GabiArt
Widzisz....w miarę nabierania doświadczenia tych pytań wcale nie ubywa....a nawet odwrotnie
Nie mówiąc juz o odpowiedzialności......
Jak pada pytanie, to zawsze ktos odpowiedzi udzieli, jednak nie zawsze tej najwłasciwszej...i stąd moje ostrożne zadawanie pytań, ja zdecydowanie wolę czytać, obserwować i wyciągać własne wnioski......
Ogromnie cieszy fakt, że ktoś chce rozpocząć hodowlę odpowiedzialnie i mądrze , jesli mogłabym Ci kiedyś w czymś pomóc to zapraszam do kontaktu....
Ale bagaż decyzji i cały ciąg następujących po sobie zdarzeń musisz wziąść na swoje barki.....nie wiadomo, czy po 100 pytaniach i odpowiedziach będziesz mądrzejsza....
Ostatnio koleżanka przygotowuje się do odebrania swojego pierwszego porodu u GP...i czyta....pyta....i zaczyna wariować....
moja rada....dla niej...wyłącz komputer i skup się na obserwacji swojej suczki...ona więcej ci powie niż internetowe fora...a w razie potrzeby...dzwoń
Co jest ważne, zanim kupię Ogara?
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?
weszynoska pisze: Jak pada pytanie, to zawsze ktos odpowiedzi udzieli, jednak nie zawsze tej najwłasciwszej...i stąd moje ostrożne zadawanie pytań, ja zdecydowanie wolę czytać, obserwować i wyciągać własne wnioski......
Dokładnie tak. Dlatego czytam i pytam (również tu), a potem wyciągam własne wnioski.
To mi przypomina sytuacje pacjentów w szpitalach, którzy nasłuchają się o swojej chorobie i innych chorobach od innych pacjentów…weszynoska pisze: Ale bagaż decyzji i cały ciąg następujących po sobie zdarzeń musisz wziąść na swoje barki.....nie wiadomo, czy po 100 pytaniach i odpowiedziach będziesz mądrzejsza....
Ostatnio koleżanka przygotowuje się do odebrania swojego pierwszego porodu u GP...i czyta....pyta....i zaczyna wariować....

Masz rację, życie koryguje nasze plany i uczucia, które im towarzyszą. Ale ja nie przestanę czytać i pytać, bo mam analityczną naturę.

A jak Ogary dogadują się z innymi psami? Nie Ogarami? Bo my prawdopodobnie będziemy, od czasu do czasu, przyjmować pod swój dach psa naszych przyjaciół, a może się zdarzyć, że i my naszego do nich na czas urlopu podrzucimy.
Czy to tylko jest sprawa indywidualna, czy może Ogary dogadują się łatwiej lub odwrotnie?
Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?
Żeby wrócić do tematu, od którego oddaliśmy się dość mocno i jednocześnie nieco oczyścić wątek...i atmosferę;) postanowiłam skorzystać po raz pierwszy z przywileju moderowania.
Mam nadzieję, że pójdzie mi to sprawnie
I pozamiatane - wszystkich proszę o zachowanie spokoju
Jeżeli jest potrzeba dyskusji o inbredzie można założyć odpowiedni wątek w tym dziale lub w dziale zdrowie.
Mam nadzieję, że pójdzie mi to sprawnie

I pozamiatane - wszystkich proszę o zachowanie spokoju

Jeżeli jest potrzeba dyskusji o inbredzie można założyć odpowiedni wątek w tym dziale lub w dziale zdrowie.
Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?
Nie każde. Ale są też przemyślane inbredy - i wcale nie jest ich tak mało jak sie powszechnie uważa. Jeżeli hoduje się ogary to sytuacja jest bardzo trudna - bo tylko mając psy z KW można uniknąć inbredu. Jak widzę jestes przeciwniczką krycia w pokrewieństwie i masz zamiar hodowac ogary. Jak chcesz to robić? Szczególnie mając tak wysokie wymaganiaw stosunku do psów?GabiArt pisze: Jasne. Ale, Haniu, czy każde krzyżowanie w bliskim pokrewieństwie to planowany inbred, czyli coś, co można by nazwać przemyślaną pracą hodowlaną?
Nie wiem jak jest w innych rasach - ale wśród ogarowców mało spotkałam takich, którzy "dorabiali by ideologię".Czy mało jest hodowców, którzy krzyżując w bliskim pokrewieństwie dorabiają sobie do tego ideologię? Bo rozumiem, że jak ktoś się zna, ma na ten temat wiedzę to rzadziej popełnia błędy. Czy są na ten temat szkolenia wśród hodowców?
Hodowcy muszą się dokształcac sami. Jest literatura fachowa, jest czasopismo "Pies". Czasem oddziały ZKwP, poszczególne sekcje organizują szkolenia. Jak się trafi na fajnego hodowcę to masę rzeczy można się dowiedziec od niego.
Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?
Dziękuję AniuW za moderatorską interwencję.

Zwróciłam tylko uwagę na skutki uboczne inbredu, o których przeczytałam.hania pisze:Jeżeli hoduje się ogary to sytuacja jest bardzo trudna - bo tylko mając psy z KW można uniknąć inbredu. Jak widzę jestes przeciwniczką krycia w pokrewieństwie i masz zamiar hodowac ogary.
Nie, Haniu, nie jestem przeciwniczką inbredu, jeśli jest przemyślany, dlatego pytałam o szkolenia dla hodowców. Niedouczony hodowca może przynieść dużo szkody rasie. Gdybyś ty lub ktoś inny słyszał o takim szkoleniu to byłabym wdzięczna za informację, bo chętnie bym się na takie szkolenie wybrała. Co innego czytać, a co innego dopytać o szczegóły, w trakcie dyskusji.hania pisze:Hodowcy muszą się dokształcac sami. Jest literatura fachowa, jest czasopismo "Pies". Czasem oddziały ZKwP, poszczególne sekcje organizują szkolenia. Jak się trafi na fajnego hodowcę to masę rzeczy można się dowiedziec od niego.