
Jeśli chodzi o zachowanie psa, to takiego przyjaciela właśnie chcieliśmy. Jeśli chcemy z zoną iść na spacer to jest radośnie pobudzony, jak jesteśmy leniwi, to leży spokojnie przy naszych nogach. Na spacerach chodzi luzem, odbiega od nas ale raczej to on pilnuje by nie stracić z nami kontaktu.
Ciekawa próba była wczoraj, późnym wieczoro-nocą spacer po lesie. Miałem wątpliwości czy mogę go puścić samopas w obcym miejscu. .....Nie było problemu trzymał się nas na kontakt wzroku, co jakiś czas sprawdzał czy nie odszedł od nas za daleko, a ja widziałem w ciemności jego świecące oczy odbijające światło z ledowej latarki czołówki. Raz urwał się za tropem, i wrócił, chcę wierzyć , że było to na moje zawołanie

I jeszcze klika fotek z ostatniego okresu.