Strona 350 z 417

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: sobota 23 sie 2014, 15:20
autor: Wigro
Uchaty, przyjacielu trzymaj się.
Michę opróżniasz, to będzie dobrze,
ale powiedz Pańci aby nosiła gaz bojowy, np. NATO ( to nie jajca) !
aby obroniła psa obronnego, by my Ogary nie gryziemy,
walimy na glebę przeciwnika, a prostaki nas wtedy kąsają,
po brzuchach,nogach, po czym mogą
- i to są koszty.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: sobota 23 sie 2014, 19:30
autor: Ania W
No tylko, że tym razem te "prostaki" to ogary...

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: sobota 23 sie 2014, 20:29
autor: ketrin
biedny Uchaty niech szybko dochodzi do zdrowia :piwko:
mojej sznaucerce pryskałam jakimś srebrnym sprayem na rany

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: sobota 23 sie 2014, 22:18
autor: BasiaM
Uchaty zafundował sobie wieczorny spacer wokół osiedla :wow_3: :psiako:
Potem pocałował Codę, na co ona baaaaaaardzo się ucieszyła :lol: napił się wody i sprawdził czy w chałupie wszystko gra :D
Potem było mycie ran, zastrzyk, założyłam mu gustowny kubraczek i pacjent padł jak długi :sen:

W ciągu dnia temperatura była różna, o godz. 12:00 - 38.6, 17:00 - 38.4 a o 22:00 - 38.9 :niewka:
Obiad zjedzony z szybkością światła ( wątróbka z warzywami ).

Ropa w okropnych ilościach spływa z ran ale to dobrze :uff: niech wszystko wypłynie i zajmiemy się gojeniem ran.

Byle do rana wytrwać i oby jutro już było lepiej :prosze_1:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 08:57
autor: KasiaR
Uchaty się dopiero rozkręca :silacz: będzie coraz lepiej :piwko:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 13:10
autor: Żaneta
Uchatku trzymaj się i wracaj do zdrowia :silacz:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 18:41
autor: BasiaM
KasiaR pisze:Uchaty się dopiero rozkręca :silacz:
Dokładnie, tylko nie w tą stronę co trzeba :placzek:

Antybiotyk nie działa. Dziś rano gorączka znów 39,1
Niestety wydzielina ropna spowodowała, że utworzyły się kanały i dodatkowo znalazłyśmy dziś z wet ranę po lewej stronie klatki.
Wlewasz rivanol lewą stroną, prawą wypływa :placzek: kosmos jakiś :strach_2:

Nastąpiła zmiana antybiotyku, teraz domięśniowo, piekący zastrzyk co 24 godz :( plus płukanie ran i jeszcze raz płukanie aż zacznie pojawiać się zwykły płyn surowiczy :prosze_1:

Klatka piersiowa Uchatka wygląda jak żółty ser z dziurami :placzek:

PS. teraz mam wrażenie, ze ropy wypływa jakby mniej, temperatura spadła do 38 st.

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 19:41
autor: Hekate
Uchatku, nie daj się! :prosze_1: My tu się martwimy.

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 19:58
autor: endo
Uchatku, bądź dzielny :silacz: Będzie dobrze, tylko trzeba czasu, u nas takie rany goiły się prawie miesiąc :wow_3: przytulamy Cię mocno :marzyc:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: niedziela 24 sie 2014, 21:05
autor: ania N
O rany - ja po kilku dniach bez netu zaglądam a tu Uchatek biedny. Trzymacie się mocno :silacz: