Jakoś nam się źle na duszy zrobiło po niedzieli więc wybrałyśmy się dziś z Fartą na biegówki. Dwie godziny w górkach, w śniegu, bez ludzi i już ciut lżej i lepiej.
To nasze drugie wspólne bieganie z Fartą, spełniam powoli swoje marzenia i plany z nią

.
Relacja śnieżne z Niemczańskich Wzgórz oraz biegowe w Srebrnej Górze: