Hej,
potrzebuję jeszcze raz waszej pomocy/porady
Otóż Mina w nowym domu ma się dobrze, ale bardzo gania koty, a dokładnie KOTA.
W domu są kot i kotka. Z tych dwojga rządzi raczej kot. Od samego początku kot na Minę fukał. Z dnia na dzień Mina zaczęła go ganiać co raz bardziej. Najpierw na dworze, a teraz także w domu. Nie pozwala im podejść do ich miski z jedzeniem (na początku wyjadała im z miski jedzenie). Jak tylko podejdą za blisko, Mina się na nie rzuca. Kotka przed Mina się raczej chowa więc rzadko staje się obiektem ataków. Ale są tez takie momenty, że Mina leży pod stołem, a kot siedzi na oknie 2 m dalej i jest spokój. Doszło do tego, że Mina jest zamykana w jednym pokoju, a koty w drugim. Jako, że są obecnie na działce koty w sytuacji kryzysowej uciekają przez okno na podwórko, ale w mieszkaniu w nie będą mogły wyskoczyć przez okno. Mina często jest tez na lince (nawet w domu), żeby nie stwarzać niepotrzebnego zagrożenia.
Zadziwia mnie fakt, że w ogóle Mina goni koty, bo do tej pory bywała wielokrotnie w towarzystwie różnych kotów i nic się nie działo.
Pytałam Pani jak reagują gdy Mina zaczyna je atakować i wynika z tego, że problem rozwiązują raczej odseparowaniem niż stanowcza reakcją
Z opisu przez Panią wydaje mi się, że w domu rządził do tej pory kot teraz z Mina walczą o przywództwo (ale ja nie jestem behawiorystą psim). Poradziłam im, żeby zaczęli działać stanowczo w sytuacji, gdy widza już, że Mina zbiera się do ataku i stanowczo pokazali zarówno minie jak i kotom, że to oni w domu rządzą. Na Minę dobrze działała metoda Cesara Millana - położenia jej na boku i tak milion razy

Jeśli macie jakieś pomysły jak wprowadzić równowagę między Mina a kotami proszę o radę.
Jako, że koty są Pana domu, a pies Pani domu, zaczyna się robić nieprzyjemnie w domu. Pani powiedziała, że daje Minie jeszcze tydzień szansy, a jak nie będzie trzeba jej na nowo szukać domu. POMOCY!!!