Poród i wszytsko co go dotyczy

Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: hania »

Mnie - jeżeli poród odbywa się nocą suki budzą. Szczególnie Basta jest od tego specjalistką - lubi jak ją się przy skurczach za łapkę trzyma.
Awatar użytkownika
MagdaM
Posty: 73
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 18:21

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: MagdaM »

I właśnie tu jest odpowiedz na pytanie : dlaczego tylko około 10 % suk mających uprawnienia hodowlane ma szczeniaki (ale w innych rasach tzw większych jest tak samo) - nie każdy właściciel jest zdecydowany na poświęcenie urlopu ,spore koszty ,niepewność w jakie ręce trafią - i podjęcie decyzji o hodowli.Napewno w terminie zbliżającego się porodu trzeba być w pobliżu , a następny tydzień dyżur non stop przy szczeniakach ( zwłaszcza przy pierwszym porodzie nie wiadomo jak suka będzie się zachowywać , wstawać,kłaść się w kojcu , maluchy nie maja jeszcze termoregulacji ,odpełzają ,może której nie dopychać się do sutków lub nie przyrastać wagowo - no a potem już z górki a po skończeniu 3 tyg zaczyna się dokarmianie ,socjalizacja ,ja dokarmiam 5 razy dziennie - więc znowu urlop wypoczynkowy - do momentu wyjazdu do nowych domków - potem to już można spokojnie odpocząć w pracy .
agag
Posty: 507
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:18

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: agag »

Przy miocie O Sówki czułam , że tej nocy się zacznie i spałam koło niej w śpiworze na podłodze. Pozostałe zaczynały w dzień więc nie było problemu. A że zwykle sucz przed porodem mam w sąsiednim pomieszczeniu to słyszę w nocy co się dzieje- sen mam lekki, zresztą jak Węszynoska późno chodzę spać. Urlopu na szczęscie brać nie musiałam do tej pory, ale po pierwsze u nas zawsze ktoś jest w domu- dobry duch w postaci Babci Tereski, która za nasze sunie w ogień pójdzie, a po drugie mam taką pracę, że nie ma problemu abym co godzinkę nawet podskoczyła do domu sprawdzić czy wszystko OK. Na pewno nie zostawiłabym samej suczki rodzącej. Przy miocie R mieliśmy taką sytuację, że wyszliśmy z domu dosłownie na 45 minut- była aukcja i pojechaliśmy zawieźć znajomych do Stadniny. Po powrocie okazało się, że Sówka rodzi- był już jeden szczeniaczek a po chwili poza posłaniem znalazłam drugiego. Ten drugi tak naprawdę był pierwszy i Sowa nie wiedziała co z nim zrobić, nie wylizała go z błon płodowych. Reanimowałam go przez 15 minut, miałam już dać spokój, bo nie dawał znaków życia ale Wojtek tak mnie zdopingował, że próbowałam dalej. No i udało się, zaczął w końcu łapać oddech. Ten piesek to RUNO, oddaliśmy go mojemu bratu i jego ówczesnej dziewczynie, żyje i ma się dobrze do dziś :) .Ale gdybyśmy wrócili parę minut później już pewnie nie udałoby mi się go odratować...
No i tak jak Bea pisze- nie można wypuszczać suczki samej na dwór- moje za każdym razem rodzą choć jednego malucha na trawniczku :)
bea100

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: bea100 »

MagdaM pisze:
...urlop wypoczynkowy - do momentu wyjazdu do nowych domków - potem to już można spokojnie odpocząć w pracy .
Swięte słowa :gleba:

Tylko że człek jest chyba nienormalny czy nawiedzony. Roboty huk, człek pada na pysk. No i co? Ja po ok 2 tyg od wydania małych już bym mogła mieć następne. Jak pojedzie ostatni to już tego samego czy następnego dnia chodzę po pustej chałupie i ryczę. Wydzwaniam. Spać nie mogę. Hodowca kocha- nie dla siebie. Tak to jest...
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: REDAIK »

Dobra. Czarno to wszystko widzę, bo urlopu nie mam tylko wakacje. Mam nadzieję, że Reda trafi przynajmniej w połowę ferii zimowych w mazowieckim (mamy do 1 lutego, ale jak się pospieszy to 59 dzień wypada 26 stycznia). A jak nie to opiekunka dzieci stanie się też opiekunką do szczeniąt, tylko będę musiała ją o tym uświadomić. Na pewno będę starała się, żeby szczeniaki nie zostawały za długo same w domu. Może babcię poprosimy o przyjazd do nas :?:
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
bea100

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: bea100 »

Babcie są w takich przypadkach opatrznościowe :brawo_1:
Moja mam tylko raz się dała na coś takiego nabrać parę lat temu ( przy pierwszym miocie B u Duni...spałyśmy po 4 godziny na zmianę przez pierwszy tydzień, potem nie wytrzymała i wróciła do siebie ...za kolejne takie atrakcje- przy kolejnych miotach- podziękowała grzecznie :gleba: i do tej pory dziękuje ;) )
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: Aszemi »

agag pisze:Reanimowałam go przez 15 minut, miałam już dać spokój, bo nie dawał znaków życia ale Wojtek tak mnie zdopingował, że próbowałam dalej. No i udało się, zaczął w końcu łapać oddech.
A możesz napisać jak to robiłaś :?:
Czytając ten wątek chociaż przeżyłam już dwa mioty poprzednich suczek i nic się złego nie wydarzyło to zaczynam się bać
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: REDAIK »

Jak poprosimy to nie na długo, może tydzień. Zresztą liczy się dar przekonywania ;) . Reda podbiła serca ich obu, nikt tak jej nie rozpuszcza jak nasze obie babcie. Tylko im włazi na kolana i przytula się do szyi.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: REDAIK »

Ciucholand złupiony, wstążeczki zakupione, mleko Royal Canin też(może być ?) Dalsze kroki w perspektywie. A i pralka psią pościel pierze. A ile tego mleka trzeba? Puszka którą mam to 400 gr. W literaturze doczytałam się też, że rodzącej suce można podać mleko z glukozą. Jakie psie czy normalne?
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
agag
Posty: 507
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:18

Re: Poród i wszytsko co go dotyczy

Post autor: agag »

Royal Canine jest ok, kiedyś dodowali do niego butelkę z kompletem różnych smoczków, nadal tak jest? Na razie nie kupuj więcej, miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebne, a w razie potrzeby na początek Ci wystarczy. Nie ma co robić dużego zapasu, w końcu tanie to tomleczko nie jest. Mleka z glukozą nigdy nie podawałam.
ODPOWIEDZ