Strona 35 z 105

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: środa 07 sty 2009, 21:12
autor: Józef
Sporo nas tu.... Wystarczy nie pojawić się przez rok na żadnej wystawie z Ogarami, nagłośnić to i sprawa załatwiona :mysl_1: Tylko trzeba wiedzieć w jakiej sprawie ten bojkot...

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: środa 07 sty 2009, 23:15
autor: hania
dorob62 pisze:hania
Ty się znasz, czy myślisz że u nas nie da się z czasem tego zmienić??? Uaktywnić kluby ras właśnie może to by jakoś pomogło????
Nie da się. To działa na zupełnie innych regulaminach i zasadach. To tak jakby próbować przerobić mikser na samochód.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: środa 07 sty 2009, 23:22
autor: dorob62
hania
Polski Klub Psa Rasowego to stowarzyszenie kynologiczne, zarejestrowane 31.01.2001r, które łączy hodowców i miłośników psów rasowych.
Prowadzi Polską Klubową Księgę Rodowodową
i pełną dokumentację hodowlaną, organizujemy wystawy.

Polski Klub Psa Rasowego jest członkiem międzynarodowej federacji F.C.I (Federation Canina International) oraz europejskiego stowarzyszenie ACE (Association Cynologique Europeenne)

A oni????? Im się nie udało z tą przerobką choć troszkę????

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: środa 07 sty 2009, 23:26
autor: hania
Nie mam zbyt dobrej opinii o PKPR.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 04:19
autor: samograj
Nareszcie....przebrnęłam przez wszystkie posty....masło maślane w większości!!! :uff:
Nie będę się za bardzo wymądrzać, bo właściwie nie powinnam się nazywać hodowcą (dorobiłam się za mało miotów)...ale coś napiszę.
Odkąd mam kontakt z ogarami (prawie 20 lat) zauważam, że plagą, jakąś "infekcją" staje się poruszanie tematu wad ogarów przez noworyszy. Mają swoje jedynie słuszne stanowisko: chcą naprawiać rasę drogą eliminacji, kategorycznie. Patrzą na problem 0-1 czy jak kto woli czarno-biało (o ile wiem - od psychologów - zero jedynkowy schemat postrzegania rzeczywistości jest niezdrowy, to rodzaj zaburzenia, które często wymaga terapii - piszę to z autopsji....byłam na terapii i wybito mi z głowy myślenie w skrajnych kategoriach).
Po 1-2-3 latach "infekcja" ustępuje, zaczynają powoli wycofywać się ze swoich skrajnych poglądów i

1.Uczestniczą w uprzednio krytykowanym zaciekle procederze, bo dotarło do nich , że wypowiadający się w tej kwestii doświadczeni hodowcy, weci, genetycy znający problem rasy jednak mieli rację, że to nie takie hop-siup -->wysiudać egzemplarz i po sprawie, dociera do Nich, że takie podejście to koniec rasy, EXTERMINACJA !!!

2.Tracąc zapał znikają w domowych pieleszach ze swoim ukochanym pupilem jako towarzyszem życia, odpadają w przedbiegach, bo tak im wygodniej...uciec od tematu...hodowla bowiem tak małolicznej rasy, zimbredowanej, z wadami wymaga niejednokrotnie karkołomnych zabiegów by zminimalizować skutki chowu wsobnego (grzebania po rodowodach, wyjazdów na krycie na drugi koniec Polski, uświadamianie i pilotowanie nabywców szczeniąt, poszukiwanie egzemplarzy NN itd.itp) - o czym pisała agag, hania , węszynoska i jeszcze kilka innych nicków (sorki jak na jeden wieczór trudno zapamietać) . Tutaj chciałam szczególnie poprzeć hanię - należy obok kojarzeń-->wadliwy/nie wadliwy (czytaj: świadome, przemyślane używanie do rozrodu egzemplarzy z entropium), kreować nowe linie z domieszką świeżej krwi, które dają prawdopodobieństwo (nie pewność) stworzenia puli genetycznej wolnej od schorzeń. To jest na dziś nie jedyne wyjście z sytuacji...czy da efekty??? Zobaczymy. Lepiej próbować coś robić niż załamywać ręce i wycinać w pień każdego wadliwego ogara... KOCHANI, PROSZĘ ZROZUMCIE, ŻE PRZED WAMI , NA PRZEŁOMIE 30-to LECIA CO RUSZ POJAWIALI SIĘ CHĘTNI DO ZAŁATWIENIA SPRAWY METODĄ SELEKCJI I SZYBKO ZROZUMIELI, ŻE NIE TĘDY DROGA!!!
Zresztą na takich nakręconych też jest sposób... kto chce mieć pewność, że kryje zdrowym psem, że nie wciska się mu egzemplarza z dobrze zrobionymi oczami, niech korzysta "z usług" psa/suki z certyfikatem wystawionym przez, jednego z bodajże 3 weterynarzy-okulistów w Polsce*, uprawnionych do wystawienia tegoż, po dokładnym zbadaniu wysoko wyspecjalizowaną aparaturą , która nie przepuści żadnego cięcia i dodatkowo zbada inne możliwe wady oczu (dużo gorsze od entropium jest distichiasis!)- ale i tak wiadomo, że to nie musi oznaczać, że pies/suka będzie miała zdrowe potomstwo, była już o tym mowa.

