedziałek 01 kwie 2019, 20:41
autor: gosia_en
Kasia, ja te zdjęcia codziennie oglądam, niesamowite ujęcia i klimat :)
i niby wchodzę oglądać ogary, a na te ścieżki nie mogę się napatrzeć :)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: poniedziałek 01 kwie 2019, 22:44
autor: katar
kasiawro pisze: czwartek 28 mar 2019, 09:22 Po kilkunastu kilometrach doszliśmy na obiad do Hubertówki. Zarządca stawów niegdyś tutaj mieszkał. Piękny budynek, pyszny karp i dobre piwko - polecamy!!! Z psami można nocować, są konie i koty :). Właściciele bardzo mili. My ruszyliśmy z Żurawia i Czapli do Hubertówki piechotką.
Kiedy byliśmy z Iną w tamtej okolicy, to nie miała jeszcze roku. Nie mogliśmy sobie pozwolić na takie wędrówki. Byliśmy w Hubertówce, ale samochodem ;)

Zdjęcia super, pozwalają nam odświeżyć sobie wspomnienia, chociaż my byliśmy o innej porze roku.

Czy w Żurawiu i Czapli dalej działa sklepik koszyczkowy?

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: poniedziałek 01 kwie 2019, 22:50
autor: kasiawro
gosia_en pisze: poniedziałek 01 kwie 2019, 20:41 Kasia, ja te zdjęcia codziennie oglądam, niesamowite ujęcia i klimat :)
i niby wchodzę oglądać ogary, a na te ścieżki nie mogę się napatrzeć :)
Dziękuję bardzo Gosiu, cieszę się że się podobają :).
katar pisze: poniedziałek 01 kwie 2019, 22:44 Kiedy byliśmy z Iną w tamtej okolicy, to nie miała jeszcze roku. Nie mogliśmy sobie pozwolić na takie wędrówki. Byliśmy w Hubertówce, ale samochodem ;)

Zdjęcia super, pozwalają nam odświeżyć sobie wspomnienia, chociaż my byliśmy o innej porze roku.

Czy w Żurawiu i Czapli dalej działa sklepik koszyczkowy?
Fatra też jeszcze roku nie ma, ale daje radę :).
Sklepik jest, przyjechałam z 2 kg masła i twarogiem :). Pycha jedno i drugie i sernik do kawki też był.
My pewnie się tam jeszcze pojawimy, kwestia czasu jak nie będzie innych pomysłów na weekend.

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda

: wtorek 02 kwie 2019, 11:03
autor: katar
kasiawro pisze: poniedziałek 01 kwie 2019, 22:50
katar pisze: poniedziałek 01 kwie 2019, 22:44 Kiedy byliśmy z Iną w tamtej okolicy, to nie miała jeszcze roku. Nie mogliśmy sobie pozwolić na takie wędrówki. Byliśmy w Hubertówce, ale samochodem ;)
Fatra też jeszcze roku nie ma, ale daje radę :).
Super :)

Sprawdziłem, że Ina nie miała wtedy nawet pół roku. Przy sierpniowych upałach musieliśmy się dostosować.