Strona 35 z 35

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

: piątek 04 lis 2011, 19:25
autor: qzia
ogończyk pisze:
ZbyszekC pisze: gdy już będę uruchamiał te kilka złotych które mam przeznaczone na psa (może za pół roku, może za półtora) pod żadnym pozorem nie wolno mi kupować ogara. Jak mam szkodzić przyszłości rasy to lepiej jakiejś zagranicznej niż polskiej. O promocję i przyszłość ogara mogę być spokojny bo tym się zajmą myśliwi i inni wielbiciele użytkowości. :happy3:
Tylko czy aby na pewno :mysl_1:
Ja już kończę aktywność w tym temacie :hi_1:
O Matko. I co teraz?
:wow_3: :placzek:
Jak tu teraz cicho i spokojnie. :mysl_1:
pozdrawiam Kasia

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

: piątek 04 lis 2011, 19:45
autor: Ania W
ZbyszekC pisze: Przekonany, że gdy już będę uruchamiał te kilka złotych które mam przeznaczone na psa (może za pół roku, może za półtora) pod żadnym pozorem nie wolno mi kupować ogara. Jak mam szkodzić przyszłości rasy to lepiej jakiejś zagranicznej niż polskiej. O promocję i przyszłość ogara mogę być spokojny bo tym się zajmą myśliwi i inni wielbiciele użytkowości. :happy3:
1e2w3a pisze:Ja też muszę się poważnie zastanowić nad tym, czy moim trzecim psem powinien być ogar. Ares ma pecha, że trafił w moje ręce, tylko się marnuje. Jeżeli ktoś będzie chciał kupić ogara jako wyłącznie psa rodzinnego, to trzeba mu odradzać, bo może się spotkać z zarzutami o szkodzenie rasie.
No to są wasze wnioski z całej dyskusji...tyle tylko, że nie mam pojęcia na podstawie czego wysnute. :niewka: Bo kilka osób zadeklarowało, że warto pracować z psem oraz że one to lubią i widzą w tym sens? :mysl_1:
Jak dla mnie spore uproszczenie....

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

: piątek 04 lis 2011, 21:11
autor: zybalowie
Ania W pisze: No to są wasze wnioski z całej dyskusji...tyle tylko, że nie mam pojęcia na podstawie czego wysnute. :niewka: Bo kilka osób zadeklarowało, że warto pracować z psem oraz że one to lubią i widzą w tym sens? :mysl_1:
Jak dla mnie spore uproszczenie....

To nie jest uproszenie, to jest prosta histeria. Wybaczcie.
Nikt nie stwierdził, że ogarowi kanapowemu dzieje się krzywda.

Jeśli ktoś z wypowiedzi osób, które psa użytkują lub takie użytkowanie wspierają, chce wysnuć taki wniosek - wolna droga.

Dla mnie to jest ino tupnięcie nóżką w niezadowoleniu i nic ponad to.

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.

: piątek 04 lis 2011, 22:19
autor: EiMI
Ja chyba nie umiem czytać ze zrozumieniem, bo jakoś nie czuję się napiętnowana z powodu posiadania ogarów kanapowo - rodzinnych. A ja mam Etnę od myśliwego. Polowała podobno, a teraz boki zmienia :lol: I od nikogo złego słowa nie przeczytałam.