Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Nulka dzieki i pozdrawiamy

U nas normalnie to o Minute jestem spokojna, jak juz to raczej Kontrabas potrafi buty obrobic czy cos ale ogolnie zostaja same nawet wiekszosc dnia, spokojnie. No ale teraz to jest ryzyk, ze sobie krzywde psisko zrobi. Totez dzisiaj babcia musiala jakos psy zniesc na 'salonach'

A dla zmiany tematu - mamy fajne nowe miejsce na spacery. Duzo lepsze, niz nasz las pobliski

pospacerowac by






















Niech no tylko Minutka wydobrzeje...

No no psiaki moga się wyszaleć ,tym bardziej zdrówka dla Minutki

Irie może to już gdzieś było ,ale co za obroże maja psy ,zwykłe odblaskowe ,czy jakieś inne ?

Będę szukać tropowych

To nawet nie sa obroze, tylko takie tasmy zapinane na rzep. Odblaskowe tez nie sa, ale dosc dobrze widoczne, z racji tego koloru oczo... Stwierdzilam, ze bede je zakladac na spacery na terenach lowieckich, bo Minute to z daleka trudno od sarny odroznic, skacze przez trawy tak samo A ze sarny obrozy nie nosza, to mozna sie domyslic, ze to jednak pies, gdyby sie ktos przypadkiem zastanawial
Bas niby na uwiezi biega, ale bylo juz tak, ze mimo to mi sie wymknal znienacka, wiec dla bezpiecznosci jemu tez nie zaszkodzi.

Rzeczone tereny obfituja w wode, co szczegolnie Minute bardzo cieszy.

Świetne są takie odległe od cywilizacji przestrzenie. Psiaki mają radochę. A w wodzie to Basik też brodzi... no może Minutka bardziej żywiołowo . Fajny spacer.
Ja takią taśmę - opaskę używam głównie na leśnych spacerach.

Oj - teraz dopiero przeczytałam - ZDRÓWKA I CIERPLIWOŚCI dla Minutki
A tereny spacerowe - fiu, fiu - prawie jak moje
Pozdrawiamy Was serdecznie

widac ze Nucia ma sie swietnie!!!

taplanie w wodzie do brzucha to , nie ma chyba piekniejszej rzeczy dla moich ogrow szkoda ze moje auto pozniej tez wyglada rownie pieknie

jeszcze nawiazujac do jezyka Basia, to moja mamuska jak wracala z wystawy caly czas to powtarzala "ale on mial taaaaaaaaki dlugi jezyk", "ale ten jezyk to moze byc az taki dlugi..." itd

Jakos mi ostatnio nie idzie blogowanie na biezaco. Ale na dowod ze Minuta szybko wtedy doszla do siebie mam fotki z jej szalenstw z zapakowana lapa. Najwazniejsze, ze na zlot sie wyrobila z oficjalnym rozpakowaniem i tam juz nie trzeba bylo jej pilnowac, zeby sie sama nie rozpakowywala co chwile. I tak zreszta okazalo sie, ze z 7 szwow zostaly tylko 4. 3 jakos zdolala sama wyciagnac w miedzyczasie.


















A tu jeszcze wczesniejsze zabawy w piaskownicy, tam gdzie woda, laki i pola, tam i piasku bylo pod dostatkiem:







ogarze potworze :]

Świetne tereny!
A to wyrobisko piasku - rewelka
U nas też było podobne, ale podeszło wodą i jak chciałam się w nim pobawić z Łycarem to utopiłam się do połowy i Piotrek mnie musiał wywlekać, bo sama nie dałabym rady - normalnie jak bagno, mały ruch i ciągnie w dół