Strona 33 z 35
Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 07:55
autor: EiMI
Oj zybalowa "puścić na łowy" to puścić na łowy

no wziąć się za solidne przygotowanie psa i w las z myśliwcami

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 07:56
autor: ZbyszekC
I jak to ma się do teorii o generałnym nielubieniu zabijania?

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 08:09
autor: Ania W
zybalowie pisze:
Ja jestem nie tyle za polowaniami, ile za utrzymaniem w rasie "gotowości użytkowej" - po prostu.
Dobre!
Od dzisiaj będę twierdziła, że nie poluję ale jestem w gotowości użytkowej
EiMI pisze:
Swoją drogą mamy już fakcje:
1. czynnych użytkowników
2. właścicieli kanapowych - wierzących nie praktykujących
3. wyznawców imperatywu kategorycznego - nie bo nie
4. ruch oporu (chyba na razie jednoosobowy)
Jako, że uważam iż czynny użytkowo to polujący to proponuję utworzyć jeszcze jedną frakcję.
5. rezerwa w gotowości użytkowej (regularnie na poligonie ale nie w boju )
Bo ja z takiej rezerwy

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 08:25
autor: zybalowie
Ania W
Miałam na myśli bardziej... hodowle

Ale określenie "rezerwa" bardzo mi się spodobało.
Narodowa Rezerwa Leśna.
ZbyszekC
Nie mam szans na odpowedź?
EiMI
W lesie już żeśmy byli... Ale symultanicznie muszą być jeszcze ściechy, rapetki, zagroda...
Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 09:09
autor: ZbyszekC
Rzadko robię jadam w Mac Donaldsie. Ale bedąć w trasie a odczuwając potrzeb uzupełnienia kofeiny wolę zatrzymać się u nich niż gdzie indziej. Za rozsądną cecę otrzymam przyzwoity produkt i możliwość skorzystania z miarę kulturnej toalety.
Wracając z klubówki zatrzymaliśmy się przed Łodzią. Na kubeczkach widniał napis sensu, napój gorący, można się oparzyć. Przeglądając szczere zaproszenia do udziału w polowaniach nie spotkałem ostrzeżenia, można wrócić bez psa lub psem kaleką. I to nie po spotkaniu z dzikiem tylko myśliwym. A to co dla myśliwego jest tylko psem i to cudzym dla innych jest: towarzyszem, kumplem, przyjacielem czyli po prostu pupilem. Gdyby to trafiło na mnie:
a/ pisałem o możliwości dania w mordę przy krytycy pracy psa ale w takim przypadku poszedłbym chyba krok dalej.
b/ pewnie musiałbym zająć miejsce psa na dywaniku.
Ktoś się powoływał na szlachetne tradycje indian. Proszę spojrzeć na wpis pani Amira. Osoby chyba dobrze znającej środowisko. Poddaje w wątpliwośc etykę myśliwych.
Czy sam pełen ceremoniał myśliwski to już etyka.
I znowu Zbyszek będzie ten zły bo wątpi

A co to ma wspólnego z użyykowością? Gdyby nie pasja psa nie stałby tak blisko. A mógł półmetra bliżej

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 09:25
autor: ania N
ZbyszekC pisze: Proszę spojrzeć na wpis pani Amira. Osoby chyba dobrze znającej środowisko. Poddaje w wątpliwośc etykę myśliwych.
Czy sam pełen ceremoniał myśliwski to już etyka.
I znowu Zbyszek będzie ten zły bo wątpi

A co to ma wspólnego z użyykowością? Gdyby nie pasja psa nie stałby tak blisko. A mógł półmetra bliżej

Myślę, że uogólniasz

Iwona na swoim blogu poddaję wątpliwość etykę
niektórych myśliwych co podkreśla w tekście.
http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 7070303711" onclick="window.open(this.href);return false;
Poza tym patrząc na inne wpisy Iwony na swoim blogu to jest ona raczej dumna z użytkowości swojego psa i z tego, że może brać udział w polowaniach razem ze swoim panem. Co wcale nie koliduje z innymi aktywnościami Amira np. dogtrekkingu
pzdr
Jacek

Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 10:02
autor: Leszek
ZbyszekC pisze:Rzadko robię jadam w Mac Donaldsie. Ale bedąć w trasie a odczuwając potrzeb uzupełnienia kofeiny wolę zatrzymać się u nich niż gdzie indziej. Za rozsądną cecę otrzymam przyzwoity produkt i możliwość skorzystania z miarę kulturnej toalety.
Wracając z klubówki zatrzymaliśmy się przed Łodzią. Na kubeczkach widniał napis sensu, napój gorący, można się oparzyć. :
Napisy na kubkach są od momentu jak niejaka SteLL Liebeck, 81 staruszka z USA poparzyła się kawą z Mc Donalda, notabene kupiła kawę, zdjeła pokrywkę, umieściła kubek między nogami i ruszyła w podróż autem. Efekt polanie się kawą

. Poszkodowana wystąpia o odszkodowanie bo nie było instrukcji jak...... pić kawę

. Otrzymała 2.7 miliona dolarów odszkodowania

. Dlatego te napisy są na całym świecie.
Co do polowania, myślę że w regulaminach jest jakaś klauzura mówiąca o zagrożeniach. Wiadomo jak jest broń i się strzela gdzieś kule lecą

.
Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 10:05
autor: Ł-Bohun
Zbyszku C, znow odchodzisz od tematu.
Przekonaj mnie , a może i niektorych z nas, że to co robisz nie jest "pieniactwem".
Udzielasz tyle roznych wypowiedzi, tak jakby naprawdę los OP byl Tobie nie obojetny - bynajmniej ja odnosilem takie przekonanie.
Wiec, odpowiedz proszę- co konkretnego zrobiles tak naprawde dla tej rasy lub probujesz zrobic(poza wystapieniami na forum)....?
z powazaniem
Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 10:09
autor: ogończyk
A ja lubię najbardziej kluchy z serem i ostrą papryczkę.
To, że przepisy obchodzenia się z bronią są bardzo dokładne i zabraniają np. strzału w sytuacji gdy cel jest niedokładnie rozpoznany , nie zmienia faktu, że niektóre cymbały strzelają w ciemno.
Tyle, że ma to do tematu tyle samo, co moje "kluchy", czy "Macdonald" . Pzdr.
Re: Znaczenie użytkowości dla przyszłości rasy.
: czwartek 03 lis 2011, 10:13
autor: kasiawro
Zbyszku,a kupując auto masz informację: Uwaga zła jazda może spowodować utratę życia, albo masz informację, że ktoś uśnie za kierownicą i wjedzie czołowo w Twoje auto?
Nie dajmy się zwariować.
Ja bardzo lubię leśników i myśliwych oczywiście nie wszystkich. Jeden taki mając broń na ramieniu pytał czy mi Irgę odszczelić

. I takie teksty lubię najbardziej

Zapytałam się go czy jak ma broń w ręku to już tylko myśli bronią i głowy nie używa? I poszedł grzecznie na swoją ambonę.