
Bruno dba zwłaszcza o dobre odżywienie matki

Ostatnio usiadłam sobie na fotelu po drugiej strony ściany kuchni. Nie widzieli mnie ale ja słyszałam wszystko. Bruno w foteliku siedzi. Dałam mu chwilę wcześniej kawałek chelba, ciastko i wodę w szklance.
Krajka kręciła się koło niego a Bruno:
czeeeść...On tak mówi najczęściej do facetów, więc już zaszczyt Krajkę spotkał. To jest takie bardzo kumplowskie cześć.
I zaraz spytał:
ciako? (ciastko panienka winszuje?). I w odpowiedzi
posie (proszę).
I już. Sprawa załatwiona. Empatia 10:)
Mamy prawie wszystkie imiona już. Jedno jeszcze:).
Właśnie zeszłam do nich do kojca (pomocnik śpi a ja mam ciszę i spokój w domu) i zaległam, wciągając ich zapach. Stężenie 9-krotne. I tak pierwszy raz od kiedy są, po prostu się ich nawdychałam

Cudowne są.