Strona 4 z 34

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: czwartek 26 mar 2009, 22:59
autor: ESOX
Jak będzie chwila porobimy jakąś sesję foto, na razie tak na szybko.....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 07:59
autor: REDAIK
Jak minęła nocka? Kto gdzie spał? pies w łóżku, czy państwo na podłodze?
A swoją drogą na takich zdjęciu widać jego męską urodę, która u nas ginęła w tłumie 10 szczeniąt.

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 08:41
autor: Ania W
Przystojniak faktycznie! I rośnie w oczach :)
Uchole cudne :marzyc_2:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 09:06
autor: Paula
REDAIK pisze:pies w łóżku, czy państwo na podłodze?
:gleba:
ja stawiam, że władował się do łóżka ;) (albo bardzo chciał, jeśli nie dosięgnął)
Ania W pisze:Przystojniak faktycznie! I rośnie w oczach :)
Uchole cudne :marzyc_2:
Widać, że Prababcia dumna! :)

Fajny skórzasty maluch!

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 10:47
autor: ESOX
a było tak:

Kocyk przetarty rodzinką mu się spodobał, wącha to w taki zwariowany sposób, że trudno to opisać. Przyjechaliśmy, obwąchał niektóre miejsca, pobawił się ale mało i zasnął. Kamień;-). Więc my zajęliśmy się swoimi sprawami, myciem, sprzątaniem itp. Potem Pancia poszła spać do sypialni, ja do salonu by być blisko Dunaja. (śpi w korytarzu, przy kuchni - dobre miejsce bo ten ,,teren - kuchni-przedpokojopodobny;-)" ma płytki i tam siusia. Obudził się o 1.30 i nie tyle wył ile chciał się bawić, podchodził do łóżka w salonie dotykał ręki mojej odchodził i szczekał na mnie. Szok! Powtarza te czynności i szczeka na mnie....Mówię oki, może się nie wybawił i zaczęliśmy się bawić, no ale nie chciał się ,,odczepić" ciągle po mnie przychodził. Więc Pan nie czekając do rana skręcił płotek oddzielający salon od jego terenu. I w tedy zaczął wyć, smutny, trochę piszczał ale krótko. Poszedłem do legowiska położyłem się przy nim, potem powygłupiał się ze mną zabawkami i zasnął...więc poszedłem spać. Wstał 5.30- zawołał (obudził) mnie mrucząc i pokazał mi merdając ogonem, że kupę zrobił na gazetę ;-). Pobawiliśmy się, dałem mu jedzenie (bo wchodził już do miski ;-)). zjadł i znowu zasnął do ok. 8.

Ogólnie jestem w szoku, myślałem, że będzie gorzej a odpukać (by dziś było spokojnie) jest naprawdę nie tak źle.

Problematyczne jest tylko to, że oprócz zabawek, które dostał (bawi się) ma też inne, którym chce poświęcać dużo czasu - gryzienie papieru do siusiania, ściankę działową, kabel od kompa, płotek, chodnik.... nie krzyczę na niego, jak psoci w salonie przenoszę go wtedy na posłanie do korytarza ale tam też coś znajduje - albo bierze mnie sposobem - wyje, próbuje zniszczyć, lub tak gryzie metalowe szczebelki, że boje się, że zaklinuje pysk. Bierze na litość, sposobem. Niby wiem, że nie mogę mu ulegać no ale .....oprócz chodzenia krok w krok nie mam sposobu by czegoś nie robił. Przeniosę go od kabla, gryzie gazetę, zabiorę gazetę, ugryzie ściankę....na szczęście zabawki (misiek i gryzak) go odciągają.....no ale nie na długo. Sprawdza wszystko - ale jest w tym ostrożny. Nie gryzie na zniszczenie ale bardziej na spróbowanie - no ale jak nie odciągnę to będzie to coraz namiętniej gryzł.

Ogólnie jest oki. O teraz warczy przez sen - hahahah

A zapominałbym wczoraj ze 30 sekund ,,oglądał bajkę: - patrzył na telewzior, stał jak wryty ;-) i patrzył co się tam wyrabia ;-)

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 10:57
autor: REDAIK
NIe jest źle. W końcu jest mu smutno i teraz wy zastępujecie jego rodzinę. Sądzę, że tak będzie wyglądać jeszcze kilka nocy. Gazety chłopak lubił czytać już wcześnie :mrgreen: , zrezsztą ogary są typami naukowca, jak nie gazety to książki.
Puściłam im niedawno gon psów gończych, które kynegos umieścił na zielonym i też reagowały. Będą zapewne jeszcze szczekać na własne odbicie w lustrze. Trzymam kciuki.

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 11:18
autor: Aszemi
Cudny jest więc jak mu odmówić nocnej zabawy :D

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 11:20
autor: Ola i Dunaj
Ale słodziak ! :) Jakoś dziwnie przypomina mi naszego ;) Z niecierpliwościa czekam na dalsze zdjęcia i opowieści.
Wszystkie Dunaje to fajne chłopaki :D

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 16:59
autor: REDAIK
i tak jest nieźle, bo z tego co napisali właściciele Major, ten nie spał w nocy.

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

: piątek 27 mar 2009, 17:02
autor: ESOX
- no potrenowaliśmy sobie opuszczanie mieszkania przez Pancia. Ogólnie nie piszczy jak jestem w łazience, w innym pokoju, a on sam. Teraz wyszedłem z mieszkania. Wracam po 5 minutach myślę coś cicho coś.....a on sobie śpi ;-)

Piszczy jak jestem w salonie i mnie widzi. Dramatycznie wspina się na płotek, po tych metalowych szczebelkach - robi to tak ,,skutecznie", że Pancio ma wrażenie, że coś mu się stanie i go przekładam albo ja idę do niego :-( (łąpę włoży, spadnie, pysk tak wsadzi miedzy kratki, że nie może wyjąć. Kurcze ale moja uległość (trzeba zmienić płotek bo jest chwiejny. żeby odstęp był na szerokość drzwi....kiedyś zburzyliśmy ściankę i jest szeroko,) bo tak zawsze go uratuje;-) hahaha

z ciekawych rzeczy:

- lubi czasem spoglądać na TV - dziś zaintersowały go skróty Formuły 1,
- nie chodzi do sypialni, łazienki (jest tylko na tym swoim terenie) na razie jakby się trochę bał tam wchodzić. nawet jak go wołam. Dobrze czuje się na tym swoim terenie.
- dziś szczekał na kaczkę
- pięknie wyje - śpiewa. I cholernik ma donośny głos. Nie chcę sobie wyobrażać jak będzie ,,ryczał" jak dorośnie. hehehe
- warczy przez sen ;-)