Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mała daje radę!
Rozumiem, że reszta imion w trakcie przymiarki?

Jakie fajne maluchy.
A najmniejsza pindzia, kochane stworzonko.

Ps. Szkoda że nie przyjechaliście - dalibyśmy czadu.

Byliśmy dziś z malutką u weta. Jest podejrzenie niedoboru hormonu wzrostu. Może ktoś słyszał lub widział o takiej chorobie u psów? Ja znam temat od ludzkiej strony ale z psiej nie bardzo.
Pozdrawiam Kasia

Kasia zajrzyj tutaj
http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porad ... kotow,2028" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika ... lcowa.html" onclick="window.open(this.href);return false;
wysłałam ci tez mail z artykułem w PDF.
Nie znam sie na tym, nie studiowałam tematu tak tylko mi się rzuciło, że karłowatość można zaobserwować dopiero w 3-4 miesiącu, a Twoja kruszynka jest młodsza, więc może problem tkwi gdzie indziej?
Mój ojciec hoduje świnie i zawsze, w każdym miocie trafiał się jeden osobnik mniejszy i słabszy niż pozostałe. Jeśli nie umierał zaraz po urodzeniu to tata regularnie dostawiał go do karmienia (bo mały sam by się nie dopchał) i było OK. Zawsze potem był trochę mniejszy niż reszta rodzeństwa, ale w granicach normy się mieścił.

Kasiu poszukaj też na forum wilczaków - jest trochę na ten temat.
Ja słyszałam i sporo czytałam, ale zasadniczo uważa się, że objawy zaczynają być widoczne u szczeniaka po 2 miesiącu życia. Chyba nie do końca jest to zgodne z prawdą bo jednocześnie panują opinie, że jest ona odpowiedzialna za zwiększoną śmiertelność szczeniąt.

Dzięki ale to już sama znalazłam. Trochę mi się nie zgadza z objawami. Na czwartek umówiliśmy się na usg malutkiej. Wczoraj zaczęła poszczekiwać na mnie. Maluchy już poznają mój głos. Jak zaczynam do nich gadać to się wszystkie zrywają, a niektóre już wiedzą do czego służą ogonki I wcale nie chodzi mi o gryzienie i ciągnięcie.
Pozdrawiam Kasia

Byliśmy dziś na usg. Wygląda na to, że wszystko jest z wątrobą, nerkami i resztą ok. Zdaje się, że mamy pierwszego na świecie miniaturowego tollera . Teraz jeszcze tylko musimy znaleźć chłopaka
Pozdrawiam Kasia

Nie mów hop...może już gdzieś jest taka mini wiewióra
W każdym razie oby dalej zdrowo rosła nawet jeżeli nie tak dużo jak inne

Miniaturowy toller to siedzi u nas w kuchni

Kurcze może nie sterylizować?
Tyle już głupstw popełniłyśmy sterylizując