Między borem a miastem - ARES, BONA, ERIA
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Dziś znów spotkaliśmy w parku Bodka z Tośką i poszliśmy na pola aby jużaka można było puścić luzem. Przyłączyła się jeszcze do nas sunia Funia (biały owczarek szwajcarski).
Jak tylko podeszliśmy do Bodka to od razu chciał wykonać skok na Aresa ale że był na smyczy to został skutecznie powstrzymany. Tak się zachowuje na początku ale w miarę upływu czasu zaczyna tolerować Aresa. Byle tylko Ares nie wdawał się w awantury i nie próbował godzić jakiś niesnasek w stadzie. Wtedy doskakuje ale już nie widać w nim jakiejś determinacji. Doskoczy, Ares usunie się, Pańcia przywoła do porządku i w wszystko wraca do normy. To wszystko zaczyna być przewidywalne ale uważać trzeba.
Jak tylko podeszliśmy do Bodka to od razu chciał wykonać skok na Aresa ale że był na smyczy to został skutecznie powstrzymany. Tak się zachowuje na początku ale w miarę upływu czasu zaczyna tolerować Aresa. Byle tylko Ares nie wdawał się w awantury i nie próbował godzić jakiś niesnasek w stadzie. Wtedy doskakuje ale już nie widać w nim jakiejś determinacji. Doskoczy, Ares usunie się, Pańcia przywoła do porządku i w wszystko wraca do normy. To wszystko zaczyna być przewidywalne ale uważać trzeba.
- Załączniki
-
- Ja i Bodek jesteśmy w dobrej komitywie.
- 2013-03-03 2013-03-03 001 032.JPG (80.52 KiB) Przejrzano 656 razy
-
- Piękny Bodyguard (czyli w skrócie Bodek).
- 2013-03-03 2013-03-03 001 016.JPG (90.92 KiB) Przejrzano 656 razy
-
- 2013-03-03 2013-03-03 001 031.JPG (100.47 KiB) Przejrzano 658 razy
-
- 2013-03-03 2013-03-03 001 025(1).JPG (113.77 KiB) Przejrzano 654 razy
-
- Jak Bodek był gdzieś dalej to Ares zaczynał się bawić z dziewczynami
- 2013-03-03 2013-03-03 001 033.JPG (112.32 KiB) Przejrzano 656 razy
-
- 2013-03-03 2013-03-03 001 050.JPG (123.72 KiB) Przejrzano 655 razy
-
- No dobra stary, teraz twoja kolej
- 2013-03-03 2013-03-03 001 026.JPG (132.17 KiB) Przejrzano 654 razy
-
- Pierwszy raz widziałam Bodka tak rozbawionego.
- 2013-03-03 2013-03-03 001 010.JPG (97.46 KiB) Przejrzano 655 razy
-
- Na początku doskakiwał do Aresa a teraz idą obok siebie, prawie bok w bok.
- 2013-03-03 2013-03-03 001 056.JPG (95.77 KiB) Przejrzano 654 razy
-
- A tu już napięcie między nimi znacząco spadło.
- 2013-03-03 2013-03-03 001 057.JPG (121.33 KiB) Przejrzano 656 razy
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Zawsze z takim samym zaciekawieniem oglądam Wasze spacery.
Zdjęć zawsze dużo,jest na co popatrzeć... Brawo

Zdjęć zawsze dużo,jest na co popatrzeć... Brawo


Śmiga(Okowita z Olfactus)
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Ja się zawsze dziwię skąd wy tyle psów tam bierzecie.
I tak wszyscy chcą razem spacerować? U nas to na lekarstwo - no chyba że Quzia przyjedzie.




„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Wrocław duży to i psów też dużo ale chodzi o to by nie być samotnym w tłumie. Nie wszystkie psy pasują do siebie ale i ludzie również. Myślę, że trzeba psom umozliwić kontaktowanie się z sobą, niezależnie od jego efektów . Oczywiście nic na siłę i za wszelką cenę. Przez te lata nazbiera się trochę tych znajomych a i nowi też mogą przybyć.ania N pisze:Ja się zawsze dziwię skąd wy tyle psów tam bierzecie.I tak wszyscy chcą razem spacerować?
Wszyscy to może nie chcą razem spacerować ale niektórzy to i owszem. Fajnie jak psy się dobrze bawia ale wystarczy też jak się tolerują i spacerować już można. Jeszcze jakaś ciekawa rozmowa i spacer staje się przyjemny.

