Strona 31 z 127

Re: Mozart - czyścioszek polny

: czwartek 18 lis 2010, 14:12
autor: miszakai
Czy to wada genetyczna czy szczena może zacząć rosnąć jeszcze? :zdziw_4:

Re: Mozart - czyścioszek polny

: czwartek 18 lis 2010, 18:33
autor: zybalowie
Hm... weterynarz powiedział, że dolna szczeka rośnie skokowo i bywa, że nagle potrafi "dogonić", resztę. Ale jednoczesnie powiedział, ze niepokoi go fakt, że od dłuższego czasu (a pielgrzymujemy regularnie) nic się u młodego nie rusza.

A ja osobiście się nie znam, więc trudno mi tu zabrać głos :niewka: I w sumie się tym tematem szczególnie nie emocjonuję, bo pies miał być i tak od początku i przede wszystkim do kochania.

Wątpię, żeby z tego wyrósł, bo różnica jest w tej chwili znaczna - zresztą wydawało mi się, że to nawet wynika ze zdjęć i nie wymaga za bardzo komentarza :)

Nie chce się mądrzyć odnośnie genetyczności czy przejściowości tego, co młody ma ze zgryzem, bo czytałam już sporo i wiem nadal tyle co nic. Opinie są różne.

Re: Mozart - czyścioszek polny

: sobota 20 lis 2010, 16:19
autor: zybalowie
Nuuda i droga na Ostrołękę...
Nasz pies to ostoja spokoju i arcymistrz lenistwa.
DSCN0485_zmniejszacz-pl_9132.jpg
DSCN0485_zmniejszacz-pl_9132.jpg (76.58 KiB) Przejrzano 644 razy

Mozartucha zaliczył dzisiaj 20 tydzień życia, więc przynajmniej arytmetycznie ma już 5 miesięcy. Kalendarzowa piątka wypadnie 3 grudnia. Im starszy jest, z tym wiekszą chęcią sie krowi:
DSCN0501_zmniejszacz-pl_7728.jpg
DSCN0501_zmniejszacz-pl_7728.jpg (87.97 KiB) Przejrzano 644 razy
DSCN0507_zmniejszacz-pl_5534.jpg
DSCN0507_zmniejszacz-pl_5534.jpg (73.28 KiB) Przejrzano 643 razy
Hm.... To ja się może pochwalę: wychodzimy dzisiaj na nocny seans i na wszelki wypadek obeszliśmy sąsiadów rozdając nuumer telefonu kontaktowego z prośbą o informację, gdyby młody dawał się we znaki pod nasza nieobecność. Reakcją było zdziwienie i stwierdzenie, że "psa jakby nie było, w ogóle go nigdy nie słychać" :). Ech, to jest piękne, jak się ma w domu takiego spokojnego leniucha, naprawdę...

Re: Mozart - czyścioszek polny

: niedziela 21 lis 2010, 00:50
autor: BasiaM
Nasi sąsiedzi byli baaaardzo zdziwieni jak zobaczyli mnie ostatnio z dwoma psiakami :strach_2:
Powiedzieli " to pani ma dwa pieski ? Niemożliwe ! Taka cisza u was :wow_3:

Re: Mozart - czyścioszek polny

: poniedziałek 22 lis 2010, 14:29
autor: zybalowie
BasiaM pisze:Nasi sąsiedzi byli baaaardzo zdziwieni jak zobaczyli mnie ostatnio z dwoma psiakami :strach_2:
Powiedzieli " to pani ma dwa pieski ? Niemożliwe ! Taka cisza u was :wow_3:
Tak, i właśnie utwierdzam się w dobrym wyborze rasy. Chciałam psa, który da sobie radę w mieszkaniu - i mam. Ktoś kiedyś dobrze napisał, ze ogar to jak dwa psy w jednym. W plenerze szalony, w domu - nie ma psa.
Cieszy mnie to jeszcze i z tego powodu, że sąsiedzi widząc, jak mały rośnie, są pełni obaw. Słucham komentarzy, że taki duży pies, to pewnie będzie robił w domu dyskotekę i spać po nocach nie da. Bo przecież myśliwski, nie możliwe, żeby spokojny...
A tymczasem mieszkający po sąsiedzku Westie jest bardziej zauważalny, niż nasz ogórek.
Staje na balkonie i szczeka na Mozarta, a ten z godnością siada na zadzie i przygląda mu się w milczeniu :)

Wczoraj w ramach konserwacji sprzętu cyknęłam kilka testowych fotek lustrzakiem. Mozart zacznie się w końcu dorabiać portretówek. A jak sobie Pani zainwestuje w jakiś jasny obiektyw, to przy tej pogodzie może i nawet zaczną to być kiedyś portretówki udane :)
mo1_zmniejszacz-pl_541.jpg
mo1_zmniejszacz-pl_541.jpg (52.11 KiB) Przejrzano 531 razy
mo3_zmniejszacz-pl_3756.jpg
mo3_zmniejszacz-pl_3756.jpg (51.25 KiB) Przejrzano 534 razy
mo2_zmniejszacz-pl_6781.jpg
mo2_zmniejszacz-pl_6781.jpg (58.51 KiB) Przejrzano 530 razy
IMG_6821_zmniejszacz-pl_7801.jpg
IMG_6821_zmniejszacz-pl_7801.jpg (67.21 KiB) Przejrzano 535 razy
mo-ojej_zmniejszacz-pl_6278.jpg
mo-ojej_zmniejszacz-pl_6278.jpg (67.15 KiB) Przejrzano 533 razy

Re: Mozart - czyścioszek polny

: poniedziałek 22 lis 2010, 14:50
autor: miszakai
Śliczne oczy :marzyc:

Re: Mozart - czyścioszek polny

: poniedziałek 22 lis 2010, 15:11
autor: trusiak
Och jak Mozarcik ładnie pozuje :) Nasz diabełek się tak nie daje, a jak już ją "chwycimy", to robi głupie miny :D

Re: Mozart - czyścioszek polny

: poniedziałek 22 lis 2010, 15:43
autor: zybalowie
Hm... on szybko wyczaił, że jak pańcia kuca z aparatem, to będą smakołyki. A mamy zasadę, że na smakołyki trzeba zapracować spokojem, czyli musi przysiąść na zadzie i się uspokoić. W efekcie pies zaczął grzecznieć na widok aparatu...

Ech, przeglądam sobie aukcje jasnych obiektywów i wzdycham.... oj jak by mi się teraz takie szkło przydało - żaden z moich obiektywów przy takiej pogodzie nie daje rady, a szkoda, bo na moim psim modelu rozbudziła mi się znowu chęć cykania...

Portreciory

: wtorek 23 lis 2010, 13:22
autor: zybalowie
Mój kolega mawia nie od dziś, że Ogary to poczciwce, a mój egzemplarz to poczciwiec podręcznikowy.

I faktycznie, gdy szukam najtrafniejszego przymiotnika, opisującego mojego psa, przychodzi mi na myśl "poczciwy".

Kolejne foty mojej poczciwinki:

Re: Mozart

: wtorek 23 lis 2010, 13:31
autor: miszakai
No pieknie pozuje...I kantar pieknie nosi. Nasz od pazurów zdzierających go z nosa jest już postrzępiony :roll: a nochal starty od fikołków w drodze do przedszkola z kantarem na pysku :wow_3: