Wytarzany:(

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Wytarzany:(

Post autor: Leszek »

Amon szczęśliwie nigdy odchodów nie zjadał, padlinę rzadko :wow_3: , natomiast tarzanie to chętnie. :tia:
Metody stosowałem różne, kąpiele i na przetrwanie, ale przetrwanie dawało marne efekty tak że kończyło się kąpielą.
Jak skończył około 20 miesięcy problemy się skończyły, czyli od około 1.5 roku już tego nie robi.
:cwaniak:
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Wytarzany:(

Post autor: dor »

Pogoń dziś pokazał, że nie będzie się wyróżniać z ogarzej braci i też wytarzał się w mega śmierdzącej qpie ludzkiej (tak, tak, niektórzy decydują się na to niemal w centrum miasta). Poleciał do niej jak po sznurku - pamiętał, że wczoraj posilała się nią koleżanka gończa, a ponieważ jest gentlemanem, ustąpił jej miejsca :cwaniak:
Teraz drzemie nieszczęśliwy, bo wykąpany. Nie dość, że sama kąpiel to dla niego koszmar, to zła pani zmyła ten pociągający zapach :placzek:
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 02 lis 2008, 11:39
Gadu-Gadu: 2095935
Lokalizacja: Poznań/ Kalisz
Kontakt:

Re: Wytarzany:(

Post autor: Rudolf »

Niedobra pani... :gleba:
Marta & Rudolf

Obrazek
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Wytarzany:(

Post autor: carmen »

ale to nick teraz pasuje... o-dor ;) kojarzy się z nazwą francuskiej perfumy ;) :)
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Wytarzany:(

Post autor: dor »

nazwa się może kojarzy, ale te wonie.... no chyba, że to o-dor - limited edition for hunting dogs :D
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Wytarzany:(

Post autor: miszakai »

ogończyk pisze:Nie dziwię się już, że o tych co się wolą przyzwyczaić (ewentualnie w ramach szczytu wyrafinowania potraktować śmierdziela pomidorami z ziołami prowansalskimi) mówisz per: "Tarzany". :D
:D
No ba! :gleba:
Pomidorowy też był grany, 4 dni na powietrzu, spanie na zewnątrz, kąpiel w Wiśle kilka razy, wietrzna pogoda. Element zaprzeczenia smrodowi też wystąpił, bo na działce stwierdziłam wręcz, że już pachnie :)
Po powrocie do mieszkania... nutka smrodowa jednak pozostała :niewka: Już przekroczyła próg nieznośności ale np. w windzie na małej powierzchni ten zapach nadal się wyczuwa. Myślałam, że może te kąpiele sprawiły, że skóra wytwarza więcej "psiego zapaszku" ale chyba jednak to ta Tarzanowa nutka :) ...Mam nadzieję, że szlachetny zapach Cygaro powróci ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Wytarzany:(

Post autor: kasiawro »

pewnie kiedyś powróci :marzyc:
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Wytarzany:(

Post autor: ogończyk »

kasiawro pisze:pewnie kiedyś powróci :marzyc:
Z tym ,że nie na pewno. :D
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Wytarzany:(

Post autor: BasiaM »

Dziś my wpisujemy się na listę "wytarzanych" :placzek:
Uchaty zafundował mi a chyba najbardziej sobie świetny, poranny spacer :placzek:
On się cieszył i dumny z krzaków wychodził a ja :placzek: :placzek: :placzek:
Na szczęście nie wytarzał się cały ale uszy, kark, kołnierz, szyja :zly3:
I jak go teraz pocałować w czółko :zly2:

Czy rozcieńczony ocet z wodą na pewno pomoże :zdziw_4:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: Wytarzany:(

Post autor: Asiun »

Ja tam nie wiem, czy moje psy można zaliczyć do kategorii wytarzanych. wczoraj wracając do domu zauważyłam dwa duże psy latające po polach i od razu mnie tknęło :evil: Pojechałam w ich kierunku i akurat się zbliżyły do szosy. Dwa paskudne mokre śmierdziele wykąpane w jakiejś gnojówce :zly2: Włożyłam Orika do bagażnika (wielmożny pan sam nie raczy wleźć :x ) a Luna sama wskoczyła i przywiozłam je do domu. Dobrze, że cały czas jeżdżę z plandeką antypsią na siedzeniach ale i tak smród w aucie pozostał :evil: Okazało się, że gościnnie przebywające u nas dzieciaki nie domknęły furtki :evil: Na razie psy sobie spokojnie śmierdzą od wczoraj na podwórku ale jutro Orik jedzie "na salony" to go muszę jakoś doprowadzić do porządku.
Obrazek
ODPOWIEDZ