Strona 35 z 37
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 13:21
autor: nulka
Dziewczyny miały rację

Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 13:40
autor: miszakai
O kurcze

Skubany, najgorsze, że bez żadnego ostrzeżenia

Zgadzam się z Anią, że zrobiliśmy co się dało w sprawie Brutusa - od starań finansowania przez wiele miesięcy przez forumowiczów poprzez doświadczenie Beaty po pomoc ze strony fachowców w dziedzinie trudnych psów...
Przykro, oby ręka się dobrze zrehabilitowała bo to kurcze słabe miejsce...
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 15:25
autor: Eni
Agresja bez ostrzeżenia, bez powodu i z wyraźnym zamiarem zrobienia krzywdy - to już bez szans na bezpieczną adopcję do kogokolwiek. Nie ma co dochodzić, co jest przyczyną - nie da się psu pomóc na tyle, by zabezpieczyć ludzi mających z nim kontakt. Myślę, że eutanazja to najlepsze wyjście dla wszystkich.
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 16:08
autor: aganowaczek
Beata przestrzegała przed takimi zachowaniami Brutusa. Też miałam nadzieję, że a może stanie się cud...
Nie ma co przedłużać - jedyne wyjście to uśpienie Brutusa - on się nie zmieni, takie zachowania siedzą w nim zbyt głęboko.

Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 16:22
autor: Ania W
Wszyscy byli świadomi, że jest to pies potencjalnie niebezpieczny (podkreślam - potencjalnie) jednak czym innym jest grożenie, a czym innym atak, zwłaszcza w takiej formie. Właśnie dlatego trafił do fachowców, żeby móc zanalizować pełne spektrum jego zachowań, szkoda, że z takim finałem (chociaż tak jak napisała p. Magda, dobrze, że u osób, które nawet w tak trudnej sytuacji umiały zachować spokój). I to nie jest kwestia czyjejś racji czy przestróg. Dopóki pies grozi można próbować coś robić - jeżeli atakuje w taki sposób myślę, że każda przytomna osoba wie jakie jest jedyne rozsądne wyjście.
Też mam nadzieję, że ręka szybko się zaogoi.
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: niedziela 07 gru 2014, 20:38
autor: AniaRe
Brutus po to pojechał do pani Magdy, żebyśmy dostali jego obiektywną, rzetelną ocenę od osoby z doświadczeniem, nie zaangażowanej w sprawę osobiście, emocjonalnie.
Liczyliśmy się z tym, że może być ok lub nie, niestety, jest ta smutna wersja -ale temu też musimy "stawić czoła", bo podjęliśmy się odpowiedzialności za tego psa.
Pani Magdo, dziekujemy za pomoc, pracę z Brutusem oraz deklarację pomocy w tej trudnej chwili, dzięki temu Brutusowi na pewno będzie łatwiej.
Mężowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: poniedziałek 08 gru 2014, 12:35
autor: BasiaM
Smutna historia

Żegnaj Brutusku

Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: poniedziałek 08 gru 2014, 13:03
autor: qzia
Bardzo przykra wiadomość.

Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: poniedziałek 08 gru 2014, 14:23
autor: aganowaczek
Re: Brutus z łańcucha w hotelu
: wtorek 09 gru 2014, 11:32
autor: Ewka
Ja cały czas o psiaku myślę i smutno mi przeokropnie... Choć wiem, że decyzja, którą podjęliśmy była, wg. mnie, jedyna.
Przekazałam tę naszą decyzję Pani Magdzie późnym wieczorem, w niedzielę.
W poniedziałek raniutko był u niej weterynarz, został również poinformowany o decyzji osób, które wzięły odpowiedzialność za Brutusa. Pani Magda i jej wet muszą działać zgodnie z procedurami. Eutanazja jeszcze nie nastąpiła. Wczorajsza odpowiedź Pani Magdy, na pytanie czy eutanazja została już wykonana:
"Nie. Przepisy nas blokują. Nasz wet gada z inspekcją wet., żeby nie było problemów z sanepidem. Bo przepis jest taki, że żadnego, także szczepionego psa nie można uśpić przez 14 dni.
Tak więc najwcześniej jutro najpóźniej za 2 tygodnie.
Tak jest w wypadku interwencji lekarskiej."
Ciężko mi również bardzo, że muszę przekazywać takie informacje, ale myślę, że tak trzeba. Przepraszam, że być może wprowadziłam w błąd, lecz naprawdę nieświadomie, pisząc, że eutanazja nastąpi w poniedziałek.
Brutus jeszcze jest. Zdjęcia nagrobne są przedwczesne.