Strona 33 z 417
Re: Uchaty Poszły w Las
: wtorek 13 paź 2009, 19:53
autor: Malgosiaczek_27
BasiaM pisze:Pańcia Uchatka ma dobre serce

i rozpieszcza go jak może
Oj pańcia pańcia oby wasz "chłopczyk" to doceniał i nigdy nie wlazł "na głowę"

A swoja drogą to Uchaty juz ogromne ogarzysko

Śliczny jest

Re: Uchaty Poszły w Las
: wtorek 13 paź 2009, 20:01
autor: BasiaM
Malgosiaczek_27
o tak.....

jest cudowny... i jakoś nie boję się, że wejdzie mi na głowę.
Czuję, że mnie kocha i podobno jest wpatrzony we mnie jak w obraz
Jak coś przeskrobie to nawet głosu nie muszę podnosić, wystarczy moje spojrzenie a On już wie co ono oznacza
Choć przyznaję, że jak za dużo psoci to straszę go
(bea WYBACZ
) mówię, że przyjdzie Baba Jaga ze żmiją i go zjedzą
Uchaty sprawia wrażenie, że wie o czym mówię

wkońcu ma to po swojej matce

Re: Uchaty Poszły w Las
: wtorek 13 paź 2009, 20:17
autor: Malgosiaczek_27
Hehehehehe... Basiu może oprócz książki o "kontaktach psów z ludziami" czytał jeszcze jakieś bajki po kryjomu

Mądre psisko

Wiadomo że takiemu słodziakowi ciężko czegokolwiek odmówić

Życzę powodzenia w dalszym wychowaniu i dużo zdrówka

Re: Uchaty Poszły w Las
: środa 14 paź 2009, 00:21
autor: nulka
Oj ,czas nie stoi w miejscu ,Uchaty robi się coraz to bardziej maxi

,tylko w tym koszu na zabawki to mi brakuje jakiegoś botka

Re: Uchaty Poszły w Las
: środa 14 paź 2009, 15:28
autor: BasiaM
nulka pisze:Oj ,czas nie stoi w miejscu ,Uchaty robi się coraz to bardziej maxi

,tylko w tym koszu na zabawki to mi brakuje jakiegoś botka

Uchaty botków nie zjada...dostał kiedyś jednego...górskiego. Nie dał rady go rozbroić więc pozostałe sobie odpuścił
Dzisiaj u nas pogoda barowa

Wichura, deszcz, śnieg .... a my chcemy czy nie, idziemy na spacer z Uchatym.
Dla naszego malucha to pierwszy śnieg w życiu
Najpierw nie chciał wyjść za zewnątrz...stanął w drzwiach i gapił się na białe płatki
Wkońcu jakoś go przekupiłam i poszliśmy na spacer
Nie wiedział co się dzieje...tyle białego na niego spada

potem próbował gonić płatki śniegu.
Zdziwienie też było jak zobaczył mnie w rękawiczkach

, które i tak potem mi podkradł i biegał z nimi wokół górki
Teraz Uchatek śpi ...zmęczony po spacerku i najedzony po obiadku

Re: Uchaty Poszły w Las
: środa 14 paź 2009, 16:13
autor: Paula
Jak spadnie go trochę więcej to Uchaty załapie, że gonitwy po śniegu są najfajniejsze

Re: Uchaty Poszły w Las
: środa 14 paź 2009, 18:16
autor: BasiaM
Paula pisze:Jak spadnie go trochę więcej to Uchaty załapie, że gonitwy po śniegu są najfajniejsze

Uchaty już załapał
Właśnie wróciliśmy ze spaceru i siłą trzeba było go ciągnąć do domu
Oczywiście Uchatek musiał spróbować jak smakuje śnieg, siadać nie chciał tylko kucał

wiadomo...o dupkę i nerki trzeba dbać
Były szaleństwa na pierwszym śniegu...a z godziny na godzinę coraz więcej go u nas

Re: Uchaty Poszły w Las
: czwartek 15 paź 2009, 23:27
autor: nulka
śliczna mordka

Re: Uchaty Poszły w Las
: poniedziałek 19 paź 2009, 10:48
autor: BasiaM
No i stało się
Uchaty oderwał wkońcu nos reniferowi i trochę odchudził mu łepek wyciągając watę ze środka
Jak to zobaczyłam to od razu zrobił minę " no co ? mój renifer a nos i tak miał za duży ! "
Poza tym weekend upłynął nam na błogim lenistwie.Były spacery po parku, wizyta u babci i Majki (sznaucerki), która za nic w świecie nie chciała bawić się z Uchatkiem.
Nasz pomysłowy pies sam się wkońcu bawił wynosząc wszystkie zabawki Majki do pokoju
Śniegu u nas już nie ma, pogoda typowo jesienna więc nasz zwierzak żeby się nie nudzić wymyśla sobie zajęcia w domu
A to wykradnie gąbki z łazienki, a to ziemniaczka zakopie w legowisku, kalosza schowa pod łóżko, pozaczepia pana, kawę dopije nam z kubka...... pomysłów ma milion na dzień
Czasem po jego zabawie na dywanie jest pobojowisko

poobgryzane patyki, pluszaki, sznurki, nie wspominając o skarpetkach frotkowych....ale to wkońcu dziecko

więc mu wybaczam

Re: Uchaty Poszły w Las
: poniedziałek 19 paź 2009, 11:07
autor: nulka
Mina typowo ogarza
Basiu uważaj szczeniak nie szczeniak ale pozwala sobie ,żebyś później nie musiała zakładać nowego wątku o demolkach
