Nareszcie....przebrnęłam przez wszystkie posty....masło maślane w większości!!!
Nie będę się za bardzo wymądrzać, bo właściwie nie powinnam się nazywać hodowcą (dorobiłam się za mało miotów)...ale coś napiszę.
Odkąd mam kontakt z ogarami (prawie 20 lat) zauważam, że plagą, jakąś "infekcją" staje się poruszanie tematu wad ogarów przez noworyszy. Mają swoje jedynie słuszne stanowisko: chcą naprawiać rasę drogą eliminacji, kategorycznie. Patrzą na problem 0-1 czy jak kto woli czarno-biało (o ile wiem - od psychologów - zero jedynkowy schemat postrzegania rzeczywistości jest niezdrowy, to rodzaj zaburzenia, które często wymaga terapii - piszę to z autopsji....byłam na terapii i wybito mi z głowy myślenie w skrajnych kategoriach).
Po 1-2-3 latach "infekcja" ustępuje, zaczynają powoli wycofywać się ze swoich skrajnych poglądów i
1.Uczestniczą w uprzednio krytykowanym zaciekle procederze, bo dotarło do nich , że wypowiadający się w tej kwestii doświadczeni hodowcy, weci, genetycy znający problem rasy jednak mieli rację, że to nie takie hop-siup -->wysiudać egzemplarz i po sprawie, dociera do Nich, że takie podejście to koniec rasy, EXTERMINACJA !!!
2.Tracąc zapał znikają w domowych pieleszach ze swoim ukochanym pupilem jako towarzyszem życia, odpadają w przedbiegach, bo tak im wygodniej...uciec od tematu...hodowla bowiem tak małolicznej rasy, zimbredowanej, z wadami wymaga niejednokrotnie karkołomnych zabiegów by zminimalizować skutki chowu wsobnego (grzebania po rodowodach, wyjazdów na krycie na drugi koniec Polski, uświadamianie i pilotowanie nabywców szczeniąt, poszukiwanie egzemplarzy NN itd.itp) - o czym pisała agag, hania , węszynoska i jeszcze kilka innych nicków (sorki jak na jeden wieczór trudno zapamietać) . Tutaj chciałam szczególnie poprzeć hanię - należy obok kojarzeń-->wadliwy/nie wadliwy (
czytaj: świadome, przemyślane używanie do rozrodu egzemplarzy z entropium), kreować nowe linie z domieszką świeżej krwi, które dają prawdopodobieństwo (nie pewność) stworzenia puli genetycznej wolnej od schorzeń. To jest na dziś nie jedyne wyjście z sytuacji...czy da efekty??? Zobaczymy. Lepiej próbować coś robić niż załamywać ręce i wycinać w pień każdego wadliwego ogara... KOCHANI, PROSZĘ ZROZUMCIE, ŻE PRZED WAMI , NA PRZEŁOMIE 30-to LECIA CO RUSZ POJAWIALI SIĘ CHĘTNI DO ZAŁATWIENIA SPRAWY METODĄ SELEKCJI I SZYBKO ZROZUMIELI, ŻE NIE TĘDY DROGA!!!
Zresztą na takich nakręconych też jest sposób... kto chce mieć pewność, że kryje zdrowym psem, że nie wciska się mu egzemplarza z dobrze zrobionymi oczami, niech korzysta "z usług" psa/suki z certyfikatem wystawionym przez, jednego z bodajże 3 weterynarzy-okulistów w Polsce*, uprawnionych do wystawienia tegoż, po dokładnym zbadaniu wysoko wyspecjalizowaną aparaturą , która nie przepuści żadnego cięcia i dodatkowo zbada inne możliwe wady oczu (dużo gorsze od entropium jest distichiasis!)- ale i tak wiadomo, że to nie musi oznaczać, że pies/suka będzie miała zdrowe potomstwo, była już o tym mowa.
