Strona 4 z 7

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 21:13
autor: hania
Ania W pisze:
hania pisze:A myśmy nawet z AniąRe po ostatnich jej wyczynach o tym rozmawiały.
O konieczności przestawienia się na obrożę?
Tak :)
A może ktoś ma sprawdzony model takiej obroży? Bo ja Barda kupowałam 11 lat temu i chyba z Niemiec sprowadzana była.
Jak chcesz to weźmiemy w sobotę na szkolenie różne modele i zobaczysz co Ci pasuje.

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 21:19
autor: Ania W
Na chwilę wracając do szelek, to ten model jest do ....bani:
Obrazek

One spadają same niezależnie od tego jak są mocno zapięte. No i wchodzą za łokcie :/

Taki model jest dla mnie ok i myślę że dobrze dopasowany nie powinien sam spaść:
Obrazek

Ale jak pies ma "punkt zaczepienia" to w sumie wierzę, że z każdego modelu wyjdzie, niezależnie od tego jak mocno dopasowane (Łoza ma ciasno szelko dopasowane). Ja mam jeszcze jedne awaryjne ale bez tego kółka na piersi i o wiele gorzej się układają.

Co do obroży półzaciskowej to Barda była świetna chociaż właśnie z taśmy i okazała się bardzo trwała. Gdyby nie to że zaczęła wyglądać jak szmatka pewnie nadal by jej używał.
Ja się przy obrożach tylko tego boję że jak są za luźne to przy spadają jak pies biega z nosem przy ziemi.

hania pisze:
Jak chcesz to weźmiemy w sobotę na szkolenie różne modele i zobaczysz co Ci pasuje.
Poproszę :)
W sumie najważniejsze żeby jej pasowała ;)

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 21:31
autor: hania
Te lorda też miałam i są fajne :). Tylko, że Irga jakoś wybitnie lubiła je zdejmować i zjadać :(.
Mam też rogza tego typu:
http://coralbio.pl/index.php?p4900,rogz ... ker-hbc-03" onclick="window.open(this.href);return false;
i lupine taką:
http://www.lupine.pl/product_info.php/products_id/4711" onclick="window.open(this.href);return false;
Ta ostatnia jest chyba najfajniejsza. W ogóle zaczęłam wierzyć w lupine jak w zupełniej rozpaczy kupiłam Gawrze obrożę z gwarancją - Irga zjadała wszystko co miała na szyi.

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 21:34
autor: AniaRe
Ania, tylko nie ten wzór....bo nam sie ogary pomieszaja kompletnie! :gleba:

http://www.lupine.pl/product_info.php/products_id/4711" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:06
autor: Ania W
AniaRe pisze:Ania, tylko nie ten wzór....bo nam sie ogary pomieszaja kompletnie! :gleba:

http://www.lupine.pl/product_info.php/products_id/4711" onclick="window.open(this.href);return false;
No właśnie ten mi się spodobał ;)
Ja nie lubię wzorów Rogza...a już drut kolczasty mnie powalił kompletnie...
Może jeszcze czegoś poszukam...

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:14
autor: wszoleczek
A co powiecie na temat takich szelek?

http://allegro.pl/item840945214_easy_wa ... rixie.html" onclick="window.open(this.href);return false;

albo tych?

http://allegro.pl/item835693574_nowa_ko ... iar_m.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:21
autor: BasiaM
Te drugie to raczej do psich zaprzęgów ;) chyba, że uczysz Nera, żeby Cię na sankach ciągnął :gleba:

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:27
autor: wszoleczek
BasiaM pisze:Te drugie to raczej do psich zaprzęgów ;) chyba, że uczysz Nera, żeby Cię na sankach ciągnął :gleba:
Oj ciągnie niesamowicie, a jak się zapomni to nawet tak szarpnie linką, że praktycznie kawałek czasu w powietrzu jestem :jezyk:

Na te drugie patrze, bo jak mu linka wejdzie między tylne łapy, to drażni mu pewne części ciała (dla podpowiedzi zwisają z tyłu i są dwa :jezyk_3: ) :gleba:

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:40
autor: Ania W
wszoleczek pisze:A co powiecie na temat takich szelek?

http://allegro.pl/item840945214_easy_wa ... rixie.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Te muszą być koszmarnie niewygodne bo sądząc po zdjęciu strasznie wpijają się pod pachy (wchodzą za łokcie) a to chyba dość bolesne.

Wszoleczek a może faktycznie pomyśl o kantarku skoro ciągnięcie jest takim problemem.
Na pewno trzeba sobie o tym wcześniej poczytać, ale z drugiej strony skoro masz sobie kiedyś zrobić krzywdę przez jego szarpanie to jest to chyba jakaś alternatywa i wydaje mi się że mimo wszystko bardziej komfortowa dla psa niż powyższe szelki...

Re: Szarpanie smyczą.

: wtorek 08 gru 2009, 23:48
autor: wszoleczek
Ania W pisze: Wszoleczek a może faktycznie pomyśl o kantarku skoro ciągnięcie jest takim problemem.
Kantarek pożyczyłam od Karoli (ta od Charta). Założyłyśmy mu to, i ok, ale jak smycz przyczepiłam.... To jak koń na rodeo :zly1:

Teraz jak mu to zakładam bez przyczepiania smyczy, to szaleje :zly2: Chociaż dostaje smakołyki... :zly3:

U nas szelek się na Nera nie kupi. Same małe i wpinają mu się :zly1: Musimy zamówić przez internet, więc szukam i znajduję różne cuda :)