Strona 32 z 87

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 09:27
autor: qzia
Sarenki i śliczny koziołek. Fachowiec pewnie chciał zaszpanować przed amatorka ale troszku nie wyszło. A piesków lepiej tam gdzie sarenki są nie puszczać :nunu: :nunu: , bo zwierzyny szkoda. Zimą i tak mają trudne warunki. Po co im jeszcze gonitwy po śniegu.

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 09:54
autor: Poniatowski Dwór
Ola i Dunaj pisze: Ale to przecież w niczym nie przeszkadza :) No, chyba, że spadło pół metra śniegu ;)
tyle to nie spadło, ale my ćwiczyliśmy na razie raczej ścieżki po kilku godzinach... nie planowałam rzucać Husiego tak szybko na głęboką wodę (tym bardziej, ze to na świńskiej krwi scieżka... a ona mu mniej niz dzicza pachnie :niewka: )


a co do rudela... w ogóle nie spodziewałam sie, ze u nas taka zwierzyna i tak licznie sie trafia - paśniki w lesie widziałam - nowe, ładne i ... puste :niewka:, piesków nie puszczam na sarenki specjalnie :jezyk_3: , sobie tylko spacerujemy i to całkiem blisko domu.... i wszyscy nie wierzą, że takie pełnie zwierza te nasze laski (bo to raczej laski, przeplatane polami ani jakieś tam bory...)... tez bym nie uwierzyła ... gdybym nie widziałam...

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 10:06
autor: Ania W
Ale ścieżka w takim śniegu przy takim czasie nie jest żadnym problemem. Jest duża wilgotność. Zapach jest dobrze "zakonserwowany". Ja widzę nawet po osiedlowych trawnikach, że Łoza jak spada śnieg tropi jak szalona, co chwila wsadza nos w śnieg, idzie po psich śladach jak po sznurku.
Trudniejsze są ścieżki jak jest bardzo gorąco i sucho.

Sarny w sumie najprościej na polach spotkać - tam jest jedzenie. Może być też tak, że wcześniej nie zwracaliście na to aż takiej uwagi.

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 10:21
autor: Poniatowski Dwór
więc Husi szedł, jak widać na filmiku... cały czas uczę się nowych rzeczy... jak zupełnie różnych od mojego wykształcenia i pracy zawodowej (siedzę w cyferkach i ciągle zmieniających się przepisach :zly2: )
ale super, że mogę odetchnąć czymś innym i to takim fascynującym... psy wpływają na mnie kojąco... a jednocześnie zmuszają do niezłego wysiłku (fizycznego i intelektualnego), a dzięki Wam stale weryfikuje swoje poczynania... w tej jakże dla mnie nowej dziedzinie - która staje się moja pasja... :szacun_1:

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 12:03
autor: kasiawro
Poniatowski Dwór pisze: (bo to raczej laski, przeplatane polami ani jakieś tam bory...)
Bo to sarny śródpolne :)
Poniatowski Dwór pisze:- która staje się moja pasja... :szacun_1:
I o to chodzi, aby mieć poza pracą jakieś inne ciekawe zajęcia integracyjne z rodziną, zwierzakami otwierające oczy na piękną przyrodę :brawo_1: .

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: poniedziałek 09 lut 2015, 21:11
autor: Basia
A ja się wykazałam sklerozą i zapomniałam o Minki 6 urodzinach :zly2:
Spóźnione urodzinowe mizianko od Nas i jakaś smaczna paróweczka :piwko:

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: wtorek 10 lut 2015, 10:24
autor: Poniatowski Dwór
Minka dziękuje - się odmiziuje :aniol: i niecierpliwie czeka na mizianie w realu :marzyc_2:

a my spacerowo, tym razem z Weronikami (jedna nasza, druga "pożyczona")

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: wtorek 10 lut 2015, 17:17
autor: Basia
Weronika sanki dobierała pod kolor stroju czy odwrotnie :gleba:
Zazdrościmy Wam śniegu, bo u nas mokro, a nie śnieżno. Ja z Zuza nie byłam jeszcze w tym roku na sankach.

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: sobota 14 lut 2015, 11:15
autor: śmiga
Husi to już kawał psa. Dopiero co to szczeniak rozbrykany był a tu już prosze dorosły ogar. Nie poznałam go :wstydek:
Jeszcze nie dawno jak oglądałam te fotki to mi było tęskno za zimą. Ale jak widzę takie słonko za oknem to już mi się wiosna marzy. :D

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze

: sobota 14 lut 2015, 17:20
autor: Poniatowski Dwór
śnieg lubimy ale zdecydowanie wiosnę i ciepełko kochamy...