Strona 36 z 55

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 17:23
autor: EiMI
kerovynn7 pisze:Pewnie porcja za duża,
:gleba: :gleba: :gleba: Niemożliwe :gleba: :gleba: :gleba:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 17:56
autor: kerovynn7
EiMI pisze:
kerovynn7 pisze:Pewnie porcja za duża,
:gleba: :gleba: :gleba: Niemożliwe :gleba: :gleba: :gleba:
ha, ha ha.....
ok 60 dag posiekanego korpusu z kurczaka garść gotowanego ryżu z płatkami owsianymi i pół startej marchewki - to śniadanie, a wieczorem mają suche albo kości.
1/4 śniadania zostaje w misce

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 18:06
autor: BasiaM
Na Jurka są pieniądze na koncie Funduszu.
beata wpłaciła duuuuużą kwotę ( na Jurka lub innego biednego ) i Ewa z Aresem również zasiliła konto .... więc kup AniuN posłanko i daj znać to prześlę Ci pieniążki na wyprawkę dla małego :piwko:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 19:20
autor: ania N
Byłam teraz w lecznicy- czipa nie znaleźliśmy. :niewka:

Po raz drugi kazałam go zbadać - nic nie widać niepokojącego. Może mnie oświecicie o co chodzi. Jak Jura śpi kilka razy w nocy budzi się ciągnąc mocno nosem, potem wydaje dźwięki przypominające odkasływanie aż do odruchu wymiotnego. Tak jest tylko w nocy. To możliwe żeby było to od klaloryferów?
Nie widać żadnej wydzieliny z nosa ani nic :mysl_1:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 20:25
autor: Asia_i_Bora
Hebanek też tak robił. Jakby mu kurz do środka wpadał. Bo latem też tak się działo, więc u nas kwestia kaloryferów to nie była. Ale suche powietrze może potęgować wrażenia faktycznie.

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 21:31
autor: ania N
Wet tez mówił że może wciągną coś do nosa. :wow_3:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 21:32
autor: BasiaM
A może to początki przeziębienia ? W nocy i wieczorami się nasila :niewka:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 21:47
autor: ania N
BasiaM pisze:A może to początki przeziębienia ? W nocy i wieczorami się nasila :niewka:
Tego się boję - Fiord tak kiedyś miał , wyszły gluty po 2 tyg. ;) Zobaczymy. Jeden wet badał go w piątek, dzisiaj drugi. :niewka:

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 22:20
autor: EiMI
kerovynn7 pisze:
EiMI pisze:
kerovynn7 pisze:Pewnie porcja za duża,
:gleba: :gleba: :gleba: Niemożliwe :gleba: :gleba: :gleba:
ha, ha ha.....
ok 60 dag posiekanego korpusu z kurczaka garść gotowanego ryżu z płatkami owsianymi i pół startej marchewki - to śniadanie, a wieczorem mają suche albo kości.
1/4 śniadania zostaje w misce
Moje by z głodu zdechły na takich porcjach :gleba: Zwłaszcza Etna ;)

W kwestii prychania i kaszlu nie pomogę... Żaden z moich psów nigdy nie był przeziębiony/ chory. Może posłanko mu się kłączy, albo jest wyprane/wypłukane w czymś, co mu nie pasuje...
Jak za sucho, to spróbuj na noc mokry ręcznik na kaloryfer powiesić i zobaczysz, czy będzie lepiej...

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)

: wtorek 29 lis 2011, 22:26
autor: bea100
Czy on tak miał od pierwszego dnia u Ciebie?
Jeśli nie, to może by tak Rutinocorbinkę na noc i czosnek (Aliofil)?