Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ufff, zaległości nadrobione
Bolesławiec piękny - wałki mi się bardzo spodobały
Muszę sobie w przyszłym roku chwilkę wygospodarować

Masiewska chatka cudna. Różne konfiguracje ogarów i ludziów też się świetnie ogląda. Sielanka...

kasiawro pisze: Chciałam tylko sprostować, że Zagaj całe swoje dotychczasowe życie nie wie co to znaczy spać na łóżku .

hmmm ja bym raczej użyła czasu przeszłego, gdyż jak się okazało - podróże kształcą
Z resztą po takich sukcesach łowieckich Zagajowi należy się własna kanapa jak psu buda

Piękne babie lato U nas też w tym roku wyjątkowe...
A na barwy jesieni to się chyba tylko na zdjęciach napatrzę bo ciągle coś się nie składa...a jak przychodzi weekend to wraz z nim deszcze i robi się buro i ponuro

Ania W pisze: Bolesławiec piękny - wałki mi się bardzo spodobały
Muszę sobie w przyszłym roku chwilkę wygospodarować

Wałki też mnie zauroczyły, gorzej z ceną . Zapraszamy jak zawsze .

Ania W pisze: Z resztą po takich sukcesach łowieckich Zagajowi należy się własna kanapa jak psu buda

On ma kanapę, tylko poziom psiej kanapy mu starczy .

Ania W pisze: Piękne babie lato

Tak w tym roku było wspaniałe .

Zgadzam się z przedmówcami że Zagajowi się kanapa należy i duża buda żeby tę kanapę pomieścić
Bolesławiec przepiękny, na szczęście coraz częściej mi się włącza że wystarczy że coś jest piękne i nie muszę tego mieć
Masiewskie klimaty zaczarowały nas wszystkich, tradycyjne domy, przyroda, ludzie, chociaż szkoda że wieś już nie taka prawdziwa a coraz bardziej letniskowa. Piękne miejsce z piękną historią , taki trochę koniec świata. A na dożynkach jak śpiewali...

Brawo Zagaj

A propos polowania: Prosze Zagajka ode mnie wymiziac.Tomku, Kasi tez sie mizianko nalezy

A kolory piekne i takie grzybki tez bym pokosztowala... tak z patelni na maselku ...

SARABANDA pisze:Zgadzam się z przedmówcami że Zagajowi się kanapa należy i duża buda żeby tę kanapę pomieścić

Budy ma nawet dwie, leżankę przed buda też, a wybiera zazwyczaj kostkę labo wycieraczkę.

SARABANDA pisze:
Bolesławiec przepiękny, na szczęście coraz częściej mi się włącza że wystarczy że coś jest piękne i nie muszę tego mieć

Mi też podoba się jedno auto, ale nie muszę go mieć .

SARABANDA pisze: A na dożynkach jak śpiewali...

Kurcze zapomniałam o dożynkach, pierwsze moje takie śpiewane nie po naszemu.

ania N pisze:Brawo Zagaj

Dzięki Wam .

elap pisze:A propos polowania: Prosze Zagajka ode mnie wymiziac.Tomku, Kasi tez sie mizianko nalezy

Wszyscy wzajemnie wymiziani

elap pisze:A kolory piekne i takie grzybki tez bym pokosztowala... tak z patelni na maselku ...

Grzybki mogę do Lipska zabrać tylko, że mrożone. Będziesz musiała je następnego dnia smażyć na masełku ?

Zagaj teraz intensywny ma okres jak każdy ogar polujący. Nie często udaje się wybrać na dłuższy spacer bo najczęściej pies pracuje w łowisku.
1 Listopada wybraliśmy się w okolice Srebrnej Góry. Góry wokół bardziej złote niż srebrne .
Jeden tryk chciał się zaprzyjaźnić z Zagajem, na drodze szedł powoli z wielkim zainteresowaniem w kierunku Zagaja. Zagaj przywarował i Pana Muflona oczekiwał, na szczęście Tomek się pokazał i zwierz uciekł . Potem inny osobnik tego gatunku na czołówkę na zakręcie wyskoczył .
Pogoda była kiepska więc takich fajnych scen nie mamy niestety uwiecznionych
Za to jak tylko lekko się przejaśniło to coś cykaliśmy.

Zdjęcie kałużowe chudy hipopotam
Boskie jak sobie jeszcze dodałam efekty dźwiękowe

MILAN pisze:Zdjęcie kałużowe chudy hipopotam
Boskie jak sobie jeszcze dodałam efekty dźwiękowe

Ooo proszę jak wyobraźnia działa u mnie też jak pomyślałam o dźwiękach .

Wróciłam dziś z Wystawy Światowej, która była w Lipsku. Doliczyłam się, że byłam na 5 światówkach, w tym jedna ras polskich w Opolu. Porównanie tym sposobem mam jakieś i jednak Lipsk jest numerem jeden co do organizacji. Parkingi bardzo blisko, wokół mega dużo terenu zielonego aby psy po podróży przespacerować. Hale wielkie, przestronne, bardzo dużo miejsca między ringami. Podział ras na halach bardzo fajnie ogarnięty. Zazwyczaj musiałam biegać po kilku halach aby zobaczyć rasy grupy VI, które przyjechałam obejrzeć na żywo. Wszystko w bliskiej odległości (informacja, toalety, bar). Jedyny pech naszego ringu, to był słabo oświetlony. Centralnie nad ringiem przebiegała jakaś rura i nie było tyle świateł co na innych, ale daliśmy wszyscy radę .
Trochę ciekawych psiaków wklejam u siebie, relacja ogarza będzie na innym wątku.
Nie ukrywam, że bardzo ucieszyło mnie ponieważ sporo zobaczyłam psiaków grupy VI, których nie widziałam w Paryżu, a tutaj koledzy z Bałkanów przyjechali !