Strona 348 z 417

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: czwartek 21 sie 2014, 22:23
autor: weszynoska
Będzie dobrze....musi :silacz:

:prosze_1:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: czwartek 21 sie 2014, 22:34
autor: Marta A
ojojojojj.. Ucholku, zdrówka szybko :(

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 10:26
autor: BasiaM
Jesteśmy po wizycie wet.

Rano jeszcze na śpiocha i na leżąco oczywiście Uchatek zjadł pierś z kurczaka :cwaniak:
Potem kilka razy siku i do weta.
Gorączka 39,5 st., obrzęk nieznacznie mniejszy, ból jest ale nie taki jak wczoraj :uff:
Dziś bolesny zastrzyk w tyłek plus przeciwbólowy, mycie ran itp.

Uchaciu dziś nawet interesował się innymi psami i otoczeniem :psiako:

Wieczorem ja muszę mu zrobić zastrzyk i podawać antybiotyk co 8 godzin.
Jutro wizyta wet.

Po powrocie z kliniki Uchatek swoje łapy skierował pod lodówkę i zaczął domagać się jedzenia :mrgreen:
Zjadł pyszne śniadanko, dostał ciastko, napił się wody i poszedł spać :sen:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 11:13
autor: aganowaczek
Oj.... dobrze wiem jak to jest z ranami po "starciach psich". Będzie dobrze! Że tak kolokwialnie powiem - wyliże się!
Pozdrawiamy serdecznie całą psiarnią :zgoda: :piwko:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 11:18
autor: Gosia
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 15:51
autor: Raptor
dużo zdrówka dla Uchatka

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 17:47
autor: Pixi
Jak apetyt wraca,to znaczy że zdrowieje :piwko: Trzymaj się Uchatku.

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 18:38
autor: BasiaM
Dzisiaj to taki dzień w kratkę :niewka:
Na siku nie chce wychodzić, jak już się uda zaciągnąć to siknie raz i zwiewa do domu.
Obiadu nie chciał jeść, na szczęście wcześniej udało mi się podać antybiotyk zakamuflowany w sercu kurzym :cwaniak:

Pojawił się wysięk z rany. Uchaty się wkurza i wylizuje wszystkie koce na których śpi :zly3:
Ja zwariuje chyba :zly2:

Siedzi, dyszy, nos raz zimny raz ciepły, raz zaśnie potem siedzi godzinę i patrzy :(

Nie ma lekko :placzek:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 18:41
autor: Ania W
Nosem to się nie ma co sugerować - termometr prawdę powie ;)
Może mu już ten przeciwbólowy nie działa. :mysl_1:

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las

: piątek 22 sie 2014, 18:43
autor: SARABANDA
Ciężkie to będą jeszcze ze 2 - 3 dni, potem już z górki. Cierpliwości i dużo spokoju, nic nie poradzisz.
Wysięk to chyba jest normalny ( tak mi się wydaje ) na tym etapie gojenia się rany szarpanej.
I ja bym jeszcze zrobiła mu posłania przykryte prześcieradłami, żeby były gładkie , wymieniać i prać.