Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
: poniedziałek 25 lis 2013, 21:57
Brawo Zagajek!
Jeszcze się odwdzięczysz za tego całusa 
Fiordek też polował u siebie w ostatnią sobotę. Pięć ciężkich i wymagających dużego wysiłku miotów. Do pomocy miał dwa uczące się jeszcze pracy w miocie GP. Z uwagi na huczkę nie było łatwo wytropić dzikusy teraz są w ciągłym ruchu, przez co nie jest łatwo na nie trafić. Dodatkowym utrudnieniem dla psów są u nas wszędobylskie łosie. Polujących też skromnie bo tylko 14 przez co trudno było obstawić dobrze mioty, co świetnie wykorzystała zwierzyna, w większości uchodząca poza mioty. Mimo tych niedogodności Fiordek dał z siebie wszystko, głęboki poszuk oraz gon skutkował tym, że w każdym miocie była podnoszona zwierzyna. Największe wrażenie na myśliwych zrobiły dwie akcje w wykonaniu Fiorda, pogoń z pięknym graniem za pojedynkiem wzdłuż linii myśliwych i wyprowadzenie na linię 4 byków i łani.
ja również potwierdzam polowanie z ogarem uzależnia
DB
Jacek


Fiordek też polował u siebie w ostatnią sobotę. Pięć ciężkich i wymagających dużego wysiłku miotów. Do pomocy miał dwa uczące się jeszcze pracy w miocie GP. Z uwagi na huczkę nie było łatwo wytropić dzikusy teraz są w ciągłym ruchu, przez co nie jest łatwo na nie trafić. Dodatkowym utrudnieniem dla psów są u nas wszędobylskie łosie. Polujących też skromnie bo tylko 14 przez co trudno było obstawić dobrze mioty, co świetnie wykorzystała zwierzyna, w większości uchodząca poza mioty. Mimo tych niedogodności Fiordek dał z siebie wszystko, głęboki poszuk oraz gon skutkował tym, że w każdym miocie była podnoszona zwierzyna. Największe wrażenie na myśliwych zrobiły dwie akcje w wykonaniu Fiorda, pogoń z pięknym graniem za pojedynkiem wzdłuż linii myśliwych i wyprowadzenie na linię 4 byków i łani.
ja również potwierdzam polowanie z ogarem uzależnia

DB
Jacek
