Strona 34 z 127

Re: Mozart - taka fumfela

: poniedziałek 29 lis 2010, 21:18
autor: EiMI
Aszemi pisze:Fajnie wyglądają szczególnie na ostatnim :marzyc_2: a na 6 ewidentnie widać że razem zęby wymieniali :D
:gleba: o tym samym pomyślałam :gleba:

Śliczne fotki bardzo wdzięcznych "obiektów" :brawo_1: , a Mo wcale nie wygląda na - jak Ty to napisałaś u nas - ciapowatego szczeniaczka :zdziw_4: Kawał psa z niego wyrósł. I jaki ma czorny czapraczek :silacz:

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 08:43
autor: Jotka
Kawał psa, a te sarnie oczyska mu zabieramy! I poproszę też o ten korek, nie ma to tamto! :gleba:
Śliczne zdjęcia; lustrzanka?...

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 09:36
autor: zybalowie
EiMI pisze: a Mo wcale nie wygląda na (...) ciapowatego szczeniaczka :zdziw_4: Kawał psa z niego wyrósł.
A to jakoś niedawno "się mu zrobiło" :niewka: . Naprawdę z dnia na dzień, aż nawet nie zauważyłam ;)

Jotka pisze:I poproszę też o ten korek, nie ma to tamto!
Dopiero przy oglądaniu zdjęć zorientowałam się, co on miał w pysku ;)

Lustrzak się faktycznie odgrzał na zimę.

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 09:46
autor: KasiaR
A co on ma za ustrojstwo na pysku :strach_2: :placzek: czemu to ma służyć?

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 10:21
autor: kwadra
:gleba: :gleba:

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 10:27
autor: AsiaB
Chyba przeciwko podżeraniu jeży :gleba:

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 13:14
autor: zybalowie
KasiaR pisze:A co on ma za ustrojstwo na pysku :strach_2: :placzek: czemu to ma służyć?
Ustrojstwo nazywane tradycyjnie po słowiańsku kantarkiem.
Służyć ma nie ciągnięciu na smyczy. Działa - nie ciągnie.


Chociaż, jak sobie pomyśłałam, może też pełnić funkcję estetyczną, bo mu w tym do pyska.

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 13:32
autor: miszakai
No Mocartowi we wszystkim ładnie chyba, bo moje i Cygaro i Cyga w tym samym kantarze wyglądały jak bokserzy po walce - skóra się przymarszcza pod oczami a ich wyraz - zbitego, skrzywdzonego psa :strach_2:

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 13:46
autor: zybalowie
Bo Mozartucha ma jeszcze małą paszczę ;)
Szkoda, że nie ma większych rozmiarów tego kantarka, ale już sobie wymyśliłam, że doszyję przedłużenie do zapięcia, żeby miał zawsze luz.

Re: Mozart - taka fumfela

: wtorek 30 lis 2010, 14:31
autor: EiMI
"zawsze luz" :gleba: to jest dopiero bezstresowe podejście do wychowania :gleba: