Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ania W pisze:Myślę, że słowo galeria też nie jest bez znaczenia.
Nie ma śniegu to albo trzeba na niego poczekać, a jak ktoś się nie może doczekać niech wkleja zdjęcia swojego psa w swoim blogu albo ewentualnie odkurzyć zaśnieżone zdjęcia z zeszłego roku.

Każdy może interpretować słowo "galeria" i słowo "śnieg", jak uważa.

Ja myślę, że na odkurzanie fot z ubiegłych, nawet mocno śnieżnych lat, to też nie to miejsce - myślę, że tu bardziej bieżące foty ogrów powinny być. I właśnie dlatego wrzucę foty Lokisa z dzisiejszym, pierwszy raz w sezonie 2011/2012 widzianym PADAJĄCYM śniegiem

. Fotami Lokisa z ubiegłych, zaśnieżonych sezonów mogłabym zasypać wątek, ale co zaniedbałam lata temu przeszło, umknęło i nie to miejsce, żeby to wykopywać. A do tej pory, tej zimy (2011/2012), widziałam pewnie ze dwa - trzy razy trawę pokrytą szronem? śniegiem?, ale padające białe płatki zaobserwowaliśmy w tym sezonie pierwszy raz.

Danuta pisze:]Każdy może interpretować słowo "galeria" i słowo "śnieg", jak uważa.
Ja myślę, że na odkurzanie fot z ubiegłych, nawet mocno śnieżnych lat, to też nie to miejsce - myślę, że tu bardziej bieżące foty ogrów powinny być. I właśnie dlatego wrzucę foty Lokisa z dzisiejszym, pierwszy raz w sezonie 2011/2012 widzianym PADAJĄCYM śniegiem . Fotami Lokisa z ubiegłych, zaśnieżonych sezonów mogłabym zasypać wątek, ale co zaniedbałam lata temu przeszło, umknęło i nie to miejsce, żeby to wykopywać. A do tej pory, tej zimy (2011/2012), widziałam pewnie ze dwa - trzy razy trawę pokrytą szronem? śniegiem?, ale padające białe płatki zaobserwowaliśmy w tym sezonie pierwszy raz.

Danuta pisze:
Ania W pisze:Myślę, że słowo galeria też nie jest bez znaczenia.
Nie ma śniegu to albo trzeba na niego poczekać, a jak ktoś się nie może doczekać niech wkleja zdjęcia swojego psa w swoim blogu albo ewentualnie odkurzyć zaśnieżone zdjęcia z zeszłego roku.

No, zlituj się ! ...... wycięła Kasia można tłumaczyć, że w tym wątku chodzi o "OGARY NA ŚNIEGU" ale Tobie?... Czego nie rozumiesz?

ogończyk pisze:No, zlituj się ! ..... można tłumaczyć, że w tym wątku chodzi o "OGARY NA ŚNIEGU" ale Tobie?... Czego nie rozumiesz?

A Ty czego nie rozumiesz?!

Jest ogar? - JEST (i to nawet wypięty tyłkiem

)
Jest śnieg? - JEST

Jest super
Jest super
Więc o co Ci chodzi?

Może w moim matołowatym pojęciu to już, póki co, apogeum dotychczasowej zimy?

I satyra na zaistniałą rzeczywistość?

A jak jeszcze będziesz się czepiał to poszczuję psa na Ciebie

i będzie wyglądał jak 7 lutego 2010r

ogończyk pisze: No, zlituj się ! ..... można tłumaczyć, że w tym wątku chodzi o "OGARY NA ŚNIEGU" ale Tobie?... Czego nie rozumiesz?

Ogończyku spokojnie, nikt matołem nie jest, czasami zdarza się każdemu aby zostać małym matołkiem

i robić jakieś psikusy.
Ja dziś od siódmej z radością biegałam od okna do okna ciesząc się śniegiem i patrząc na straszliwą zamieć. Obiecuję Ci w tym wątku fotki ogarów albo ogarowatych z tego weekendu.

komuś brakowało zdjęć ze śniegiem

proszem bardzo

dzisiejsze coogary

Pierwsze zdjęcie boskie.

Ale wam dosypało puchu, u nas jak na razie cienko. Ale czekamy dalej, żeby fote zrobić.

To na pewno coogary

Coś zmalały na tym śniegu

To po prawej to Zięba, a dwa pozostałe to gończe
a na górnym zdjęciu Zadra

Dobra, są ogary, jest śnieg, wszyscy mają znakomite humory i potrafią czytać
(a nawet jak nie potrafią to się starają),
Wszystkich dotkniętych przepraszam. Ja pasuję. Pa.