Strona 35 z 62

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 09:29
autor: hania
Salwa i nasz samochód zafundowali mi wczoraj wieczór przygód.
Pierwsza rzecz, która mnie zaniepokoiła to to, że jak poszłam Salwę nakarmić to miała pustą miskę na wodę - to już się nie zdarzyło bardzo dawno temu, nawet w najgorsze upały piła tyle co inne psy i kilkukrotna kontrola misek w ciągu dnia wystarczała -nigdy nie wypijała całości. Poza tym wyglądała tak jakoś jak nie ona. Postawiłam jej jedzonko i poszłam uzupełnić wodę. Jedzenia nie ruszyła, nawet się nim nie zainteresowała, za to jak przyniosłam wodę to wypiła wszystko (to jest miska 5 litrów) i zwymiotowała. Zaczęłam sprawdzać jacy weci mają dyżur - zapaliła mi się lampka, że pewnie rozwinęła się kwasica a Salwa się odwodniła, bo znowu wpadła w błędne koło - piję->wymiotuję, albo wysikuje więcej niż wypiłam. Jest dobry lekarz w Milanówku, psa do auta i jedziemy. W samochodzie wymiotuje (a nie ma choroby lokomocyjnej). W międzyczasie okazuje się, że nie działają mi kierunkowskazy więc wracam się do mechanika, szukając ewentualnie rezerwowego auta po znajomych). Mechanik pogrzebał we włączniku awaryjnych - jedziemy. W lecznicy całe szczęście krótka kolejka, pobieramy krew i od razu kładziemy Salwę pod kroplówkę. Myślę, ze największe znaczenie terapeutyczne miał wrzeszczący kot w sąsiednim gabinecie. Jak go usłyszała od razu poczuła się lepiej i chciała go iść ratować ;). Dostała całą kroplówkę, wyniki krwi wykazały, że zaczynała się odwadniać (hematokryt minimalnie powyżej normy) i rozwijała się kwasica (gazometrii nie można zrobić w tej lecznicy, ale chlorki i sód powyżej normy). Jak wracałyśmy okazało się, że kierunkowskazy działają jeśli drugą ręką naciskam włącznik awaryjnych. Dobrze, ze droga z lecznicy prawie prosta ;). Po powrocie Salwa rzuciła się na kolację i poszła spać. Do normy wróciło pobieranie wody - po zjedzeniu "mokrej" kolacji w nocy piła minimalnie, nie wymiotowała i sikała w normie.
Napiszę dziś maila do dr. Neski czy nie trzeba zmienić Salwie dawki leków - może zwiększyć ilość Alkala T.

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 09:32
autor: hania
I fotki dla nieobecnych na twarzoksiążce - zrobione dzięki Bognie :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 10:34
autor: Ewka
No i oby nie było już takich niespodzianek :prosze_1:

Haniu, podaj proszę koszt wizyty u weterynarza i koszt dojazdu :dawaj:

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 14:25
autor: nulka
Niezły stres

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 14:37
autor: hania
Jeszcze jedno - uważam, że taka waga ok 26 kg jest dla Salwy idealna. Jest zaokrąglona, ale nie przesadnie.
Właśnie wciągnęła indyczy korpus :happy3:

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 15:25
autor: Wilga
No to dobrze, że tak jest. Pewnie trzeba się liczyć, ze raz na jakiś czas będzie takie załamanie i być na to wyczulonym, w tej chwili to robi Hania, ale ewentualny przyszły właściciel też musi być tego świadomy. Salwunia , trzymaj się dzielnie :)

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 19:45
autor: Ola i Dunaj
Oj, były to przejścia :roll: Dobrze, że Salwa się z tego wykaraskała :uff: Gdyby nie czujność Hani, to by się mogło źle skończyć...
Hania nie dodała, że oprócz dodatkowych problemów z autem, z lecznicy wróciła baaardzo późno. Była potwornie zmęczona ale jeszcze kontrolowała Salwę czy wszystko z nią ok :szacun_1:

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 20:15
autor: Ania W
Akcja błyskawiczna i szczęśliwy finał! :uff:

Waga ok - Salwę widziałam jakieś 2 tygodnie temu i wyglądała dobrze, była dziarska i zdecydowanie można dać kilka latek mniej jak się patrzy na jej energię :)

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 20:20
autor: kasiawro
Ewa czy zainteresowana kobieta Salwą, nadal jest chętna, coś może wiesz?

Re: Salwa do adopcji-pilne

: czwartek 10 wrz 2015, 22:03
autor: Ewka
Niestety nie było dalszego ciągu :niewka: