Strona 4 z 5
Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: czwartek 09 kwie 2015, 23:02
autor: Wigro
Madzioh pisze:Już nie mogę się doczekać aż Nabuchodonozorek przyjedzie do domciu

Mam jeszcze trochę czasu na przygotowania to tak przy okazji podpytam czy ktoś może doradzić czy mogę pierwszej nocy postawić legowisko przy łóżku w sypialni a drugiej już przenieść do salonu? czy dać maluchowi więcej czas na spanie ze mną w sypialni?? Czy możę od początku ulokować go w jednym meijscu?? tylko że boje się że w salonei sam pierwszej nocy się zapłacze
Dziękuję za odpoweidź
Pozdrawiam
Aha następny w bagnie się pogrążył

Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 07:37
autor: Marta A
A ja tam nie miałam sumienia zostawić szczeniaka samego w osobnym pomieszczeniu, gdzie jeszcze tego samego dnia spał cieplutko z gromadką rodzeństwa
Spał przy łóżku dwie noce chyba, popiskiwał kilka razy, to dawałam mu rękę do powąchania, bez żadnych wylewnych głasków czy coś, i spał dalej. Po dwóch czy trzech nocach legowisko przesunęłam tuż za drzwi sypialni, było bez wielkiego dramatu.
Ale wiadomo - ja byłam okrutnie "obsikana" na punkcie Ugryzia
Być może był to pierwszyz błędów wychowawczych, które popełniliśmy 
Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 08:36
autor: Krzysztof
Mój maluszek spał w sypialni w klatce, od pierwszego dnia i znosił to zupełnie spokojnie. Problem pojawiał się rano, gdy się budził przed piątą. Że szczeniak, no to od razu spacer itd... Ale po kilku dniach postanowiłem go przeczekać - 2 dni i okazało się, że można pospać dłużej bez płaczu
Dzisiaj śpi w MOIM legowisku
Także polecam być twardym i konsekwentnym

Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 08:44
autor: Ania W
Marta A pisze:A ja tam nie miałam sumienia zostawić szczeniaka samego w osobnym pomieszczeniu, gdzie jeszcze tego samego dnia spał cieplutko z gromadką rodzeństwa
Spał przy łóżku dwie noce chyba, popiskiwał kilka razy, to dawałam mu rękę do powąchania, bez żadnych wylewnych głasków czy coś, i spał dalej. Po dwóch czy trzech nocach legowisko przesunęłam tuż za drzwi sypialni, było bez wielkiego dramatu.
Ja mam tak samo - widać, że rodzina. Też nie mam serca i w sumie chciałabym, żeby maluch na dzień dobry miał taką traumę w moim domu. Czy nie będzie sobie umiał poradzić z tym przez całe swoje życie? Nie wiem

Ale u mnie psy zawsze na początku były:
a)Ami i Bard na swoim posłaniu przy łóżku. Na początku moich rodziców i to mama spała z ręką zwieszoną do koszyka ...a właściwie próbowała spać

Po kilku dniach jak u Marty nie było problemów z przemieszczeniem psa na właściwe miejsce. Fakt - w naszych mieszkaniach de facto nie funkcjonowało coś takiego jak oddzielna sypialnia

Ale jak pies sobie zakodował, że posłanie to jego miejsce to potem nawet jak ono było na korytarzu czy w innym miejscu to się tam lokował bez problemów.
b) w łóżku. Tam oczywiście trafiła Łoza, bo naprawdę bardzo chciałam pospać do tej 4

Jak była w łóżku to nawet z czasem mogłam pospać nawet do 5.00

Trochę liczyłam na to, że teoria psa, który w pewnym wieku przenosi się na swoje posłanie tutaj też się sprawdzi ...i się zawiodłam, ale jakoś dajemy radę
Marta A pisze:Ale wiadomo - ja byłam okrutnie "obsikana" na punkcie Ugryzia
Być może był to pierwszy z błędów wychowawczych, które popełniliśmy 
Tia z pewnością te trzy noce zaważyły na całym życiu Majora

Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 09:38
autor: BasiaM
Ja też mam miękkie serce i legowisko było koło łóżka. Do przytulania był misiu pachnący mamą i rodzeństwem

Histerii przy przenoszeniu posłania nie było
Po jakimś czasie pies sam sobie wybrał miejsce w domu gdzie lubi spać w spokoju i czuje się bezpiecznie.
Wtedy przeniosłam legowisko.
A jak wiadomo właściciele psów dzielą się na tych co śpią ze swoimi psami i na tych co się do tego nie przyznają

Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 10:44
autor: aganowaczek
U mnie było legowisko w sypialni, ale zaraz pierwszej nocy Łycusia zabraliśmy do łóżka - nie żeby płakał czy rozpaczał, ale taki był milutki, mięciutki, pachnący i tak słodko się w nas wtulał

I legowisko leżało na podłodze a Łycuś czasem je odwiedzał. Potem Czesna też od razu zabrana do łóżka. Łycek maił 2 lata a Czesna niecały rok, jak zaciążona z Lenką przestałam się mieścić we własnym łóżku. I wybór albo ja idę na legowiska psie, ale psy wypraszam z łóżka. Z tydzień trwało zanim przestały się upierać i zaakceptowały nowe miejsce do spania.
Ja uważam, że legowisko psa powinno być w tym miejscu, gdzie najczęściej przebywamy. Tak ułożone, żeby pies mógł nas widzieć. Jeśli jest to salon to od razu tam. Jeśli sypialnia - to tam. Oczywiście, jeśli postanowimy, że pies ma nie spać z nami w łóżku.
Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 20:47
autor: hania
Ja próbuję sobie tłumaczyć spanie szczeniaka w łóżku względami praktycznymi

. Zdecydowanie dłużej i mocniej śpi i do tego od razu się budzę jak ma ochotę wyjść na dwór.
Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 22:09
autor: miszakai
hania pisze:i do tego od razu się budzę jak ma ochotę wyjść na dwór.
No ten argument akurat działa w dwie strony;)
Chyba raz spałam z Cygą. Na działce; było zimno, nawet z farelką. Rozpychała się jak suseł. Nie ma szans. U nas psy wstają wtedy kiedy domownicy, czyli nawet o 10.00. jak się trza wyspać. Swoją drogą wtedy wieczorem staramy się wyjść na ostatni spacer jak najpóźniej, coby się pies nie męczył

Nie ma budzenia przez psa. Jak zdrowy oczywiście. I cały

Spanie przy łóżku z ręką w zwisie - tak zrobiliśmy przy Cygarku i potem już wywędrował do przedpokoju. Cyga - zimny chów chyba, popiskiwała 2 wieczory i po krzyku.
Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: piątek 10 kwie 2015, 22:21
autor: hania
Ja pisałam o małym szczylu siuśmajtku

. Dorosłe budzą mnie może raz w roku jak naprawdę je przypili

Re: przed przybyciem ogara szczeniaka - porady
: wtorek 14 kwie 2015, 13:39
autor: Madzioh
No właśnie martwię się o swoją silną wolę

Jak sobie pomyślę o takim słodziaku wtulającym się w łóżku to nie wiem czy będę miała siłę aby zostawić go w innym pokoju. W każdym razie będę próbować.
Kolejną wątpliwością jest wyprowadzanie pieska na dwór na teren grodzony osiedla przed kompletem szczepień... nie wiem czy lepsze dla pieska będzie lepsze wychodzenie czy np do 3 miesiąca żeby jednak siedział w domu?
Oczywiście nakupowałam już chyba wszystko co się dało również klatkę i może ktoś miałby jakieś rady na jaki czas można psa w pierwszych miesiącach życia w niej zostawiać i co jaki czas należy go wypuszczać? Myślałam że będę wychodzić do pracy i po 2-3 h wracać i wypuszczać go na siku.