Strona 308 z 330

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: czwartek 02 lis 2017, 10:05
autor: Poniatowski Dwór
współczujemy.....

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: niedziela 03 gru 2017, 10:52
autor: Ania W
No i znowu smutno...Smutna ta jesień, bo niestety mimo wielu starań nie udało się pomóc Kefirowi.
Strasznie przykro, gdy trzeba podejmować najtrudniejsze decyzje w przypadku psa mającego zaledwie 6,5 roku. Także pozostają nam już tylko archiwalne zdjęcia...

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: niedziela 03 gru 2017, 13:46
autor: SARABANDA
Smutno, współczujemy bardzo opiekunom, ale czasami lepiej podjąć trudną decyzję niż pozwolić na cierpienie.

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: niedziela 03 gru 2017, 14:04
autor: Ewka
Ogromnie mi przykro... Wyrazy głębokiego współczucia dla Opiekunów :(

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: niedziela 03 gru 2017, 14:24
autor: endo
Kefirku... :( :( :(

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: poniedziałek 04 gru 2017, 11:44
autor: qzia
Oj smutno :( Bardzo smutno. Współczujemy i Bolka naszego ogarzego kotka i Kefirka :( :(

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: piątek 08 gru 2017, 22:51
autor: Ania W
Dzięki. W obydwu przypadkach decyzja mogła być tylko jedna, mimo, że bardzo trudna...

A życie toczy się dalej. U mnie ostatnio bardzo szybko więc forum z doskoku ale nieco nadrobimy zaległości.
Może więc najpierw polowanie, na którym gościliśmy u Dunajów :) To chyba powoli stał się taki stały punkt programu jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie ;)
Tradycyjnie jako ekipa poszukiwawcza. W tym roku może za dużo się nie naszukaliśmy, ale Orawka miała okazję trochę potropić w naturze i wyszło niezgorzej z czego jestem zadowolona. :)

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: niedziela 10 gru 2017, 15:48
autor: qzia
Pięknie. Zazdrościmy :mrgreen: jak zwykle. Też nam się tęskni za lataniem po lesie bez strachu o mandat. :mrgreen: :mrgreen: Jakby wariata do nagonki chcieli to my z Rysiem chętnie. :mrgreen: :silacz:

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: poniedziałek 11 gru 2017, 21:50
autor: Ania W
Ale co ty !- co żeśmy się nastały i naczekały to nasze :) A zgłoszeń było wyjątkowo mało. Także pobiegać to sobie pobiegały troszkę już jak po służbie były - udało się nie zarobić mandatu ;)
Natomiast ostatnie duże bieganie miałyśmy z przygodą. Opiszę tak ku przestrodze- uwaga zdjęcia drastyczne :roll:
Umówiłam się na spacer nad Wisłą z zaprzyjaźnionymi gończakami - Bystrym i Arią. Młode gończaki szalały. Ogary poszły w teren...Już właściwie zmierzaliśmy do końca spaceru jak Łoza w krzakach znalazła padłego dzika. Towarzystwo trochę poszczekało ( Łoza to się nawet dość mocno nakręciła, Orawka też się zaangażowała :) ), ruszyliśmy dalej a Łoza zniknęła w chaszczach. Ja dzwoniłam, żeby się dowiedzieć gdzie to najlepiej zgłosić i słyszę zamieszanie w krzakach. Zdążyłam tylko powiedzieć " Mają dziki" i się zakotłowało. Za chwilę z dobiega Bystry, zaraz potem pojawia się Łoza, ale coś dziwnie się zachowuje. Łapa w górze i widzę dziura - nie wygląda to jakoś poważnie, obmacane, ale widać, że boli. Łoza nie bardzo chciała iść a do samochodu kawał...No i za chwilę zobaczyłam ranę na klacie. I już wiedziałam, że będzie szycie. Powolutku ruszyłyśmy w kierunku samochodu. Łoza się rozchodziła ( mam wrażenie, żeby w sumie oprócz tego, że na pewno bolało to była też zszokowana ) i dała radę - nawet po drodze ze dwa razy się ożywiła i pewnie jakby nie była na smyczy to by spróbowała pójść w długą :roll:
No ale efekt był taki, że u weta okazało się, że dziura w nodze to mały pikuś..ale na klacie wyszło całkiem spore szycie i dość głęboko. Potem były dwa tygodnie użerania się z wiecznie próbującym lizać się psem albo rozbijającym się po domu w kołnierzu.
Także taka przygoda.
Dziki teraz huczkowe to chyba nie mają poczucia humoru więc trzeba uważać.

Re: Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

: poniedziałek 11 gru 2017, 22:17
autor: SARABANDA
Biedna Łoza, dobrze że głębiej cięcie nie poszło i nie skończyło się odmą. Adrenalinę to musiałaś mieć Aniu :strach_4: nie zazdroszczę. Teraz wszędzie dziki, nam też ubyło jedno fajne miejsce spacerowe przez dziki. Trzymamy kciuki żeby wszystko się zagoiło jak na psie.