Co zrobić żeby pies nie uciekał?
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
Aszemi
a dlaczego ucieka???
a dlaczego ucieka???
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
Też chciałabym to wiedzieć czemu się tak lubi szwendać
ma takie zaskoki i najgorsze jest to że sama nie wraca do domu chociaż niejednokrotnie odbieram ją ze znanych miejsc gdzie nie raz bywała jakby miała jakiś problem orientacyjny 


- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
Nauczyła się , że po nią przychodzisz.... może spróbuj się domyśleć co nią powoduje...
odzwyczaić od przeskakiwania ogrodzenia możesz teletaktem..ale musiałabyś prowokować sytuacje i jej ucieczki kontrolować...tzn zamiary ucieczek.
i reagować na każdą próbę zbliżenia się do płotu...dwie trzy próby...i załapie że nie wolno
odzwyczaić od przeskakiwania ogrodzenia możesz teletaktem..ale musiałabyś prowokować sytuacje i jej ucieczki kontrolować...tzn zamiary ucieczek.
i reagować na każdą próbę zbliżenia się do płotu...dwie trzy próby...i załapie że nie wolno
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
Coś na pewno muszę zrobić konkretnego bo coraz częściej nachodzi mnie myśl że przyjdzie taki dzień że ona już nie wróci....
kochana łajza

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
taniej niż obroża i jej pilnowanie wyjdzie pastuch górą, skoro wyłazi górą, dla pewności pociągnęłabym też dołem jeśli wiesz, że jest możliwość wyjścia.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
ooo pastuch...o tym zapomniałam..jak juz załapie to prąd możesz wyłączyc i będzie ok
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
ja też myślę o pastuchu u mnie, żeby się psy przez płot nie gryzły z sąsiadami
, ale na razie czekam na decyzję sąsiadów, będą mieszkać czy się wynoszą 


- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
O pastuchu myślałam nie raz i tym zwykłym i tym psim ale przy 400metrowym ogródku to lipny pomysł niestety
Pomysł obroży mi się podoba co prawda godziny obserwacji i reagowania ale może by się oduczyła zwiewać, albo nauczyłaby się w miejscu gdzie bym jej z okna nie widziała
Póki co pozostaje nie zostawianie Salwy samej na ogródku co jest męczące bo lubi na nim siedzieć.

Pomysł obroży mi się podoba co prawda godziny obserwacji i reagowania ale może by się oduczyła zwiewać, albo nauczyłaby się w miejscu gdzie bym jej z okna nie widziała

Póki co pozostaje nie zostawianie Salwy samej na ogródku co jest męczące bo lubi na nim siedzieć.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
co to jest 400 metrów...mało czy dużo...widziałam pastucha założonego na malutkim podwórku, gdzie dzieci biegały małe...nic się nie działo bo taśma idzie nad ogrodzeniem...rolka taśmy to drobny wydatek, a elektryzator..jakies 150 zł
albo i mniej
albo i mniej
Re: Co zrobić żeby pies nie uciekał?
Ja bym samodzielnie nie polecała używać obroży elektrycznej - trzeba się na tym naprawdę znać, a wystarczy niewielki błąd, żeby pogorszyć sprawę... To jest kwestia bardzo konsekwentnego warunkowania i realizowania przemyślanego programu.
Pastuch wydaje mi się lepszym pomysłem.
Moim zdaniem Salwa zwiewa teraz dlatego, że... wie, że może. To znaczy - wyszło jej to już tyle razy, że zapisało jej się w głowie, że to fajna sprawa - polata, powęszy, ktoś tam pogłaszcze, ktoś inny da jeść. Potem wraca do domu i spoko - do następnej wycieczki. Dlatego dobrze by było po prostu zabezpieczyć ogrodzenie tak, żeby jej to uniemożliwić. Myślę, że ona już zawsze, jeśli będzie miała okazję, to będzie próbowała dać dyla. Ale ja bym postarała się chociaż nie dać jej najmniejszych szans, kiedy jest przy domu. Wtedy może z biegiem czasu przestać uważać za oczywiste, że z podwórka się po prostu zwiewa.
Pastuch wydaje mi się lepszym pomysłem.
Moim zdaniem Salwa zwiewa teraz dlatego, że... wie, że może. To znaczy - wyszło jej to już tyle razy, że zapisało jej się w głowie, że to fajna sprawa - polata, powęszy, ktoś tam pogłaszcze, ktoś inny da jeść. Potem wraca do domu i spoko - do następnej wycieczki. Dlatego dobrze by było po prostu zabezpieczyć ogrodzenie tak, żeby jej to uniemożliwić. Myślę, że ona już zawsze, jeśli będzie miała okazję, to będzie próbowała dać dyla. Ale ja bym postarała się chociaż nie dać jej najmniejszych szans, kiedy jest przy domu. Wtedy może z biegiem czasu przestać uważać za oczywiste, że z podwórka się po prostu zwiewa.