Strona 346 z 417
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: poniedziałek 07 lip 2014, 21:02
autor: śmiga
Super noski
Uchatku ale natrzaskałes kobitek. Jak Ty je wszystkie upilnujesz?
A co na to Twoja partnerka domowa?
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: sobota 12 lip 2014, 12:21
autor: BasiaM
śmiga pisze:Jak Ty je wszystkie upilnujesz?
A co na to Twoja partnerka domowa?
Uchaty ma wprawę w pilnowaniu małych duperelków

a Coda cóż ... musiała pogodzić się z tym i na randce kibicowała Uchatkowi jak tylko mogła i pilnowała, żeby wszystko sprawnie poszło

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: piątek 08 sie 2014, 12:27
autor: BasiaM
Trochę odkurzymy bloga
Codusia ...
Codusia biega teraz kilka razy w tyg po lesie i bardzo to polubiła. Jak widzi, że wyciągam buty do biegania to ona stoi już pod drzwiami i piszczy.
Ma niesamowitą radochę jak biega po kilkanaście km, wszystkie kałuże zalicza, zajączki pogoni i pani w lesie przypilnuje

- codusia.JPG (77.72 KiB) Przejrzano 1129 razy
Uchaty ...
Uchaty bieganie ma w nosie

woli piesze, długie wędrówki, lubi wycieczki na jezioro i uwielbia górki ... te małe i te duże też

Niedługo jedzie zobaczyć swoje córeczki to dopiero będzie zabawa

- uchaty.jpg (78.22 KiB) Przejrzano 1128 razy
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: piątek 08 sie 2014, 18:04
autor: Grot
BasiaM pisze:
Ma niesamowitą radochę jak biega po kilkanaście km, wszystkie kałuże zalicza, zajączki pogoni i pani w lesie przypilnuje
Dołączę się do klubu biegacza z ogarami

Też ostatnio zabieram Grociaka i biegamy. Jutro w planach 12 km, tylko nie wiem czy mi klucha wytrzyma

bo w ostatnie upały po 7 km miał dosyć.
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 15:11
autor: BasiaM
Mało tu ostatnio wpisujemy ale dziś mamy smutną wiadomość
Jutro mieliśmy jechać do Uchatkowych dzieciaczków, niestety Uchaty nie zobaczy swoich dzieci
Wczoraj mieliśmy przykre starcie z dwoma pieskami i Uchaty ma trochę poszarpany brzuch i klatkę piersiową
Wczorajszy dzień zakończyliśmy wizytą w klinice wet, Uchaciu ma dwie spore rany na klatce piersiowej, kilka szwów, kilka mniejszych ranek na brzuchu po przeciwnej stronie i ciut poszarpane uszy
Dziś kiedy znieczulenie zeszło biedny nie może sobie znaleźć miejsca, nie chce jeść, nie chce chodzić, tylko stoi a każda próba zrobienia kroku rysuje się na jego pyszczku wielkim bólem
Przed chwilą udało mu się położyć i śpi
Jak uda mu się przejść kilka kroków to idzie napić się wody i wraca na łóżko.
Nie będziemy go męczyć podróżą a na miejscu maluszki nie dałyby mu spokoju więc lepiej niech zostanie w domu.
Chyba tylko ze mną pojedzie Coda
Dziś mamy wizytę kontrolną u wet.
Trzymajcie kciuki za szybkie wyzdrowienie naszego Pimpusia

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 15:21
autor: Ewka
O mój Boże!

Uchatku trzymaj się i zdrowiej jak najszybciej...

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 15:25
autor: SARABANDA
Trzymaj się kuzynie

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 17:23
autor: Grot
No to kiepsko

W sobotę rozmawialiśmy o starciach naszych psów

Wykrakane
Zdrowiej

Trzymamy kciuki
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 17:39
autor: aniamam
Uchatku zdrowiej. Trzymamy kciuki

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
: czwartek 21 sie 2014, 18:31
autor: Hekate
Aż się serce kraje

Wracaj szybciutko do zdrowia Uchatku