3. Są jeszcze tacy, którzy fiksują się w przekonaniu, że najlepsze dla ogara są polowania a nie wystawy, i mając w d***e zobowiązania wobec hodowców i ZKwP, prowadzą, jak to się szumnie nazywa, użytkową linię hodowlaną, nigdzie nie zarejestrowaną- mam cichą nadzieję, że mimo działania po partyzancku robią to z rozsądkiem, który wcześniej krytykowali, odsądzając od czci i wiary tych co nie kastrują i nie sterylizują osobników z entropium.

*)Lista okulistów wytypowanych przez Krajową Izbę Weterynarii do przeprowadzania certyfikowanych badań oczu:

ˇ dr Jacek Madany
Akademia Rolnicza, Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych Zwierząt
ul. Głęboka 30, 20-612 Lublin
tel. 081 - 445 61 84
e-mail: pomorski@hortus.ar.lublin.pl
Gabinet ul. Legionowa 2/6, 20-048 Lublin; e-mail: jacek madany@hoga.pl
ˇ lek. wet. Jacek Garncarz
ul. Grupy AK "Północ" 2 lok. 10 (róg ul. Bartyckiej)
tel. 022 – 858 80 62
kom. 0601 30 80 80
http://www.garncarz.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ˇ dr Zdzisław Kiełbowicz
Katedra i Klinika Chirurgii
tel. 071 - 320 53 40
Gabinet ul. Karłowicza 36, Zalesie, Wrocław (pn-pt gpdz. 16-19)
tel. 071 - 348 39 58



A tak na marginesie....ile osób mających ogary korzysta z netu??? Przecież są tacy, którzy kupili ogara przypadkiem, bo ładny i niewiele o nim wiedzą (może się narażę, ale mam kilka ulic ode mnie Panią, która ma ogarzycę ze znanej hodowli ze wschodu Polski, chyba ma pond pół roku - miot na P, byłam u niej załatwiać coś we wrześniu, ta Pani nie dość, że nie bardzo wiedziała z jakiej hodowli jest sunia (na moją prośbę pokazała metrykę), miała fajną metodę karmienia szczeniaka - wyjmowała z zamrażarki mrożone mięso (bywało, że był to cały kurczak :strach_2: ) i lodowate dawała mu do jedzenie (pies miał zajęcie), żadnej miski, żadnych karmień jak przystało na szczeniaka....żadnych witamin, wapnia....zero wiedzy na temat rasy.... :zly1:
Ilu jest na forach, gdzie mogą skorzystać z zawartych tam informacji???
Ilu uczciwie przyznaje się do wady???

Już kiedyś to pisałam, małymi kroczkami ku lepszemu:
ULOTKI- uświadamiające o problemie rasy i zasadach doboru partnerów rozdawane przy sprzedaży szczeniąt(żeby nie zapomnieli co się im mówiło), to samo w ZKwP przy rejestracji psa/suki (żeby sobie przypomnieli na wypadek, gdyby wiedza wyparowała) oraz na ringu przy wręczaniu karty oceny (czyli ciągłe przypominanie) i podczas przeglądu hodowlanego i testów psychicznych egzamin dla właściciela --->odpytywanie z zawartości ulotki - niewiele, ale zawsze do przodu.

MOJA RADA:
Proponuję, aby oponenci wobec kojarzenia entropicznych osobników dali sobie spokój - nic nie wskóracie, dyskusja jest jałowa...wasza propozycja to koniec ogara...a działania już podjęte przez rozsądnych hodowców, z pasją i zaangażowaniem, mają szansę zminimalizować wadę, przynajmniej w części linii hodowlanych .
Pozostały jeszcze zęby (braki P1,P2,P3)... jasne oko... molosowate okazy...źle osadzone uszy , za krótkie lub za długie), brak guza potylicznego, ogon zakręcony w precelek, ciemna kufa,itd itp. jak mówi Jozef, nie są to wady przeszkadzające w przeżyciu psa, więc dopuszczalne---->nasuwa mi się pytanie: PO CO CZŁOWIEK TWORZYŁ RASĘ O OKREŚLONYM EXTERIERZE I USTALAŁ JEJ WZORZEC OPISANY ZE SZCZEGÓŁAMI???

