Strona 35 z 55
Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:51
autor: ania N
Przed chwilą spał na kanapie po czym z wielkim hukiem spadł.

No jak z dzieckiem mówię wam.
A jak się ma takie wystające kostki to nie dziwota że na miękkim wygodniej.
Oj ciężko go podtuczyć ciężko. Zwłaszcza że boję się przedobrzyć żeby się nie rozchorował. Suche w ząbki kole - jak dostanie rano to łaskawie koło południa zje.

Za to gotowane znika w trzy sekundy.

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:52
autor: BasiaM
Uchaty mówi, że może zasponsorować dwie miski dla Młodzieńca
Co prawda lekko używane ale nie dziurawe
Takie zwężane ku górze to będą pasowały na jego długi pyszczek.
Jedna miska jest zielona a druga czerwona.
Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:53
autor: ania N
Pewnie że może

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:54
autor: Ania W
ania N pisze:Przed chwilą spał na kanapie po czym z wielkim hukiem spadł.

No jak z dzieckiem mówię wam.
Czyli rozumiem że miękkie posłanko ma amortyzować takie upadki?

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:57
autor: BasiaM
W takim razie robimy paczkę dla Jurka

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 22:59
autor: ania N
Pewnie.
Poza tym wiem że Jura jest u nas tymczasowo i będzie się gdzieś przenosił. Więc tak sobie pomyślałam, że ze swoim posłankiem w nowym miejscu będzie mu łatwiej się zaaklimatyzować.

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 23:07
autor: BasiaM
No ale posłanka to nie mamy dla Jurka

wszystkie póki co wydane

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: poniedziałek 28 lis 2011, 23:19
autor: EiMI
hucuł pisze:Moim zdaniem jeść od czasu do czasu można psiakowi dać bez żadnej szkody dla niego, ale z miękkością, to gruba przesada.
A niby dlaczego??? Nasze też nie lubią jak im twardo w doopki
Ania W pisze: On będzie pchał się na łóżka, bo psy tak mają

, ale z drugiej strony jeżeli ma nie spać na meblach to jak najbardziej powinien mieć swoje miejsce - mniej lub bardziej miękkie

Z doświadczenia wiem, że własne spanko - nawet najwygodniejsze - w zdecydowanej większości przypadków nie redukuje zamiłowania do wylegiwania się na kanapach

No bo właśnie psy tak mają
U nas więcej legowisk niż psów, a jak mówię "na miejsce" to Calvados na kanapę idzie
ania N pisze: Przed chwilą spał na kanapie po czym z wielkim hukiem spadł.

No jak z dzieckiem mówię wam.
Etna też spadała

Przeszło jej
ania N pisze: A jak się ma takie wystające kostki to nie dziwota że na miękkim wygodniej.
Święta prawda
ania N pisze: Oj ciężko go podtuczyć ciężko. Zwłaszcza że boję się przedobrzyć żeby się nie rozchorował. Suche w ząbki kole - jak dostanie rano to łaskawie koło południa zje.

Za to gotowane znika w trzy sekundy.

Cwaniak... U nas jest taka konkurencja, że nikt nie wybrzydza tylko szybko wciąga co ma, żeby jeszcze zdążyć oblecieć cudze miski....

Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: wtorek 29 lis 2011, 09:52
autor: bea100
Skoro miski zasponsoruje BasiaM

, to ja jestem za tym, by zakupić Jurce posłanie, powinien mieć własne. A jak lubi miękkie? Czemu nie
AniuN- po tym zakupie wyślij prośbę o zwrot poniesionych na Jurkę wydatków do naszego funduszu, taka była umowa (myślę, że nazbiera się trochę kasy do zwrotu)
Re: W Radomiu, pies w typie ogara, teraz u AniN :)
: wtorek 29 lis 2011, 10:18
autor: kerovynn7
Po doświadczeniach z Robinem to ja bym zamiast posłanka kupiła... miękki, duży fotel
A na poważnie - posłanko jak najbardziej trzeba kupić. Moje mają takie typu kanapa - i jak już z niego korzystają (bo normalnie to Robin śpi w fotelu a Esia na sofie) to na ogół się wtulają w oparcie coby im przytulnie było.
a z jedzeniem jest tak, że Esia (szwajcarka) wciągnie wszystko, a Robin... suche je tylko zalane rosołkiem, za to porcje rosołowe z gotowanym ryżem i surowa marchewką owszem, bardzo chętnie, ale nie wylizuje miski do czysta. Na ogół zostawia sobie "na potem". Pewnie porcja za duża, ale chciałam go podtuczyć na zimę, żeby nie marzł na dworze jak my jesteśmy w pracy.