Dziekuje bardzo
Naprawde dawno juz nic mnie tak nie rozbawilo znienacka, jak ten widok psow czekajacych na mnie 'z zyczeniami'.
cora im taka fajna niespodzianke pomogla przygotowac 
Ketrin - zdjecia dostalam bardziej pod katem Goniwiatrow, niz zlotu

Nie wiem ilu ogaromaniakow sie zlecialo :]
(Ela tak enigmatycznie sie rozpisuje;) ale ponoc bylo bardzo fajnie, a psy mogly wybiegac sie po lesie, bo zlot organizowala pani lesniczy
Basik poki co snuje sie lekko przybity sytuacja, a jeszcze nie wiem, czy tam cos nie tkwi w tej ucietej poduszeczce. No nic, zobaczymy jutro.
Moze kciuki zadzialaja
