Strona 4 z 35
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 29 kwie 2010, 19:06
autor: Grzegorz
Piszecie stój siad itd różne fajne komendy ale mój Dryf (póki co) jest niezłym diabełkiem

nie bardzo chce słuchać(nawet za smaczki)chyba myśli, że skoro jest taki piękny i duży to mu się po prostu należy

za kotem gania, do kuchni wchodzi podbierać kotu jedzenie;) zobaczymy jak to będzie

Summa summarum albo śpi jak suseł, a kiedy nie śpi to jest jak tornado

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 29 kwie 2010, 19:36
autor: miszakai
wszoleczek pisze:Raz na światłach jak przechodziłam z Nerem, stanął na środku, wytrzepał się i glut poleciał na szybę samochodu

Cyga rzuca też glutami w tramwaju jak jedziemy na szkolenie
Co do komend - Grzegorz to na wszystko przyjdzie pora. Na razie po prostu nagradzajcie zachowania, które są pożądane a ignorujcie te "złe"(gryzienie po rękach = ignore i koniec zabawy itp.). A lęki - Ania dobrze prawi - nie wzmacniać ich nigdy pieszczotliwym głosem typu
nie bój się maleńki a wrogie zjawiska i przedmioty oswajać. Ja straszny odkurzacz posmarowałam nawet pasztetem

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: czwartek 29 kwie 2010, 22:37
autor: Danuta
Gdy Lokis podgryzał i łapał ostrymi ząbkami moje ręce głośno i piskliwoe wołałam "Aaaa" jakby mnie nie wiadomo jak bardzo bolało. Lokis natychmiast puszczał i patrzył zdziwiony, co się stało. Szybko załapał, że tak nie należy robić.

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 08:12
autor: Grzegorz
ojjj to Dryf jeszcze mocniej i silniej gryzie

ale spróbujemy jeszcze raz...

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 08:18
autor: Ania W
Grzegorz pisze: Summa summarum albo śpi jak suseł, a kiedy nie śpi to jest jak tornado

Gratuluję, macie w domu prawdziwego szczeniaka
Grzegorz pisze:ojjj to Dryf jeszcze mocniej i silniej gryzie

ale spróbujemy jeszcze raz...

A czy na pewno robicie to na wysokich tonach? Taki dźwiek ma być dla niego zaskoczeniem że umiecie z siebie coś takiego wydobyć...ale niestety tego nie da się pokazać przez internet

Nie machać rękami, nie opędzać się, nie podskakiwać i nie wydawac odgłosów, które mogłby sugerować że to dla was fajna zabawa. Jak się nakręca mocno to ja bym wychodziła z pomieszczenia i zostawiała go tam samego na jakiś czas. Opanuje się, nie piszczy, nie dobija się - wracacie.
Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 09:44
autor: Grzegorz
zapomniałem dodać, że również częściej... jakby to, że mówi mu się zostaw albo ała! dawało mu frajdę i na złość robił

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 09:46
autor: BasiaM
Grzegorz pisze:zapomniałem dodać, że również częściej... jakby to, że mówi mu się zostaw albo ała! dawało mu frajdę i na złość robił

Jak gryzie to możesz tez podsuwać mu np. jakiegoś gryzaka a ręce chować.
On jest uparty - Ty też bądź
Wkońcu załapie o co chodzi

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 09:53
autor: Grzegorz
no tak staram się to robić on jest uparty przez duże U

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 10:20
autor: BasiaM
Grzegorz pisze:... on jest uparty przez duże U

Czyli, że prawdziwy OGAR z niego

Re: Dryf Z Beskidzkich Wysp:)
: piątek 30 kwie 2010, 10:25
autor: Grzegorz
Wiadomo, że prawdziwy