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Tez jestem za jak największa integracją. Tylko nie bardzo jest z kim. A psom to zawsze dobrze robi. No i brakuje u nas takich psich terenów na spacery. 

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Dla mnie ogar w wielkim mieście od początku stanowił i dalej stanowi wyzwanie. Myślę, że tereny spacerowe zawsze się jakieś znajdą (a uważam że w większym mieście jest z tym większy problem). A o naszej integracji z ludźmi i psami często decyduje przypadek. Bierzemy to co los nam podsunie.ania N pisze:Tez jestem za jak największa integracją. Tylko nie bardzo jest z kim. A psom to zawsze dobrze robi. No i brakuje u nas takich psich terenów na spacery.

- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Czarny Bambo
U nas wczoraj i przedwczoraj trochę sypnęło śniegiem i znów zrobiło się zimowo. W parku to było tak


Zimno, ale w parku pojawiło się nawet sporo psów. Na samym początku spotkaliśmy Gabi a za chwilę natknęliśmy się na Baffiego (seter irlandzki). Baffi uwielbia coś zakopać, by na następny dzień wydobyć to na zewnątrz. A jakie zadowolenie bije z jego pyska przy tym. Zakopał też kilka piłeczek innych psów. Pozwalamy na to, trzeba tylko przyuważyć jakie to miejsca, a jak się już oddali to do dzieła. Psy nam w tym pomagają. Zresztą Pańcia Baffiego zna już te wszystkie miejsca i potrafi je wskazać. Baffiemu jakoś do głowy nie przyszło by to zmienić.
Teraz na celowniku był kij ale jego nie będziemy szukać, niech sobie Baffi sam jutro odkopie.

No i wreszcie pojawił się czarny Bambo. Ares też ma szacunek dla niego, bo i wielki i ma swoje lata.


Wyszliśmy z parku i poszliśmy na pola. Po drodze spotkaliśmy wracającego Hektora (owczarek niemiecki). Towarzystwo strasznie się rozgadało. Gabi i Hektor potrafią pyskować to i nie dziwota, że gadali, ale udzieliło się to też tym małomównym, czyli Aresowi i Bambo.


Bambo spokojny i nie wadzi nikomu no chyba, że np. jakiś pies wpadnie na niego, to wtedy trochę się potrafi wkurzyć i pogonić a nawet czasami chapnąć. Właśnie takie coś przytrafiło się Aresowi podczas tego spaceru. Ares trochę się usunął na bok ale szybko się znów przysunął do Gabi i bawił się ale tak, aby nie zawadzić Bambo.

Bambo miał na spacerze kilka takich swoich „pięciominutówek”. Podbiegał do Gabi i Aresa, zaczynał szczekać, biegać, nawet zaczepiać i towarzystwo nabierało zaraz ochoty do zabawy. Ares bardzo chciał się bawić z Bambo ale widząc że ten preferuje suczkę, bawił się tak z pewnej odległości.