3. Są jeszcze tacy, którzy fiksują się w przekonaniu, że najlepsze dla ogara są polowania a nie wystawy, i mając w d***e zobowiązania wobec hodowców i ZKwP, prowadzą, jak to się szumnie nazywa,
użytkową linię hodowlaną, nigdzie nie zarejestrowaną- mam cichą nadzieję, że mimo działania po partyzancku robią to z rozsądkiem, który wcześniej krytykowali, odsądzając od czci i wiary tych co nie kastrują i nie sterylizują osobników z entropium.
*)Lista okulistów wytypowanych przez Krajową Izbę Weterynarii do przeprowadzania certyfikowanych badań oczu:
ˇ dr Jacek Madany
Akademia Rolnicza, Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych Zwierząt
ul. Głęboka 30, 20-612 Lublin
tel. 081 - 445 61 84
e-mail: pomorski@hortus.ar.lublin.pl
Gabinet ul. Legionowa 2/6, 20-048 Lublin; e-mail: jacek madany@hoga.pl
ˇ lek. wet. Jacek Garncarz
ul. Grupy AK "Północ" 2 lok. 10 (róg ul. Bartyckiej)
tel. 022 – 858 80 62
kom. 0601 30 80 80
http://www.garncarz.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ˇ dr Zdzisław Kiełbowicz
Katedra i Klinika Chirurgii
tel. 071 - 320 53 40
Gabinet ul. Karłowicza 36, Zalesie, Wrocław (pn-pt gpdz. 16-19)
tel. 071 - 348 39 58
A tak na marginesie....ile osób mających ogary korzysta z netu??? Przecież są tacy, którzy kupili ogara przypadkiem, bo ładny i niewiele o nim wiedzą (może się narażę, ale mam kilka ulic ode mnie Panią, która ma ogarzycę ze znanej hodowli ze wschodu Polski, chyba ma pond pół roku - miot na P, byłam u niej załatwiać coś we wrześniu, ta Pani nie dość, że nie bardzo wiedziała z jakiej hodowli jest sunia (na moją prośbę pokazała metrykę), miała fajną metodę karmienia szczeniaka - wyjmowała z zamrażarki mrożone mięso (bywało, że był to cały kurczak

) i lodowate dawała mu do jedzenie (pies miał zajęcie), żadnej miski, żadnych karmień jak przystało na szczeniaka....żadnych witamin, wapnia....zero wiedzy na temat rasy....
Ilu jest na forach, gdzie mogą skorzystać z zawartych tam informacji???
Ilu uczciwie przyznaje się do wady???
Już kiedyś to pisałam, małymi kroczkami ku lepszemu:
ULOTKI- uświadamiające o problemie rasy i zasadach doboru partnerów rozdawane przy sprzedaży szczeniąt(żeby nie zapomnieli co się im mówiło), to samo w ZKwP przy rejestracji psa/suki (żeby sobie przypomnieli na wypadek, gdyby wiedza wyparowała) oraz na ringu przy wręczaniu karty oceny (czyli ciągłe przypominanie) i podczas przeglądu hodowlanego i testów psychicznych egzamin dla właściciela --->odpytywanie z zawartości ulotki - niewiele, ale zawsze do przodu.
MOJA RADA:
Proponuję, aby oponenci wobec kojarzenia entropicznych osobników dali sobie spokój - nic nie wskóracie, dyskusja jest jałowa...wasza propozycja to koniec ogara...a działania już podjęte przez rozsądnych hodowców, z pasją i zaangażowaniem, mają szansę zminimalizować wadę, przynajmniej w części linii hodowlanych .
Pozostały jeszcze zęby (braki P1,P2,P3)... jasne oko... molosowate okazy...źle osadzone uszy , za krótkie lub za długie), brak guza potylicznego, ogon zakręcony w precelek, ciemna kufa,itd itp. jak mówi Jozef, nie są to wady przeszkadzające w przeżyciu psa, więc dopuszczalne---->nasuwa mi się pytanie: PO CO CZŁOWIEK TWORZYŁ RASĘ O OKREŚLONYM EXTERIERZE I USTALAŁ JEJ WZORZEC OPISANY ZE SZCZEGÓŁAMI???