Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Tej kosteczki granitowej ślicznie położonej zazdroszczę

Marta A pisze:Haha, Zagajku, aleś ty umęczony

Jak widać, teraz jeszcze przyszło mi pilnować Pasi bo pachnie obłędnie, więc zmęczenie narasta

miszakai pisze:Tej kosteczki granitowej ślicznie położonej zazdroszczę

Nas to już nikt nie zauważa
Kostka wczoraj parzyła, dziś fajnie chłodzi. Pilnowanie przez pańciostwo aby nie zarastała jest spore.

miszakai pisze:Tej kosteczki granitowej ślicznie położonej zazdroszczę

Teraz to i ja zaczęłam się w tę kostkę wpatrywać

Ania W pisze:

miszakai pisze:Tej kosteczki granitowej ślicznie położonej zazdroszczę

Teraz to i ja zaczęłam się w tę kostkę wpatrywać

I nic w niej nie widać poza ogarami bo świeżo była po plewieniu .
Granit też lubię tym bardziej taki stary wyślizgany, trudno nie lubić mieszkając między Strzelinem a Strzegomiem . Zamieniłabym na dom bez granitu z dalekim sąsiedztwem .

Dalszy ciąg relacji z wycieczki do Moskwy. Fotki nie sa imponujące jakościowo, za to miejsca imponują .

Owczarek mongolski - dla mnie rasa nieznana nawet z obrazka.


Przed wejściem na hale.


Takiego chciałam zabrać na Niemczańskie Wzgórza.


Bar Libański - żyrandol


Gienie w komplecie.


Poniżej już tylko stacje metra.








Niesamowita czystość.


Pożegnanie z Moskwą!

Owczarek mongolski to taka nieco skromniejsza wersja tybetana
Piesio super !

O metrze moskiewskim to kiedyś widziałam film - imponujące!

Ania W pisze:Owczarek mongolski to taka nieco skromniejsza wersja tybetana
Piesio super !

Dobre określenie "super", psiaki mego opanowane i spokojne jak posągi.
Do tybetana to ja tak nie podeszłabym wystawiając rękę .

Ania W pisze: O metrze moskiewskim to kiedyś widziałam film - imponujące!

Ja byłam i nadal jestem po wrażeniem jego czystości i to nie tylko w centrum miasta, na takich "ursusach, białołękach, rembertowach" również czysto, a wręcz pachnąco. Miasta posiadające metra powinny brać przykład z tego.

Zaraz po powrocie z Moskwy, w pobliskich Wojsławicach odbywał się przegląd zespołów ludowych. To był XV przegląd więc zespoły występujące przez ten okres miały niespodziankę, występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk.
Pańcia więc zabrała naszą babcię, która z nami była podczas wizyty w Moskwie i pojechały na występ.Wróciły zachwycone, żałowały że pańciu odradził brania aparatu. Polecają wszystkim jeśli tylko jest okazja.
Relacja kolejna telefoniczna.
Śląśk

Polonez

Krakowiak

Najładniejszy strach na wróble.

Najbrzydszy strach na wróble.

Naparstnica.

Szałwia.

?

Róże.

Róże.

Róże.

Cd.
Pola lawendowo/ różane.

Nie pachniała.

Zagony liliowców.

Czy znacie takiego Coleuska - cudo.

Ale mnie cudeńka ominęły...Jak to się stało ?
Piękne...ale nie o tym, nie o tym.

STO LAT! Wszystkiego co najlepsze i wielu, wielu zdobytych szczytów, w tym tych życiowych. Spełnienia marzeń, także tych najskrytszych - żeby zrobiły miejsca na nowe