Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

od innych wymagasz a sam się dziwisz jak ktoś prosi żebyś dawał przykład?

carmen pisze:od innych wymagasz a sam się dziwisz jak ktoś prosi żebyś dawał przykład?

Jaki przykład Carmen? Mój pies woli lasy i pola. Wystawy, przeglądy mniej zapewne. No to w imię czego mam poświęcać czas? Widzisz gdzieś tu wolę systemowych zmian w podejściu? No sorki, na Don Kichota już jestem za stary

a badania potwierdzone certyfikatami?

Po co ? ( Maruda?)
Żeby udowodnić że się da, że masz rację i że wyznaczasz słuszny kierunek. Jak zrobisz wyszystko co powinieneś i nie będziesz widział efektów wtedy będziesz mógł udowodnić, że to nie ma / nie miało sensu. Teraz to tylko gadanie...
Swoją droga na razie tylko mówisz, że masz zdrowego psa(tzn.bez objawów entropii) - papierka na to nie masz.
Patrząc tymi kryteriami generalnie organizacja FCI nie ma zasad (tzn notorycznie, w kraju i za granicą są łamane przy przywoleniu setek osób),w ramamch protestu można oczywiście rozmnażać psy poza nią ale jesteś pewien, że to przyniesie oczekiwany efekt?
Główną zasadą w działniu powinien być zdrowy rozsądek oparty na wiedzy i doświadczeniu.

Ad 1.
Selekcja będzie możliwa tylko wtedy kiedy będzie się otwarcie mówiło o problemie/ach.
Ad.2
Maruda?
Namawiam wszystkich - po to żeby promować rasę na imprezach kynologicznych, żeby rozmawiać o problemach, żeby czuć się integralną częścią tego środowiska i nie chcę żadnych podziałów.
AD.3
Hodowla nie może opierac się na samowolce jak piszesz. Te niezarejestrowane ogary to niekoniecznie Kw to także psy "z papierami". Zarówno ona jak i KW mają otwartą drogę do dopuszczenie do hodowli - rejestracja w oddziale ZK,przegląd, wystawy testy, dla zainteresowanych użytkowość. Wszyscy właściciel mają takie same możliwości - różnią się tylko wiedzą na ten temat i "chciejstwem". Ja innej opcji nie widzę (tzn.są jeszcze tzw, krycia warunkowe ale psy też muszą spełnić pewne kryteria). Bo w końcu albo są te zasady dla wszystkich takie same czy nie ? Ja mogę pracować nad wiedzą i "chciejstwem" nie zadając pytania "a po co? ". Wielu też to robi...ale najwyraźniej potrzebne jest wsparcie.
Ad.4
Tzw. świeżą krew się dolewa i dobre jest w tym działaniu to, że nie na hura tylko stopniowo, obserwując efekty - jeżeli ktoś ich nie widzi to albo nie patrzył albo nie chciał zobaczyć.

carmen pisze:a badania potwierdzone certyfikatami?

oczywiście się piszę, przyłączyłem się już do Ani W w tej kwestii

Aniu... ja nie mam ambicji wyznaczania kierunków. Od tego są autorytety. Są albo przestrzegane przepisy FCI albo Związek i Klub opracowały dla rasy (polskiej, narodowej, naszego skarbu etc etc) jakiś program zalecany dla wszystkich hodowli. Spisany , potwierdzony przez autorytety z hodowli i genetyki. Dlaczego spisany i potwierdzony? Bo tylko taki można zacząć najpierw próbować egzekwować a potem egzekwować. A potem korygować.

I tyle. Cała reszta to jest "nowomowa" i trzepanie pianki, a tego chciałbym uniknąć.

i znowu narzucasz INNYM działanie...

carmen pisze:i znowu narzucasz INNYM działanie...

Nic nie narzucam. Wchodzę w temat i opieram się na przepisach. Jeśli są inne, wewnetrzne to chętnie się przyłączę. Jeśli nie ma, to znaczy że są te które obowiązują.

Haniu, ależ jest. W tym większym jestem SZOKU.

Józef pisze:Aniu... ja nie mam ambicji wyznaczania kierunków. Od tego są autorytety. .

To czemu podważasz autorytet ludzi, którzy od lat hoduja ogary, maja doświadczenie, którego Ty nie masz, mają cel hodowlany i dążą do niego wytrwale (i uwierz, nie sa to pieniądze-bo jak sie zarabia na hodowli, to najlepiej wiedzą hodowcy), wiedzę o sytuacji ogara w Polsce, której Ty nie masz..
Dlaczego autorytetem dla Ciebie bedzie pierwszy z brzegu genetyk oderwany od tematu ogara, a nie hodowca, który przez wiele lat nabrał doświadczenia i pokory w ferowaniu wyroków- której Tobie brakuje..

Dlaczego tych kilku czy kilkunastu hodowców i znawców rasy nie jest dla Ciebie autorytetem?