Strona 35 z 55

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: poniedziałek 20 sty 2014, 19:06
autor: kasiawro
Gratulacje, promocja super!

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: poniedziałek 20 sty 2014, 20:27
autor: Ola i Dunaj
Cieszą takie opowieści ! :) Gratulacje :)

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: poniedziałek 03 lis 2014, 11:02
autor: gryfna
Dziś wspominamy św. Huberta i w związku z tym wszystkim dianom, nemrodom, stażystkom i stażystom a także osobom, które odkrywają piękno pracy swojego ogara życzę wszystkiego najlepszego. Niech Wam knieja darzy, a Święci Myśliwi chronią od wszelakich złych przygód Was i Waszych wspaniałych towarzyszy łowów. Życzę sukcesów w łowisku i pracy hodowlanej zawsze z ogarem u boku. :)


Darz Bór!

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: wtorek 04 lis 2014, 07:28
autor: ania N
Darz Bór! Chwal Ćwik! Na Koń! ;)


pozdr
Jacek :)

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: wtorek 04 lis 2014, 16:35
autor: gryfna
ania N pisze:Darz Bór! Chwal Ćwik! Na Koń! ;)


pozdr
Jacek :)

W rzeczy samej! ;)

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: środa 12 lis 2014, 21:16
autor: Ola i Dunaj
Słowo się rzekło, kobyłka u płota ;) Rok temu wspominałam, że KŁ Jedność zaprosi nas na następne polowanie dewizowe. No i stało się ;) Tym razem do Dunaja dołączyła Łoza z AniąW :piwko:
Mam nadzieję, że Ania podzieli się swoimi refleksjami z udziału w tym polowaniu :)
Tymczasem opowiem jak to wyglądało z mojej strony.
Skład polujących taki sam jak w zeszłym roku - liczne grono sympatycznych myśliwych z Belgii. Polowanie trwało 3 dni, z czego 2 dni w obstawie ogarów ;) Pogoda dopisała (nie padało) Pokot pierwszego dnia - 3 byki, 4 łanie, 6 dzików, 4 kozy i 1 lis. Drugiego dnia - 2 byki, 1 łania, 1 cielak, 5 dzików, 2 kozy i 1 lis.
Teraz o szukaniu postrzałków.
Łoza zaliczyła udany debiut na prawdziwej farbie. Doszła do łani i pięknie ją oszczekała :brawo_1:
Potem to już jak na zbiorówce - musi być tempo między miotami. Wejść na miejsce ewentualnego zestrzału było sporo. W przypadku Dunaja 3 razy dziki, 2 razy byki, 1 raz koza, 2 razy łania.
Nie da się ukryć, że dla psa i przewodnika jest to dosyć frustrujące bo jak po 500-600 metrach nie znajdujemy zwierzyny, to trzeba psa zdjąć z tropu i jechać do następnego. Taki urok zbiorówek. Dobre jest jednak to, że ciężej ranną zwierzynę (ciężej niż obcierka) jesteśmy w stanie dojść między miotami albo sprawdzić następnego dnia po polowaniu.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z udziału w tym polowaniu. Po pierwsze - zauważono konieczność obecności tropowców na polowaniach, po drugie - były dwa ogary, po trzecie - było naprawdę sympatycznie, wszyscy zdyscyplinowani, oprawa pokotów zgodna z tradycją myśliwską.
A teraz parę słów o Ani - naprawdę wielki szacunek i podziw, że pokonała tyle kilometrów żeby uczestniczyć w tym polowaniu. Super dawała radę w, tak różnych od warsztatowych, warunkach :brawo_1: A Łoza ? Łoza, myślę, wreszcie odkryła czym to naprawdę pachnie ;) Trzeba Wam było ją widzieć jaki stawiała opór przed wejściem do auta gdy Ania prosto z polowania jechała do domu :D a tak na poważnie - dobrze by było mieć pod ręką psa z takim potencjałem jak Łoza :)
Dla lepszego zobrazowania parę zdjęć autorstwa Ani + jedno z mojej komórki ;)

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: środa 12 lis 2014, 21:42
autor: gryfna
Gratulacje :) :brawo_1:

DB

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: czwartek 13 lis 2014, 09:01
autor: qzia
:silacz: :silacz: Brawo dla dzielnej suni i jej Pani. Dunaj z Olą to starzy wyjadacze, więc oni się pewnie czuli jak ryby w wodzie. Bardzo jestem ciekawa, jak Ania, wegetarianka zniosła to całe wydarzenie. :mysl_1: :mysl_1: No i oczywiście bardzo zazdrościmy. My to tylko koty możemy sobie potropić. :placzek: :placzek:

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: czwartek 13 lis 2014, 09:02
autor: Marta A
:silacz: Pięknie się zaprezentowaliście, szczególne gratulacje dla mamuśki Łozy! :piwko:

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

: czwartek 13 lis 2014, 09:19
autor: Wigro
:piwko: :silacz: :zgoda:
ale mieliście fajnie