W niedzielę Fiord miał historyczne spotkanie z Panem Tadeuszem Orlewskim
Pan ten miał przez wiele lat hodowlę ogarów "Kosmolanka" i był znajomym Pana Kartawika. Jest ostatnią żyjącą osobą z tych którzy zakładali hodowlę ogara w Polsce, a ogary dalej mu w duszy grają.
Mieszka w Puławach więc skontaktowaliśmy się z nim - oczywiście na spacerze w lesie.
Trochę się obawialiśmy tego spotkania - Fiord został poddany dokładnym oględzinom co do wyglądu, zachowania w lesie no i
gonu. Na koniec usłyszeliśmy werdykt - to niewątpliwie ogar. UFFFF.... Nie daliśmy plamy.

Ta ocena więcej dla nas znaczy niż wszystkie wystawy świata.
Pan Tadeusz stanowi niesamowitą kopalnię wiedzy o ogarach, i pracy z ogarami. Obiecał Nam pokazać stare zdjęcia swoich ogarów - nie mogę się doczekać.

Będzie możliwość spotkania się z Panem Tadeuszem na klubówce w Goraju.