Spacer należy zaliczyć do udanych, tak nam powiedziała Pańcia Bambo, bo już nie pamięta kiedy jej pies wykazywał tyle chęci do zabawy. To pewnie te ostatki śniegu tak go nakręciły.
U nas wczoraj i przedwczoraj trochę sypnęło śniegiem i znów zrobiło się zimowo. W parku to było tak
Zimno, ale w parku pojawiło się nawet sporo psów. Na samym początku spotkaliśmy Gabi a za chwilę natknęliśmy się na Baffiego (seter irlandzki). Baffi uwielbia coś zakopać, by na następny dzień wydobyć to na zewnątrz. A jakie zadowolenie bije z jego pyska przy tym. Zakopał też kilka piłeczek innych psów. Pozwalamy na to, trzeba tylko przyuważyć jakie to miejsca, a jak się już oddali to do dzieła. Psy nam w tym pomagają. Zresztą Pańcia Baffiego zna już te wszystkie miejsca i potrafi je wskazać. Baffiemu jakoś do głowy nie przyszło by to zmienić.
Teraz na celowniku był kij ale jego nie będziemy szukać, niech sobie Baffi sam jutro odkopie.
No i wreszcie pojawił się czarny Bambo. Ares też ma szacunek dla niego, bo i wielki i ma swoje lata.
Wyszliśmy z parku i poszliśmy na pola. Po drodze spotkaliśmy wracającego Hektora (owczarek niemiecki). Towarzystwo strasznie się rozgadało. Gabi i Hektor potrafią pyskować to i nie dziwota, że gadali, ale udzieliło się to też tym małomównym, czyli Aresowi i Bambo.
Bambo spokojny i nie wadzi nikomu no chyba, że np. jakiś pies wpadnie na niego, to wtedy trochę się potrafi wkurzyć i pogonić a nawet czasami chapnąć. Właśnie takie coś przytrafiło się Aresowi podczas tego spaceru. Ares trochę się usunął na bok ale szybko się znów przysunął do Gabi i bawił się ale tak, aby nie zawadzić Bambo.
Bambo miał na spacerze kilka takich swoich „pięciominutówek”. Podbiegał do Gabi i Aresa, zaczynał szczekać, biegać, nawet zaczepiać i towarzystwo nabierało zaraz ochoty do zabawy. Ares bardzo chciał się bawić z Bambo ale widząc że ten preferuje suczkę, bawił się tak z pewnej odległości.
Spacer należy zaliczyć do udanych, tak nam powiedziała Pańcia Bambo, bo już nie pamięta kiedy jej pies wykazywał tyle chęci do zabawy. To pewnie te ostatki śniegu tak go nakręciły.
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Ares jak zwykle - bogate zycie towarzyskie prowadzi
Ale sniegu to u Was mocno sypnelo
my tylko przybielone lekko mamy.

Ale sniegu to u Was mocno sypnelo

- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Dziś na spacerze na wzgórzu Skarbowców znów poznaliśmy kolejnego ogara – Szwarnego. Ogarek ma już osiem lat i pyszczek mu posiwiał.
Właścicielka niestety już nie pamiętała nazwy hodowli, powiedziała tylko, że gdzieś spod Rzeszowa.
To już trzeci ogar na którego natknęliśmy się na tym wzgórzu.
Właścicielka niestety już nie pamiętała nazwy hodowli, powiedziała tylko, że gdzieś spod Rzeszowa.
To już trzeci ogar na którego natknęliśmy się na tym wzgórzu.
- Załączniki
-
- Na początku było trochę sztywno, ale potem już coraz lepiej
- SAM_2644.JPG (127.95 KiB) Przejrzano 336 razy
-
- SAM_2645.JPG (108.43 KiB) Przejrzano 335 razy
-
- SAM_2651.JPG (127.23 KiB) Przejrzano 336 razy
-
- A to Szwarny solo
- SAM_2642.JPG (126.4 KiB) Przejrzano 335 razy
-
- SAM_2647.JPG (88.07 KiB) Przejrzano 335 razy
-
- SAM_2648.JPG (107 KiB) Przejrzano 336 razy
-
- SAM_2653.JPG (111.05 KiB) Przejrzano 337 razy
-
- SAM_2654.JPG (104.01 KiB) Przejrzano 336 razy
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
To Wzgorze Skarbowcow to chyba takie troche wzgorze ogarowych skarbow 
Baza mi mowi, ze to musi byc Szwarny Goniwiatr
ur. 26.05.2004. Jak na prawie 9-letniego psa jest w swietnej kondycji
i super wyglada mimo siwego pyszczka - ta siwizna to juz taki urok Goniwiatrow.
Kontrabas (z pancia;) dziekuje za zdjecia wujka
Prosze go od nas pozdrowic, gdbyscie sie jeszcze spotkali. 

Baza mi mowi, ze to musi byc Szwarny Goniwiatr


Kontrabas (z pancia;) dziekuje za zdjecia wujka


