Myślę że to był strzał w 10 jeżeli chodzi o dobór tatusia do mamusi
Nic nie ujmując tej dwójce ale czasami jest też tak, że jedno i drugie nie jest w czołówce najpiękniejszych ogarów w naszym kraju a dzieciaki rewelacyjne .
Oby następny wybór dał równie udane potomstwo
A dzięki. Nie sto tylko 18( nieustanne).
Reda też niedługo ma urodziny. Ale na razie zostałyśmy na włościach same. Dzisiaj panowie (Rafał i Leśny) wsiedli w samochód i pojechali pod Poznań na szkolenie. Tak właściwie to Rafał go tylko wywozi na miesiąc. Trochę smutno będzie bez chłopaka i tego jego zimnego nosa, który wszędzie się wpycha, ale trochę się wyszaleje. Za to my babki w tym czasie zadbamy o linię.
A my dzisiaj też szukaliśmy wiosny:
A następnie pozowaliśmy:
PO drodze spotkaliśmy kolegę. Młodszy od nas, ale też już mu pysk siwieje. Ponieważ dzisiaj wesoły dzień to dostał od nas chłopak ciasteczka. Biedak Cynamon siedział za płotem.
Ale ile już można chodzić, nogi/łapy mnie bolą. CZy możemy do domu?
Bo w domu..............
No i wiecie, że mam urodziny i to 5. Trochę bałam się zdmuchnąć te świeczki, ale mi pomogli. A potem mogłam jeść i jeść:
Ale nie dałam rady i musiałam odpocząć:
A tak poważnie to mi smutno. Lesia nie ma. Będzie dopiero w połowie kwietnia. Rzucił mnie chłopak dla jakiegoś szkolenia i paru dzików. Ale pan mówi, że dobrze mu idzie. Idzie mu tak dobrze, że 10 kwietnia startuje nawet na konkursie dzikarzy. Mam nadzieję, że dostanie jakąś nagrodę i podzieli się ze mną.
Wasza jak zawsze Reda.