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 06:35
autor: Józef
samograj pisze:PO CO CZŁOWIEK TWORZYŁ RASĘ O OKREŚLONYM EXTERIERZE I USTALAŁ JEJ WZORZEC OPISANY ZE SZCZEGÓŁAMI???
Fajnie to uporządkowałaś, podobało mi się. Zastanawia mnie tylko jedno - na konkretnym przykładzie. Wspomniałem gdzieś wyżej o Ogarze całkiem całkiem z nieznacznie wygiętym czy jak to napisać ogonem. W zasadzie tylko od sędziów zależy a potem od przeglądu hodowlanego (tak?) czy będzie reproduktorem.
Tylko tak logicznie myśląc - osobników mało, pokrewieństwo duże, może tak samo jak entropię można poprawić ogon? Czemu ma odpaść?
A testy psychiczne opisane tutaj gdzieś co się odbyły pono w Białymstoku - kapiszonowiec nad głową psów, pach i... rosyjska ruletka. Psy mają dni jak ludzie - czasem reagują na coś na co innym razem nie reagują wcale.
Ja NUWORYSZ tylko szukam w tym wszystkim konsekwencji. Na priwa ktoś mi napisał - też logicznie - żebym dał spokój - po prostu entropię trzeba zaakceptować bo jest tak totalna i zlikwidowałaby rasę (chyba też pisałaś o eksterminacji), a ogonków krzywych mało jest, na kapiszonie jak odpadnie 1 pies rocznie to tak nie boli, można ciąć. Tylko myślę że stąd właśnie biorą się te lewe hodowle. Myślę że właścicielowi "ogonka" nie wytłumaczysz że "szyty pies" jest czempionem wszechświata (strzelam, nie wiem czy takie są, a jego "ogonek nieznaczny" się nie nadaje do niczego mimo że populacja mała i marna. Tak na spokojnie i bez emocji. Nie używam tu żadnych złośliwości ok?
No tak jestem skonstruowany wadliwie - szukam logiki do bólu, właśnie w imię odpowiedzialności.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 06:56
autor: hania
Józef pisze:Wspomniałem gdzieś wyżej o Ogarze całkiem całkiem z nieznacznie wygiętym czy jak to napisać ogonem. W zasadzie tylko od sędziów zależy a potem od przeglądu hodowlanego (tak?) czy będzie reproduktorem.
Tylko tak logicznie myśląc - osobników mało, pokrewieństwo duże, może tak samo jak entropię można poprawić ogon? Czemu ma odpaść?
Prawdę mówiąc to nie znam ogara z nieznacznie wygiętym ogonem, który nie zostałby dopuszczony do hodowli. Co innego ogon złamany.
A testy psychiczne opisane tutaj gdzieś co się odbyły pono w Białymstoku - kapiszonowiec nad głową psów, pach i... rosyjska ruletka. Psy mają dni jak ludzie - czasem reagują na coś na co innym razem nie reagują wcale.
Mam wrażenie, że nie było Cię przy tych testach i myślę, że w związku z tym nie powinieneś się wypowiadać na ich temat.
Owszem psy mają lepsze i gorsze dni - ale to właściciel decyduje czy podchodzi z psem do testów czy nie.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 07:27
autor: Józef
Wróć! Samograjko:
Nie pasuję do definicji NUWORYSZA :gleba: No było tak merytorycznie, że dopiero kawa poranna mi uświadomiła że dałem się wpuścić i jednak postanowiłaś jakichś "NUWORYSZY" obrazić. ;) A co? Dorobili się i wykupują Ogary hurtem czy jak? :gleba:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 07:31
autor: Józef
hania pisze:Prawdę mówiąc to nie znam ogara z nieznacznie wygiętym ogonem, który nie zostałby dopuszczony do hodowli. Co innego ogon złamany.
Będę tam w okolicy to popytam, wtedy nie pochyliłem się nad tematem wystarczająco. Być może nie będzie w ogóle dopuszczany bo do tego musi dostać 3 doskonałe nie? W tym jedną na Międzynarodowej. czarno to widzę... Z entropią by dostał.

Dobra już się nie wymądrzam. Ale moja (mała) wiedza rośnie. I to mnie cieszy.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: czwartek 08 sty 2009, 07:49
autor: Ania W
post do usunięcia...zdublowało mi się :strach_4: