Pewnie sprzątnąć 2 kałuże jest łatwiej niż 10

Po drugie moje psy od zawsze biegają tam gdzie biegają i nie mam ich gdzie indziej wypuścić. Po trzecie mastify i tak śpią na dworze, więc muszą być tam gdzie są. Co do drzwi sprawa jest skomplikowana. Jest jeden dom. Sąsiedzi na górze, my na dole. Wspólna klatka schodowa na którą nie ma drzwi z zewnątrz, bo je zjadły psy sąsiadów. No i tamte psy wchodzą na klatkę schodową i dobijają się do moich wewnętrznych drzwi.

Oczywiście w tym co się stało jest dużo mojej winy, bo jak się ma ogary to trzeba mieć też ogarzą wyobraźnię. Ogary często zamykam na tarasie, gdzie płot ma ze 110cm. Laby wyskakują, Amalka też a dla mastifów to już zupełnie pestka. Tylko ogary nie umieją.

A może są takie grzeczne i nie wychodzą

Jak tylko mój znajomy bedzię miał trochę ochoty do pracy

to zrobi drugi płot i będzie problem z głowy.
Pozdrawiam Kasia